@Fizyk-od-czapy tak było, potwierdzam. Trochę wiało, co pozwoliło utrzymać standardową atmosferę.

Tomasz Middle
@Tomasz Middle
Najlepsze posty napisane przez Tomasz Middle
-
RE: "Woda się nie zakrzywia"
-
RE: Mózg płaski czy krągły
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ale co jest naprawdę dobre?
Na przykład: jedni "w grupie" wrzeszczą, że "aborcja jest prawem kobiety, aborcja na żądanie" (czyli "aborcja- dobrem"). Inni "członkowie grupy" zaś mówią: aborcja jest złem, nie wolno zabijać małego, niewinnego człowieka.
I co teraz?
Co jest dobrem? Co złem? Które stanowisko jest słuszne? Które jest fałszywe?
Oba naraz nie mogą być słuszne (czyli dobre). Bo "tak i nie w tym samym" jest zawsze fałszywe. Zatem prawda (i dobro) może być albo w "tak" (aborcji) albo w "nie" (dla aborcji).
Zrobimy "głosowanie"? Przez "głosowanie ustalimy co jest dobre, a co złe"?
Czy może raczej rzecz jest OBIEKTYWNIE albo dobra albo zła?I tu się z tobą zgodzę, i co do "dobra grupy" i co do tego OBIEKTYWNIE, ponieważ przypomniała mi się pewna historia.
Otóz była pewna grupa. Wymyślili sobie że mają prawo do cudzej ziemi i cudzych dóbr. Wierzyli też że "tego chce Bóg". Co najmniej połowa (jak nie większość tej grupy) uważala że ludzie którym chcą to zabrać "są jak bezrozumne zwierzęta, bez duszy".
Co oczywiście ułatwiało sprawę, no bo przecież nie mordowali ludzi a zwierzęta
Wkrótce prowodyrzy tej "grupy" stali się wielkimi posiadaczami ziemskimi (o złocie nie wspomnę).
Mowa tu o twoim "kościele" morderców i złodziei. W wyniku tego działania dla "dobra grupy" wymordowano około 70 MILIONÓW indian. Największe ludobójstwo w historii świata, nikt nigdy nie urządził większego holokaustu niż kościół katolicki indianom w Ameryce Południowej. NIKT I NIGDY.
Po owocach ich poznacie, Bóg upomni się o krew niewinnych, twój plugawy kościół za to zapłaci, jak i wszyscy ci którzy go popierają. -
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Maciej cyt: "Jeżeli „pochodzi od Boga” to nie sprawdzą się moje słowa, tylko Twoje.
Zobaczymy czyje się sprawdzi.
Na końcu."Nie Maciek, nie na końcu. To wiadomo już teraz. Bo zobaczył że to było dobre. I nastał wieczór i poranek...
Cyt: "Tak. NASA to organizacja założona przez byłych SS - manów. To żadna tajemnica. Nie podoba się ten fakt?"
To nie" fakt", tylko durnota powtarzana bezmyślnie przez płaskich baranów.
NASA założył jakiś prezydent USA, nie chce mi się szukać jaki bo to nieważne.
I do tej agencji dołączono między innymi byłego nazistę i mordercę von Brauna.
Można było zrobić trzy rzeczy. Zabić, oddać ruskim albo wykorzystać. Hello!! Maciek, mówimy o politykach, wiadomo było że wykorzystają, dlatego "były nazista" to nie argument tylko DURNOTA.
Bo Werner poza zaletami (wg płaskich) że był nazistą i SS-manem miał też wadę. Potrafił jak nikt inny na świecie (w tych czasach) robić rakiety. I rakiety latają i ten FAKT bardzo was płascy uwiera w dupie, prawda Maciek?Zresztą, ciągle was coś w płaskiej dupie uwiera.
