"Dalekie obserwacje dowodem na Płaską Ziemię"
-
Płaskoziemcy często to powtarzają, że jakaś obserwacja przeczy kulistej Ziemi, bo obiekty powinny być schowane pod krzywizną a je widać. Oczywiście jest to jakiś argument, ale jak zwykle zapominają o kilku ważnych czynnikach.
Zacznijmy od tego, że mają problem z prawidłowym posługiwaniem się kalkulatorem krzywizny.
Wartość "drop" utożsamiają z krzywizną, to pierwszy i najważniejszy błąd. Często nie podają na jakiej wysokości jest obserwator. A od wysokości obserwatora zależy zasięg obserwacji, oraz to jak dużo obiektu widać a ile jest schowane. Nie zauważają, że najczęściej nie widać całego obiektu a na przykład tylko szczyt jakiejś góry.
Wiele wyjaśnia prosta grafika z kalkulatora krzywizny Metabunk którą znajdziecie tutaj..Znane są przypadki, że pasjonaci dalekich obserwacji, aby zrobić zdjęcie, czekają na odpowiednie warunki nawet kilkanaście lat! Ma to oczywiście związek z przejrzystością powietrza ale nie tylko. Mam tu na myśli refrakcję atmosferyczną, którą płaskoziemcy omijają szerokim łukiem
Tu dwa ciekawe materiały na ten temat:
https://steemit.com/science/@kerriknox/this-is-the-single-best-proof-flat-earthers-have-and-it-still-proves-the-earth-is-a-spherehttps://www.abc57.com/news/skyline-skepticism-the-lake-michigan-mirage
Polecam też filmiki.
-
@Tomasz-Middle Problem z refrakcją jest taki, że nie jesteś w stanie udowodnić, że to refrakcja wyciągnęła jakiś obiekt zza teoretycznej krzywizny, a nie poprostu go widzimy bo tam jest fizycznie.
-
@Boa https://www.youtube.com/watch?v=vj9rXJPpuUw - czyli rozumiem, że góry i drzewa się fizycznie podnoszą i opadają?
-
@Fizyk-od-czapy Nie, masz rozumieć, że przez warunki atmosferyczne możesz widzieć mniej lub więcej, wyżej lub niżej. Nie jesteś w stanie udowodnić, że refrakcja wyciągnęła coś z za rzekomej krzywizny.
-
Ale przecież refrakcja działa na rzecz płaskoziemców. Kularze mówią, że czegoś nie powinno być widać, a płascy pokazują zdjęcie z refrakcją i tryumfują, bo widać, więc globus obalony. Nie przyjmują do wiadomości, że taka obserwacja może wystąpić zarówno na płaskiej Ziemi, jak i na kulistej, więc niczego nie rozstrzyga. A prawdziwy problem mają wtedy, kiedy ani refrakcja, ani zoom nie mogą czegoś wyciągnąć zza horyzontu, na co płaski model nie ma żadnego wyjaśnienia. Żeby taki schowany obiekt zobaczyć, trzeba stanąć bliżej, albo wyżej, a to już jest argument na rzecz kulistości.
-
@RAV Na płaskiej ziemi refrakcja nic im nie musi wyciągać, więc z ich punktu widzenia jest odwrotnie i to działa na korzyść kuli bo teraz heliocentrycy na każdą daleką obserwację mówią refrakcja.
Obiektywną prawdą jest,że widzimy rzeczy które na kuli nie powinny być widoczne i to na obrońcach kuli powinno spoczywać udowodnienie, że to co widzimy nie jest fizyczne.
-
@Boa napisał w "Dalekie obserwacje dowodem na Płaską Ziemię":
Na płaskiej ziemi refrakcja nic im nie musi wyciągać
Gdyby ziemia była płaska, to by nie musiała. A jeśli jest okrągła, to musi. Dlatego, jak napisałem wyżej, to, ze widzimy obiekt, niczego nie rozstrzyga, bo możemy go widzieć dzięki płaskości Ziemi lub dzięki refrakcji na kuli. Remis. Natomiast schowanie obiektu za horyzontem to bezapelacyjny punkt dla kuli.
Obiektywną prawdą jest,że widzimy rzeczy które na kuli nie powinny być widoczne
Na przykład? Zwracam uwagę, że refrakcja to nie są żadne czary, ani wymysł kularzy dla ratowania ich koncepcji. To się daje zaobserwować choćby w szklance z włożoną łyżką albo nad rozgrzanym asfaltem. Wszelkie soczewki też wykorzystują refrakcję.
-
@Boa cyt: "Problem z refrakcją"
Nie ma żadnego problemu z refrakcją.Cyt: " nie jesteś w stanie udowodnić, że to refrakcja wyciągnęła jakiś obiekt zza teoretycznej krzywizny"
Nie mam zamiaru nic "udowadniać". Są prawa optyki które robią to lepiej niż ja.
