Czy edukacja to "programowanie"?
-
@Boa napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
Widzisz , nie zgadzasz sie bo to czego cie uczą jest ci przydatne
Nie tylko dlatego, że jest mi przydatne. Raczej zamiast uczyć się na pamięć, starałem się zrozumieć materiał (przynajmniej w dziedzinach, które mnie interesowały). Wiele ludzi nie wkłada tego wysiłku i tylko wkuwa bez zrozumienia, aby tylko zaliczyć klasówkę.
Ale to już nie jest wina szkoły. To jest wybór tych ludzi, mniej lub bardziej świadomy.@Boa napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
Mówisz, że jest wybór, super no niby jest , ale w praktyce to wygląda tak , że poprostu się uczą by dostać ocenę( kara , nagroda) a w efekcie końcowym wygląda to tak że ponad 90% (umownie) jest orana przez plaskoziemce ktory dłużej siedzi w temacie.
Ale tak jak napisałem wyżej, to nie wina szkoły. No, może trochę, pod tym względem że nauczyciele mogliby kłaść większy nacisk na zrozumienie niż na zapamiętywanie. Ale to znowu wymaga większego wkładu pracy od nauczycieli i im też się zwyczajnie nie chce. W idealnym świecie sprawdziany testowałyby zrozumienie, a nauczyciele pomagaliby zrozumieć temat uczniom, którzy mają z tym problem... no ale nie żyjemy w idealnym świecie i często uczeń jest pozostawiony samemu sobie. Tym niemniej, jak ktoś naprawdę chce zrozumieć, to w czasach internetu ma wyjątkowo duże możliwości pod tym względem.
A co do tych ludzi oranych przez płaskoziemcę... Zależy jacy ludzie i jaki płaskoziemca Taki Zbyszek Kopeć raczej nikogo nie zaora. Ale fakt, że niektórzy kuloziemcy raczej nie powinni się zabierać do obalania płaskiej Ziemi, bo choć wynieśli ze szkoły wiedzę o świecie, to nie wynieśli jej zrozumienia.
-
@Fizyk-od-czapy No Kopeć to nie , Ale już Daniel, Real World czy nawet Level orają zwykłego Janusza.
-
@Boa Daniel czy nawet Level przyznam że potrafią znajdować nieoczywiste problemy, na które trudno odpowiedzieć bez specjalistycznej wiedzy, więc tym faktycznie zdarzało im się kogoś zaorać. Ale Real... Real wrzuca takie kwiatki jak że zoom wyciąga obiekty zza horyzontu, czy że na kuli Nil płynąłby pod górę (jeden z 200 dowodów Dubaya, którego Real non stop kopiuje). Jeszcze nie widziałem, żeby kogoś zaorał, on raczej preferuje taktykę "zwyzywać i zbanować".
-
@Boa taaaa, Real "ora" ale sam siebie chyba.
Tak jak "zaorał" tekstem o tym że dalekie obserwacje łobalajo kulisto ziemie.
A że tak zapytam, podasz wreszcie jakąś do sprawdzenia?
Jedną chociaż... -
- Apropo Levela to najbardziej podobał się live z 2 cegłami, mimo, że był długi i gadali w kółko to samo, obejrzałem cały xd nie wiem jakim cudem
Daniela fajnie się ogląda porusza ciekawe tematy , ale denerwuje mnie to jego zapetlanie się. 10 razy podczas jednego live potrafi tłumaczyć jedna oczywistą rzecz.
-
@Boa tak wygląda programowanie... 10 razy powtarza bzdurę by utrwaliła się w otwartych łbach a jedynie gdzieś przypadkiem wtrąci że być może się myli (ale to już nie zostanie zapamiętane)
-
@Obserwator-Światła Jesteś trollem.
-
@Boa no w sumie mógłbyś coś o sobie skrobnąć... czym się zajmujesz w swym życiu?
-
@Obserwator-Światła Proszę popatrz w górę i widzisz niebo? NO właśnie centrum jest praktycznie tam gdzie sobie wymyślisz, bo wszystko ma swoje centrum. No by było na temat niebocentryzmu z resztą Bóg jest w niebie i to on jest centrum wszystkiego. Jeśli chodzi o płaską ziemie to ja bym miał tutaj pewne podejrzenia że tak na prawdę to wielka sinusoida, jednocześnie jest płaska ale też wypukła
-
@Motyww jeśli chodzi o niebocentryzm to tam Bóg jest zamknięty w szklanej piramidzie znajdującej się w środku wklęsłej ziemi, nie może jej opuścić bo wokół piramidy toczy się wojna, statki asgardu i innych wrogich sił przeprowadzają atak, strzelają... wiem bo sam prorok Szczytyński przekazał te informacje
natomiast ci co mieli bezpośredni kontakt z Ojcem Pio dowiedzieli się że ziemia ma właśnie taki zagadkowy kształt
-
Tak. Współczesna, pożal się Boże tzw. "edukacja" jest to pranie mózgu, mające na celu głównie to: oduczenie ludzi zdolności logicznego myślenia.