Njuton was uwiera, ale nie macie eksperymentu który przeczy jego teorii ani nie znacie matematyki, no to trzeba błockiem obrzucić, np że był okultystą, a kto to sprawdzi? A błocko się zawsze jakieś przyklei.
Kopyrnik was uwiera? Kłopot macie bo obserwacje się zgadzają? No to trzeba błockiem, ma cyrkiel na obrazie? No to jezuita i mason. A obserwacje? A kogo to obchodzi?
Ajnsztajn was uwiera? A nie macie żadnego eksperymentu który przeczy? Nie macie żadnej obserwacji? Jesteście matołami? No to "wystarczy" napisać że to nie on stworzył teorię a jego żona (jakby to cokolwiek zmieniało).I ciągle Maciek to robicie. Używacie "argumentów" personalnych.
"Argument" że Werner był nazistą NIC nie zmienia, bo rakiety latają i to was uwiera najbardziej.
Ten "argument" jest idiotyczny, wysuwany przez idiotów i trafia tylko do innych, najczęściej płaskich, idiotów. -
"Horyzont podnosi się zawsze do linii naszego wzroku"
Horyzont podnosi się ZAWSZE do linii naszego wzroku.
To zdanie słyszał lub czytał każdy kto interesuje się tematem "Płaskiej Ziemi".
Jest to swego rodzaju dogmat.
No właśnie, dogmat. W definicji tego słowa czytamy: "Poza kontekstem fachowym pod pojęciem dogmatu rozumie się pewnik przyjęty tylko na zasadzie autorytetu, bez poddania go badaniu krytycznemu co do prawdziwości i zgodności z doświadczeniem[6]."
Więc nasuwa się pytanie, czy poza tym zdaniem, ktokolwiek z was widział, aby jakiś "płaskoziemca" pokazał to? Choćby to, jak wyznaczyć poziomą linię wzroku? Czy tylko mówią że tak jest bo...tak?
Temat jest wielowątkowy, bo powinniśmy w zasadzie zacząć od samego pojęcia horyzontu, poziomu, refrakcji atmosferycznej (płaskoziemcy nazywają to "optyką" lub "złudzeniem optycznym") czy "budowy ludzkiego oka" (oczywiście co do ostatniego to żart!Nie mogłem się powstrzymać!)
Każdy z tych wątków pewnie znajdzie swoje rozszerzenie na tym forum.
Co do samej obserwacji, łatwo to sprawdzić samemu. Wystarczy prosty przyrząd działający na zasadzie naczyń połączonych (woda trzyma poziom!). No i jakaś górka z widokiem na morze lub rozległą równinę.
Krótki filmik na ten temat tutaj:Jak widzicie nie jest to trudne.
A wnioski które płyną z takich obserwacji są dla "płaskiej Ziemi" rujnujące.
Po pierwsze: dogmat nie działa.
Po drugie: refrakcja nie pomaga wersji "płaskoziemskiej" , bo refrakcja z zasady działa w drugą stronę. Refrakcja podnosi horyzont o około półtorej minuty kątowej (na wysokości obserwacji 81mnpm, jak na filmie). Tymczasem horyzont jest niżej o piętnaście minut kątowych. Czyli ta refrakcja "płaskoziemska" nie dość że powinna działać w drugą stronę, to jeszcze dziesięć razy mocniej!
Po trzecie: Słońce i Księżyc też widzimy poniżej linii naszego wzroku, czyli tak naprawdę, patrząc w dół, w stronę horyzontu i tych obiektów, patrzymy w niebo a nie na ziemię.
Po czwarte: woda nie jest pozioma tak jak to rozumieją "płaskoziemcy", czyli w sensie "Euklidesowym". Sprawdź wpis Fizyka "Woda się nie zakrzywia" tutaj: -
RE: Czy edukacja to "programowanie"?
@Maciej napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
Współczesne mapy są fałszywe
Powiedział płaski dureń. Tylko że ja żadnemu płaskiemu durniowi nie wierzę na słowo. Musisz podać przykłady.
