@Boa W dużym skrócie, to wszystko są zapisy z pomiarów na zasadzie triangulacji.

Triangulacja to po prostu wytyczanie trójkątów i potem pomiar kątów wewnątrz nich. Jak się zmierzy jeszcze długość jednego boku któregoś z trójkątów, to już potem z tego da się wyliczyć po pierwsze długości wszystkich odcinków, a po drugie - położenie punktów siatki w przestrzeni (to jest istotne: nie tylko na powierzchni, ale właśnie w trójwymiarowej przestrzeni). Więc jeśli pomierzy się tak dużo punktów na sporych odległościach, to można potem zobaczyć na jakim kształcie powierzchni te punkty się układają.

No i generalnie tak to tutaj wyglądało: ludzie robili triangulacje, wykonywali obliczenia, no i im wychodziło że pomierzone punkty leżą na elipsoidzie o konkretnych parametrach. Oczywiście te wyznaczone parametry zawsze są obarczone pewną niepewnością, dlatego w różnych pomiarach wychodzą odrobinę inne wartości - ale też widać, że te wartości zawsze są do siebie zbliżone, nieważne czy triangulacja była w USA, czy w Indiach.