@Maciej No to policzmy.
Rozważmy doskonale czarną kulę o promieniu $R$. Taka kula pochłania energię swoim przekrojem o powierzchni $\pi R^2$. Jeśli zatem włożyć ją w strumień energii $I$, to będzie pochłaniała tej energii $\pi R^2 I$.
Równowaga będzie przy jakiejś temperaturze $T$. Przy jakiej? Ano przy takiej, przy której kula emituje tyle promieniowania, ile pochłania. A ile emituje? Zgodnie z prawem Stefana-Boltzmanna, jednostka powierzchni takiej kuli emituje $\sigma T^4$. Cała kula ma powierzchnię $4 \pi R^2$, więc cała emitowana energia to $4 \pi R^2 \sigma T^4$.
To rozwiązujemy:
$$ 4 \pi R^2 \sigma T^4 = \pi R^2 I $$
$$ T^4 = \frac{I}{4 \sigma} $$
$$ T = \sqrt[4]{\frac{I}{4 \sigma}} $$
Podstawmy wartości liczbowe:
$$\sigma = 5.67 \times 10^{-8} \frac{W}{m^2 K^4}$$
W okolicach Ziemi, natężenie promieniowania słonecznego:
$$I = 1366 \frac{W}{m^2}$$
Zatem T wynosi ok. $\sqrt[4]{\frac{1366}{4 \times 5.67 \times 10^{-8}}} K = 278.6 K$. Czyli jakieś 5.5°C.
Oczywiście satelity czy statki Apollo nie są ani kuliste, ani doskonale czarne, ale to daje pewne pojęcie o tym jakich temperatur należy się spodziewać.
No dobrze, ale te 5.5°C to nie tak gorąco, nie? Więc w czym problem? To zastanówmy się, jak ta temperatura się zmieni, jeśli satelita sam generuje jakieś ciepło. Jeśli satelita generuje moc $P$, to bilans się nam zmienia - satelita musi wyemitować tyle, ile pochłania od Słońca, plus to co sam generuje:
$$ 4 \pi R^2 \sigma T^4 = \pi R^2 I + P$$
$$T = \sqrt[4]{\frac{I}{4\sigma} + \frac{P}{4\pi R^2 \sigma}}$$
No to załóżmy, że nasz satelita jest kulą o średnicy 1 metra i generuje 500 W ciepła:
$$T = \sqrt[4]{\frac{1366}{4 \times 5.67 \times 10^{-8}} + \frac{500}{4 \pi \times 0.5^2 \times 5.67 \times 10^{-8}}} K = 306.5 K$$
Temperatura równowagi wzrosła nam z 5.5°C do 33.5°C.
To nadal nie tak dużo, ale ciągle przypominam, że satelity nie są ani kuliste, ani doskonale czarne. I tu zauważmy: im większa powierzchnia satelity, tym niższa temperatura równowagi, bo tym większą powierzchnią może emitować ciepło. Dlatego dobrze w celu chłodzenia sprawdzają się radiatory. I jeśli dobrze zaprojektować kształt satelity, to radiatory mogą być trzymane w cieniu, co oznacza, że zwiększamy powierzchnię emitującą, ale nie zwiększamy powierzchni pochłaniającej! Więc otrzymujemy tyle samo energii, ale emitujemy więcej.
Ale duże znaczenie może mieć też to, że satelita nie jest doskonale czarny. Większość promieniowania ze Słońca przypada na zakres widzialny, z kolei większość promieniowania emitowanego przez satelitę będzie w podczerwieni. Jeśli więc satelita dobrze pochłania promieniowanie widzialne, a słabo podczerwone (i jeśli słabo pochłania podczerwień, to też słabo ją emituje - to idzie ze sobą w parze), to będzie się mocno nagrzewał. I odwrotnie - jeśli słabo pochłania widzialne, a dobrze podczerwień, to będzie się nagrzewał mniej. Stąd malowanie na biało, pokrywanie odblaskową folią itd.
W każdym razie, w skrócie:
- Dla bilansu cieplnego satelity jest istotne ile ciepła jest pochłaniane, ile może być wyemitowane, a także ile ciepła satelita generuje sam ze swojego zasilania.
- Statek Apollo jak najbardziej mógł się wychłodzić jeśli przestał generować ciepło, bo siadło mu zasilanie. Temperatura do jakiej schłodziłaby się doskonale czarna kula to 5.5°C, aczkolwiek ciężko powiedzieć, jakie dokładnie przełożenie ma to na statek Apollo (różnice w kształcie i w pochłanianym/emitowanym widmie).