Sprytnie sobie zastrzegłeś że "nie da się tego sprawdzić" ale to problem płaskich debili, nie mój.
Ale myślę, że kontynent taki jak Australia by się do sprawdzenia nadawał.
Jak sobie porównamy rzeczywisty kształt z mapą azymutalną (którą to niektórzy płascy debile uważają za mapę płaskiej ziemi) to widać że różnice są znaczne. Południki się rozjeżdżają na płaskim schodzą na kulistym.
Ale jakoś do tej pory, żaden płaski debil z Australii nie zgłaszał zastrzeżeń.
I możesz sobie te zdania (Prawdziwej mapy ziemi nie znamy) pisać tłustym drukiem, dużymi literami i dawać po trzy wykrzykniki na końcu. Przykłady durniu, przykłady.@Maciej napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
To wszystko tylko Twoje urojenia, Twoja wyobraźnia. Nie ma żadnej "ekliptyki". Nie ma żadnej "półkuli ziemskiej".
Powiedział płaski dureń.
Możesz sobie to nazwać (ekliptykę) pozornym ruchem słońca nad naleśnikiem.
Przecież jest coś takiego, prawda? Co do przyczyny możemy się nie zgadzać.
Ale ty durny, aż strach...@Maciej napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
A Ty nieszczęśniku nie widzisz, że EKSTRAPOLUJESZ w oparciu o fałszywe założenia? (w swojej głowie)?
Jeśli nie widzisz, to oglądaj doświadczenie Skiby jeden raz, dwa razy, 10 razy...1000 razy. I myśl.
To, że "widać słońce schodzące coraz niżej" nie oznacza, że "ono naprawdę schodzi coraz niżej" (względem jakiejś stałej płaszczyzny).
W ogólności: to, że widać "jak obiekt A robi czynność b", nie oznacza jeszcze że "obiekt A naprawdę tak robi".
"Tylko widzieć"- nie znaczy wiedzieć.Ale ty durny.
Oczywiście, jak widzę że słońce "schodzi" pod horyzont nie musi tego oznaczać.
Ale to tym bardziej nie oznacza że TEGO NIE ROBI. Przecież to oczywistość logiczna.
Możemy sobie wymieniać możliwości.- Mamy durny model AE gdzie słońce nie ma prawa zajść.
- Mamy "nieznaną optykę nieba" gdzie słońce "zachodzi" ale nie wiadomo jak (nie ma modelu).
- Mamy ziemię kulistą gdzie słońce "zachodzi" chowa się pod horyzont z powodu obrotu planety.
- Żyjemy w symulacji nic nie istnieje a wszystko jest nam wyświetlane w pustych łbach.
- Pewnie jeszcze kilka innych.
Czy z punktu widzenia logiki jakaś jest wykluczona? Nie.
Zostają przesłanki.
Jeśli ziemia jest kulista, słońce powinno chować się pod horyzont przy zachodzie.
Ćwiartka, pół, trzy czwarte, całe. Czy potrzeba dodatkowych założeń, np o "optyce nieba"? Nie, to jest efekt obrotu planety.
Co obserwujemy? Ćwiartka, pół, trzy czwarte, całe schowane. Czy coś "ekstrapoluję? Nie. Obserwacja zgodna z modelem.
Czy to "dowód na kulistość? Nie. Ale przesłanka już tak.
Czy do innych "modeli" ta obserwacja pasuje bez dodatkowych założeń?
Słabo to widzę.
Twoja NĘDZA ROZUMU Maciuś polega na tym, że ty możliwość logiczną typu: "może działać inaczej" przyjmujesz za pewnik BEZ Żadnych przesłanek.
Jesteś straszny płaski dureń.
Naoglądałeś się takich gówien jak film Skiby i widać u ciebie wypranie mózgu. -
RE: Frajerska zagrywka
@Boa podaj proszę JEDNĄ daleką obserwację która wg ciebie nie pasuje do kulistej ziemi.