Najprostszym dowodem tego jest to, że we współczesnym świecie "edukacje" są z zasady państwowe, przymusowe i ujednolicone. To co państwowe oraz przymusowe (spełnia te dwa warunki) jest z zasady (lub nawet zawsze) propagandą.
Edukacja skończyła się wraz z epoką tzw. "oświecenia", gdy pojawiły się (na świecie) różne "komisje edukacji" i gdy oświeconych oświeciło, że "wszyscy ludzie powinni być edukowani i że powinni być uczeni ujednoliconej wersji (rzeczywistości)"
Jeżeli to co jest nauczane w szkołach jest przymusowe i ujednolicone ("zatwierdzony, słuszny program nauczania") to takie coś po prostu nie może być niczym innym, niż propagandą, praniem mózgu.
W normalnym świecie edukacja nie powinna być przymusowa, nie powinna być ujednolicona, lecz powinna być wolna, dopuszczająca nauczanie wszystkiego (dosłownie) czego chcą rodzice. Wtedy, ludzie stawaliby przed koniecznością konfrontacji z innymi poglądami i musieliby kombinować jak zbijać argumenty strony przeciwnej. Musieliby stanąć do walki na argumenty, czyli ...musieliby się nauczyć myśleć !Ponieważ: tylko ścieranie się w walce (na argumenty) uczy myślenia, tylko to!
Powtarzanie tego co oficjalne i zatwierdzone nie uczy myślenia, ale uczy bezmyślnego zapamiętywania.
Podstawowym celem współczesnej tzw. "edukacji" jest odmóżdżenie ludzi, oduczenie ich myślenia, wytresowanie ich w podległym powtarzaniu frazesów ("kula ziemska, podbój kosmosu, demokracja- najlepszy ustrój, prawa człowieka, najważniejsze jest twoje bezpieczeństwo...itd").
Takimi ludźmi łatwo się bowiem rządzi.
Jest to program i robota masonerii, mającej władzę nad światem. -
@Maciej
Mowisz o programowaniu, no jest tylko jakoś tak dziwnie ze strony którą reprezentujesz.
https://nieztejziemi.pl/Inna sprawa że obecny model nauczania rodem z Austro-Wegier ma sporo wad i jest skonstruowany tak, by uczyć dzieci przydatnych dla Państwa wartości.
Domagasz się różnorodności, no i jest. Masz w programie nauczania religie. To organizacje Religijne z twojego kraju dążą do uczenia tylko tego co w Biblii. To gdzie będzie wtedy ta twoja różnorodność? A "bo tak jest w Piśmie " to nie jest argument to powód do wojny. Bo inni mają inne pisma i też nie chcą zrezygnować. -
@Maciej napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
Podstawowym celem współczesnej tzw. "edukacji" jest odmóżdżenie ludzi, oduczenie ich myślenia, wytresowanie ich w podległym powtarzaniu frazesów ("kula ziemska, podbój kosmosu, demokracja- najlepszy ustrój, prawa człowieka, najważniejsze jest twoje bezpieczeństwo...itd").
Takimi ludźmi łatwo się bowiem rządzi.Nie zgadzam się. To znaczy, niektórzy leniwi nauczyciele faktycznie w ten sposób prowadzą edukację, ale generalnie wynika to z ich lenistwa, a nie z tego czym edukacja jest w zamierzeniu.
Natomiast istnieje na świecie coś, co faktycznie odpowiada cechom które wymieniasz. I co ciekawe, jesteś gorącym tego zwolennikiem. Mowa oczywiście o religiach, w tym chrześcijaństwie - oduczanie ufania rozumowi, czynienie cnoty z wiary bez dowodów, uczenie powtarzania formułek... no wypisz, wymaluj wychowanie w wierze chrześcijańskiej. Ale w tym przypadku jakoś Ci to nie przeszkadza.
-
@Fizyk-od-czapy Nie, nieprawda. Religia chrześcijańska jest religią rozumu. To religia rozumowa , czyli współczesna tzw „nauka” jest nierozumna. Bo oparta na fałszywym założeniu, że „ sam tylko rozum ludzki może poznać i wyjaśnić świat”. Kult rozumu ludzkiego rozpaczał się w tzw „Oświeceniu”. Wymownym znakiem tego było posadzenie prostytutki na ołtarzu w kościele. Nierządnica ta symbolizować miała „rozum ludzki”. Nie ma przypadków tylko znaki. Rozum ludzki bez Boga, bez wiary w Boga , czyli bez prawdziwych założeń w myśleniu to prostytutka. Prowadzi na manowce, do upadku. To będzie znak upadku „epoki rozumu”: gwiazdy spadną na głowy ludzi rozumnych, trzecia ich cześć. Właśnie te „wielkie i odległe słońca”.