A jeśli założymy że ziemia jest płaska (czysto teoretycznie, bo to idiotyzm) to nie dość że powinniśmy obserwować znacznie większą część, nie same szczyty np, to jeszcze powinny być niejednokrotnie POWYŻEJ linii naszego wzroku. Ale zawsze są niżej. Opadają.Cyt: "a nie poprostu go widzimy bo tam jest fizycznie."
A co to właściwie znaczy? Że czasem tam jest fizycznie a czasem nie jest?? -
@Tomasz-Middle Skąd ty wiesz jak powinno być skoro jak twierdzisz ziemia nie jest plaska, więc nigdy nie byłeś na takim modelu i nieprowadzileś z niego obserwacji. To jest twoje widzimisię, a nie to co powinieneś widzieć na płaskiej ziemi.
Więc jeżeli coś oficjalnie powinno się chować za krzywizne , a jednak jest widoczne to chyba coś jest nie tak prawda ?
Mówisz wtedy refrakcja, więc udowodnij , że to refrakcja a nie fizyczny obiekt.
Jak to co to znaczy, że raz jest widoczne a raz nie? Przecież wiadomo , że widoczność zależy od warunków atmosferycznych.
-
@Boa napisałem wyżej co powinno być widać na płaskiej. Po pierwsze znacznie większą część obiektu, po drugie znacznie wyżej. Bo refrakcja z zasady działa tak, że ugina światło w stronę gęstszego ośrodka czyli w dół a więc podnosi obiekty a nie je chowa.
Poza tym widzimy je znacznie niżej ze względu na opad związany z krzywizną ziemi. Pomimo refrakcji.
A więc płaska to idiotyzm. -
@Tomasz-Middle Ja ci wyraźnie napisałem, skoro nie prowadziłeś obserwacji z płaskiej ziemi to na jakiej podstawie twierdzisz co powinno być widać?
-
@Boa a to jakieś meandry przekraczające wyobraźnię?
Czego nie rozumiesz w stwierdzeniu "płaska ziemia"?
Nie możesz sobie po prostu narysować? Obliczyć kąty? Wyrażenie "płaska ziemia" wykracza ponad geometrię? Ile ty masz lat? -
@Boa napisał w "Dalekie obserwacje dowodem na Płaską Ziemię":
Skąd ty wiesz jak powinno być skoro jak twierdzisz ziemia nie jest plaska, więc nigdy nie byłeś na takim modelu i nieprowadzileś z niego obserwacji.
Co to znaczy "być na modelu"?
-
@Tomasz-Middle Gościu tu chodzi o rzeczywistość, a nie twoją wyobraźnię. W wyobraźni to ty sobie możesz...
Skoro nigdy nie byłeś na ogromnej płaskiej ziemi i nie prowadziłeś z niej obserwacji to ty sobie możesz, wymyślać wyobraźnio. Nie masz pojęcia jak by wyglądały obserwacje w rzeczywistości bo ich nie robiłeś . Zrozumiałeś? Wyobraźnia nie jest = rzeczywistości.
-
@Boa napisał w "Dalekie obserwacje dowodem na Płaską Ziemię":
Skoro nigdy nie byłeś na ogromnej płaskiej ziemi...
Nikt nie był.
-
@Boa napisał w "Dalekie obserwacje dowodem na Płaską Ziemię":
Skoro nigdy nie byłeś na ogromnej płaskiej ziemi i nie prowadziłeś z niej obserwacji to ty sobie możesz, wymyślać wyobraźnio. Nie masz pojęcia jak by wyglądały obserwacje w rzeczywistości bo ich nie robiłeś .
Albo sformułowanie "płaska Ziemia" coś znaczy i wtedy można na podstawie tego znaczenia wnioskować jak wyglądałyby obserwacje na Ziemi takiej, jaka kryje się pod znaczeniem tej frazy...
...albo ono nic nie znaczy i wtedy w ogóle cała dyskusja o płaskiej Ziemi nie ma żadnego sensu.
To która opcja jest prawdziwa?
-
Skoro żyjesz na kuli to możesz to udowadniać , a oponent który z tym się nie zgadza może to obalać. Ty nie możesz jednocześnie twierdzić że żyjesz na kuli i wymyślać sobie , że na płaszczyźnie widok powinien być taki , bo to tylko twoje wyobrażenia.
-
@Boa a co wtedy jak nie wiesz jaka jest "rzeczywistość" Co zrobisz? Musisz przyjąć jakieś założenie. Jeśli ziemia jest płaska powinniśmy obserwować to i to (no bo geometria i refrakcja), a jeśli jest kulista, to i to. Masz inny sposób?
-
@Tomasz-Middle Dla ciebie rzeczywistość to ziemia kula więc obserwację które widzisz pasują tylko do kuli , ty nie możesz teraz sobie wymyślać " na płaskiej powinno być tak" bo to bujda. Ty możesz jedynie udowadniać, potwierdzać kulę. Cała reszta która nie jest pewna czy to kula może jedynie próbować obalać pewne informacje które przedstawiono nam w szkołę jako prawdę objawiają.
I cyk , nie zgadzają się dalekie obserwacje.
-
@Boa cyt: "I cyk , nie zgadzają się dalekie obserwacje."
A nie zgadzają się bo?