Podyskutujemy normalnie. -
RE: "Woda się nie zakrzywia"
@Boa Bartek ci już odpowiedział, obawiam się jednak że możesz nie wiedzieć co to jest "niepewność pomiarowa".
Trzeba ci napisać prostszymi słowami.
Zestaw belek ma nakładające się niedokładności wynikające z wykonania i montażu. Z każdą kolejną się kumulują.
Każda następna powoduje naprężenia poprzedniej itp.
Temperatura powoduje rozszerzanie i skracanie. Nie wiem jak sobie z tym poradzili, ale to największy problem, pewnie sobie nie poradzili.
Nawet jeśli sprawdzali to teodolitem to musieli przyjąć jakieś założenie co do kształtu ziemi (tak jak dziś buduje się np duże mosty).
Byli "wklęsłolubni" to musieli jakoś interpretować dziwne wyniki które im niewątpliwie wychodziły. A nie robili pewnie pomiarów "na raz" tylko było ich kilkanaście. Jeszcze budowa i pomiary tuż nad ziemią (refrakcja).
Jeśli zbudowali tego 5 kilometrów jak tu gdzieś napisałeś, to budując te "klocki" mogli się machnąć ze dwa-trzy metry. To tyle ile wynosi krzywizna, i nawet by tego nie zauważyli.Co do naszych pomiarów, to najdalszy zmierzony punkt na Helu, opadał o jakieś 50 metrów. Błąd teodolitu, poprawka na refrakcję to o ile pamiętam kilka metrów.
Cztery lub pięć a więc dziesięciokrotnie mniej niż opad wynikający z pomiaru.
Nie musieliśmy przyjmować żadnych założeń co do kształtu ziemi, bo nie budowaliśmy żadnej konstrukcji.
Pomiary z górek, nie tuż nad ziemią, a więc refrakcja stabilna.Czyli ich pomiar był w granicach tego o ile mogli się pomylić (na 99% się pomylili), nasz błąd był dziesięciokrotnie mniejszy niż wyniki pomiarów.
-
RE: Czy edukacja to "programowanie"?
@Maciej napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
Krótko: nie jesteś w stanie na podstawie takiej obserwacji jak ta obserwacja gwiazdy przy horyzoncie stwierdzić, czy refrakcja atmosfery podnosi czy obniża ponieważ nie znasz wzorca, nie wiesz "jak to powinno wyglądać bez refrakcji atmosfery".
Ależ wiem. Mam wzorzec.
"Gwiazdy w gwiazdozbiorach i gwiazdozbiory między sobą nie zmieniają wzajemnych położeń. Bez względu na miejsce obserwacji".
Zaczynają zmieniać TYLKO NAD LUB BLISKO HORYZONTU, gdy refrakcja zaczyna mieć znaczenie.
Ty ten fakt wypierasz (jak każdy płaski debil) i to tyle na ten temat -
RE: Frajerska zagrywka
@Boa tak, a magazyn o psach powinny pisać psy.
Tylko psy tyle wiedzą o pisaniu co płaskoziemcy o fizyce. -
RE: Jakich komentarzy boi się Real World
@jakubcjusz nikt się nie zastanawia czy ta intelektualna .... jest uczciwy. My wiemy więc się nie zastanawiamy, a jego widzowie nigdy się nie dowiedzą bo ma szybką cenzurę. Więc też się nie zastanawiają.
Najnowszy post utworzony przez Tomasz Middle
-
RE: Mózg płaski czy krągły
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Niech Bóg mnie broni bym miał się kiedyś z tobą spotkać.
Mogę ci zagwarantować żeby cię nie obronił.
-
RE: Mózg płaski czy krągły
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
Natomiast na twoim naleśniku BŁAŹNIE powinniśmy obserwować ZUPEŁNIE CO INNEGO Z ZASADY.