-
@Maciej napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
Religia chrześcijańska jest religią rozumu.
Więc skąd w niej tyle wewnętrznych sprzeczności?
-
@Maciej " Nie ma przypadków tylko znaki. Rozum ludzki bez Boga, bez wiary w Boga , czyli bez prawdziwych założeń w myśleniu to prostytutka. Prowadzi na manowce, do upadku. To będzie znak upadku „epoki rozumu”: gwiazdy spadną na głowy ludzi rozumnych, trzecia ich cześć. Właśnie te „wielkie i odległe słońca”." I niedorobiony prorok znowu nam się objawił z własnym przejawem rozumu. Przecież wg. ciebie to jedynie światła na niebie. A co samo światło może zrobić? Jedynie pomóc chwilowo zaoszczędzić na kosztach oświetlenia a i to jedynie przy założeniu że MUSZĄ BYĆ DARDZO DALEKO, żeby ich jasność znacząco wzrosła podczas upadku. Chyba jednak coś nie tak z tym twoim rozumem... czyżby przymus ślepej wiary w dogmaty religijne to już nawet nie programowanie ale profesjonalne pranie mózgu?
-
@Maciej napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
Religia chrześcijańska jest religią rozumu.
Mhm. Zwłaszcza centralne założenie chrześcijaństwa, czyli Trójca Święta, jest bardzo racjonalne. Bóg jest jeden, ale jest go trzech. Jaki to ma sens? Nie pytaj za dużo, tak jest i już.
Ontycznie, a więc jako „byt, substancja”, Trójca jest jednością, jednym Bogiem, nie ma trzech substancji, trzech bogów. Ojciec i Syn i Duch Święty są „współistotni”. Są natomiast oddzielnymi hipostazami, czyli podmiotami, osobami. Ta prawda wykracza poza ziemskie prawa logiki.
Religia rozumu że hej.
-
@Fizyk-od-czapy napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
Zwłaszcza centralne założenie chrześcijaństwa, czyli Trójca Święta, jest bardzo racjonalne. Bóg jest jeden, ale jest go trzech. Jaki to ma sens? Nie pytaj za dużo, tak jest i już.
Gdybyś chociaż zechciał się zapoznać z tym jak naprawdę brzmi dogmat o Trójcy Świętej, a nie przekręcał i wypaczał...
Dogmat nie mówi: "Bóg jest jeden, ale jest go trzech".
Tylko tak:
Bóg jest jeden w Trzech Osobach. Jedna istota (substancja, zasada, czyli "to o co chodzi"), trzy różne Osoby Boskie (Bóg-Ojciec, Syn Boży i Duch Święty)
Jedność istoty, różność osób
Nie można powiedzieć "jest trzech bogów", bo zasada (istota) Boga jest jedna.Do czego można by to porównać, tak by pokazać że w tym nie ma żadnej sprzeczności logicznej?
Np. do tego.
Woda jest jedna, ale w trzech postaciach. Jedna istota (wody)- jedna substancja. Trzy RÓŻNE postacie: lód, woda i gaz-para wodna.
Nie można mówić "są trzy wody", bo substancja (istota wody) jest jedna. Jedna woda, w trzech postaciach.Wy nie chcecie się zapoznać z chrześcijaństwem. Lecz wolicie poprzestawać na wypaczeniu, karykaturze, którą podają wam szydercy, wrogowie Boga.
Róbcie tak nadal.
Ciekawe jak skończycie? -
@Maciej Czyli bóg jest jeden choć w trzech postaciach, ale syn boży nie wie co zrobi tata (właśnie, biologiczny czy duchowy?) i modlitwami do taty (choć przecież samego siebie) poleca grzeszników z prośbami o wybaczenie grzechów - normalnie osobowość mnoga.
P.S. A że z syndromem mesjasza to do leczenia farmakologicznego. -
@Maciej No fajna analogia - szkoda tylko, że jak sobie popatrzeć co źródła związane z Kościołem o tym mówią, to trafia się na takie kwiatki jak wyżej zacytowane "ta prawda wykracza poza prawa ziemskiej logiki" (link), czy "misterium Trójcy, którego pojąć w całości się nie da" (link).
Ogólnie jak dla mnie to Kościół sam przyznaje, że to nie ma sensu, ale według nich to bardzo dobrze, bo to jest "tajemnica" i coś nie do pojęcia dla szarego człowieka. Innymi słowy, nawet nie próbuj tego objąć rozumem, bo to nie ma sensu. Po prostu wierz że tak jest, bez zrozumienia.