I tak jest.
Jesteś debilem? Jak to "tak jest" skoro POKAZAŁEM że nie jest?
Twoja "zasada" (głupi bydlaku) jest taka że "widzimy dwa razy dalej". Więc skoro na globusie horyzont jest na około 34 kilometrach to na naleśniku na około 70. Tymczasem, ze strzeleckiego, nie tylko że nie widać NIGDY horyzontu na 70 kilometrach, to NIGDY nie widać LĄDU w tej odległości. To byłby azymut mniej więcej na wschód, czyli kilkanaście stopni bardziej w lewo niż widać.
Więc twoja szurska zasada NIE DZIAŁA. Dotarło do pustego,katolskiego, łba? -
RE: Mózg płaski czy krągły
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Chcę powiedzieć, żeś zwyrodnialec i gnida: zatem widzisz to co chcesz widzieć.
Np. tam gdzie widać ląd, wodę za lądem, potem znów ląd ty jako kanalia idąca w zaparte "widzisz chmury". Brniesz w zaparte, niezdolny przyznać się do błędu i kłamstwa.Tylko ty (głupie bydlę) to "widzi". Co widać na filmie zostało jasno zdefiniowane. Nie widać Półwyspu Kalifornijskiego a wyspę Aniołów. Za wyspą Aniołów, ze względu na płaski kąt nie powinno być widać "wody w niebie" jak ty to KRETYNIE pokazujesz, a powinno być widać Półwysep Kalifornijski którego NIE WIDAĆ. Więc skoro tak, to to co pokazujesz to nie może być "horyzont wody". Jest to zapewne zamglenie atmosfery (raczej nie chmury).
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ale sam pokazałeś zdjęcie, które obnaża twoje bredzenie, że "zawsze widać tak samo". Nawet tak słabe zdjęcie (małe zbliżenie i za mało na lewo skierowane) ale widać co trzeba.
Ty jesteś głupie bydlę i manipulator, bo to zdjęcie NIC TAKIEGO NIE POKAZUJE, to po pierwsze.
Po drugie, mówiłem o azymucie, że wyznaczając kierunek pomiędzy wieżami kościołów, gdzieś tam ZAWSZE urywa nam się widok lądu. Nieważne czy stopień w prawo lub stopień w lewo, Zależy to od warunków (oczywiście). Natomiast na twoim naleśniku BŁAŹNIE powinniśmy obserwować ZUPEŁNIE CO INNEGO Z ZASADY. To twoje 'zasada" że powinno być widać "dwa razy dalej".
I gówno mnie obchodzi że widać plażę raz więcej raz mniej. NIC TO NIE ZMIENIA. Dotarło do pustego łba?@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
To właśnie chcę powiedzieć, podobnie jak Kmicic do Kuklinowskiego:
jesteś szelma, zdrajca, łotr, rakarz i arcypies! Masz dosyć, czyli mam ci jeszcze w oczy plunąć?Za to "kocham" katoli, za ich "miłość" bliźniego. Dzięki takim bydlakom jak ty porządni ludzie odwracają się od Boga.
I nasze ewentualne spotkanie nie wyglądało by tak jak sobie miękka pochwo wyobrażasz, że "plunął byś mi w twarz". Naprawdę. -
RE: Mózg płaski czy krągły
@M-N napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ty naprawdę jesteś zakłamanym, podłym, zwyrodniałym kundlem, Maciuś.
Sto procent.
-
RE: Mózg płaski czy krągły
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Co ty nie powiesz?
Tylko, że ten fragment jest nieistotny dla kwestii.Podobnie jak całe twoje pierd...e nie na temat.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Poza tym, co już pisałem, ale uprzedzająco powtórzę:
Wciąż jest widoczność plaży "od lewej do prawej".Nie wiadomo czy to na pewno plaża. Ale nawet jeśli to jest tak jak pisałem. Srasz się z centymetrami a brakuje ci KILOMETRÓW do twoich bredni.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Generalnie matole chodzi o to: patrząc na świat widzisz to co chcesz widzieć, co potwierdza twoje.
Chcesz CZUBKU powiedzieć że aparat też pokazuje to co chcę? Leki weź, jak najszybciej!!
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Gdybym ja tam wtedy, w ten dzień był, to zmusiłbym was do obserwacji bardziej na lewo i używając przybliżenia (NIkonP900) z całą pewnością zobaczylibyście to co z waszym się nie zgadza.
Ale CZUBKU NIE BYŁEŚ, więc anegdoty opowiadaj gdzie indziej.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
A stąd: bo mam doświadczenie w tego typu obserwacjach i po twoim zdjęciu, które zamieściłeś (które jest marnym zbliżeniem) wiem, że wtedy były takie warunki widoczności, że na pewno udowodniłbym ci twoją ślepotę na to co niezgodne z twoim urojeniem ("kulki ziemskiej")
Ale nie byłeś. Więc kolejna ANEGDOTA.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Pamiętam. I tak nie mówił. Nie mówił, że "wie jak działa słońce". Mówił, że "atmosfera jest odpowiedzialna za zachód słońca".
Oglądałem z tłumaczeniem, przetłumaczyli "chyba wiem co się dzieje ze słońcem przy zachodzie" lub coś podobnego.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Natomiast demonstracja Skiby jest bardzo dobra, bo pozwala idiotom pokazać, że widok (obraz/efekt) taki sam jak przy zachodzie słońca da się uzyskiwać wykorzystując optykę, efekty optyczne nad płaskim.
Kolejna anegdota.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Pokazują horyzont oceanu. Ale nawet tylko strzałki żółte i czerwone pokazują na to co na globusie ziemskim niemożliwe do oglądania.
O ile pamiętam to było jak najbardziej możliwe,więc anegdota.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Inne ujęcie z horyzontem oceanu. Ale już tylko woda za Shark Island jest niemożliwa do zobaczenia na "globusie ziemskim"
gcFISGVMożesz powtarzać to KŁAMSTWO, nie stanie się prawdą.
-
RE: Mózg płaski czy krągły
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ta która nie przylega do ścianek jest wolna.
Dlatego powinna (w nieważkości) układać się w sferę.Może i się układa, sfery mają różne promienie jednak, nie musi to być taki jak sobie wyobrażasz a raczej, jaki byś chciał.
-
RE: Mózg płaski czy krągły
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Kłamca zawsze prędzej lub później o czymś zapomni, coś przeoczy. Po tym poznaje się kłamstwo, oszustwo: po wpadkach oszusta., które są NIEUCHRONNE (choć jeśli oszust jest "dobry", skrupulatny, to najcześciej nieliczne)
Tak jak 1200 kilometrów do 360. Brawo ty!!
-
RE: Mózg płaski czy krągły
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Napięcie powierzchniowe imbecylu sprawia, że w stanie "nieważkości" wolna (nieprzylegająca) powierzchnia wody układa się w powierzchnię sfery.
Ta w szklance nie jest wolna bo jest w szklance.
-
RE: Mózg płaski czy krągły
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Nie ma.
Ale jeśli "jest" to mi przypomnij.No mi to wyszło tak: https://i.imgur.com/gDVnhbL.png
Wystarczyło to zrobić trochę staranniej...
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Pomylił się (w tej obserwacji), nie kłamał.
I tak 77 razy. Jest wyjątkowym kłamcą, nie byle jakim.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Skiba tak nie mówił.
Dokładnie to mówił,nie pamiętasz filmu z papierowym słoneczkiem?
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Sumienie nie przeszkadza ci jednak łgać, że " to chmury widać, a nie ląd i wodę".
Niebieskie strzałki na sto procent nie pokazują żadnego horyzontu, ani morskiego ani lądowego jak kłamco próbujesz tu wmówić.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Na razie tylko powiedziałem że moje WIELOKROTNE obserwacje ze strzeleckiego zgadzają się z globusem.
G...prawda, że się zgadzają.
Po prostu nie umiesz patrzeć.
Przez zaślepienie twoje (zaczadzenie globusem) widzisz to co chcesz widzieć.Nie kretynie. Azymut pomiędzy wieżami. Statek w odległości około 34 kilometrów NA HORYZONCIE,na zdjęciu dwie-trzy minuty wcześniej ZA horyzontem. To widać a wedle twoich kłamstw ZASADĄ jest widzieć dwa razy dalej. To jest gówno prawda. I widzisz to i cię dupa strasznie boli. Twój problem.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Na swoje nieszczęście sam zamieszczasz swoje własne obserwacje niezgodne z globusem.
bMgcQZdSrasz się z centymetrami czy metrami a twoja "zasada" nie dział o jakieś 35 kilometrów. (Mat 23:24)
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Po pierwsze: mało prawdopodobne, bo ściany bloków nie mają istotnego odchylenia od pionu.
Po drugie: są inne obiekty na twoim zdjęciu z których można wyznaczać pion. Wyjdzie to samo.Mat 23:24. Brakuje ci KILOMETRÓW a srasz się z kątem 0,0000001 stopnia kretynie.
-
RE: Mózg płaski czy krągły
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
G...prawda.
[Pokaż mi to "sprawdzenie" Fizyka]Jest gdzieś wyżej,nie udawaj że nie pamiętasz...
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Kłamcą jesteś ty.
Nie dorastasz do pięt tym, których wymieniłeś "jako kłamców".
Przyswój to sobie.No tak, ja nigdy nie mówiłem że widzę na 1200 kilometrów a było 360, nigdy też nie pokazywałem jak wesz że słońce "oddala się" i "znika", nigdy też nie korzystałem z soczewki fresnela jak skiba I nie mówiłem że "chyba wiem jak działa słońce".
Sumienie by mi nie pozwoliło, a tym popierdoleńcom nic nie przeszkadza bo najwyraźniej go nie mają. Więc tak,pod tym względem im do pięt nie dorastam...@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Skąd wiem, żeś bezczelny kłamca?
A stąd: bo wiem, że wcale nie masz pewności w tym co głosisz, ale głosisz to jakbyś miał, jako "pewnik".Tak? A kiedy? Na razie tylko powiedziałem że moje WIELOKROTNE obserwacje ze strzeleckiego zgadzają się z globusem.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ze ścian (bloków) wyznaczyłem (w programie GeoGebra) pion (z dwóch punktów na ścianie bloku, tj na krawędzi tej ściany, zakładając że ściana jest pionowa)
Założenie może być błędne. Więc to co dalej...
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
No I co z tego, że twoje?
To, że twoje, to nie znaczy że rozumiesz coś sfotografował.To nie ma znaczenia.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Zawsze w tego typu obserwacjach (odległa powierzchnia morza= płaski kąt obserwacji) widać grzbiety fal.
Rozumiesz?To też nie ma znaczenia.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Więc mówienie, że to grzbiety fal znaczy mniej więcej tyle co mówienie że czekolada jest czekoladowa.
??? No i co z tego?
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ale te niebiałe- to też grzbiety fal, bo: patrz wyżej. Patrz moje zdjęcie "fal na biurku".
No i co z tego?
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Pytanie nie jest "czy to są grzbiety fal?". Bo zawsze w tego typu obserwacji widać tylko grzbiety fal.
Lecz pytanie właściwe brzmi: dlaczego są białe?Nie ma znaczenia.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
I moja odpowiedź jest taka: bo to są fale (obszar morza) oświetlone słońcem.
Też nie ma znaczenia. Pokazałem to tylko po to żebyś cymbale zrozumiał że to co "widzisz" nie musi być plażą.