Kolejna religijna sraczka
-
@Highlander napisał w Kolejna religijna sraczka:
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Sam, głuptaku uciekniesz do piekła.
Bo Bóg JEST właśnie taki, jak ty nie lubisz. Taki jak ja piszę. Bo Prawdę piszę. Po co więc chciałbyś do Niego na wieczność?
Miejże ty, zdurniałą kanalio chociaż resztki rozumu!Jak to po co? Bo to i tak o niebo (pun intended) lepiej niż w piekle (choć i tak nie wierzę w piekło).
Jakoś się dogadamy. Z różnymi ludźmi umiem się dogadać to i z bogiem dam radę.Sąd nie polega na „dogadywaniu się z sędzią”.
Na Sądzie Bożym oświetlony i prześwietlony będziesz Światłem Bożym, Blaskiem Prawdy.
I uciekniesz do piekła.
Nie wytrzymasz własnej szpetoty, swojej karykaturalności i groteskowości. Gdy zobaczysz się takim jakim naprawdę jesteś, jakim się uczyniłeś przez swoje „chcę”. Jeszcze bardziej znienawidzisz Boga Prawdziwego kłamliwie oskarżając Go, że „takim cię stworzył”, podczas gdy Świętych stworzył pięknymi.
Potępieniec zawsze szuka winy w Bogu, nie w sobie.
Broniąc swojej groteskowości oskarżasz Boga, bluźniąc Duchowi. Już to czynisz.
I tak ci zostanie, tak się utrwalisz: w złym.Tak ci się stanie
Zdurniały psie. Czy myślisz że bluźniąc Bogu unikniesz kary?
Twoje bluźnierstwo, twoja nienawiść pożrą cię ostatecznie. -
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Na Sądzie Bożym oświetlony i prześwietlony będziesz Światłem Bożym, Blaskiem Prawdy.
A może nie będzie żadnego sądu i wszyscy trafią do nieba?
-
-
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Zdurniały psie. Czy myślisz że bluźniąc Bogu unikniesz kary?
Ile jeszcze epitetów wymyślisz?
Twoje bluźnierstwo, twoja nienawiść pożrą cię ostatecznie.
Bluźnierstwo, to wymysł ludzki.
A jeśli nie wierzę w twojego boga, to choćbym napisał "bóg to palant", to tak samo jakbym napisał "Sauron to palant".
Piszę to o postaci z książki, a nie o kimś prawdziwym.A co do nienawiści, to ty ją wymyśliłeś u mnie.
-
@Highlander napisał w Kolejna religijna sraczka:
I uciekniesz do piekła.
Nie ucieknę, mam wolną wolę.
Uciekniesz.
Założymy się?
[Zakład rozstrzygnięty będzie na Końcu, na Sądzie Ostatecznym]
Widzisz głuptaku: szatan też kombinował "w razie czego (jak mi się bunt przeciw Najwyższemu) nie uda, to On mi przebaczy, będzie mi musiał przebaczyć bo przecież taki dobry".
Ale diabłu nie będzie przebaczone, bo diabeł nigdy nie zwróci się do Miłosierdzia Bożego. Sam nie będzie chciał przebaczenia. Bo w obłędzie można się aż tak bardzo zapętlić.
Tak kombinował przed klęską. Lecz klęska ostateczna tak go zmieniła, tak pogłębiła jego szaleństwo, że nigdy nie poprosi o Miłosierdzie.
Lecz będzie wolał cierpieć już zawsze.Ty kombinujesz "nie potępię się, mam wolną wolę, przecież sam się nie potępię".
A potępisz się.
I sam uciekniesz do piekła.Tak będzie jak ci zapowiadam.
Podobnie jak diabeł: będziesz wolał cierpieć już zawsze, niż przyznać się do własnej karykaturalności, własnej śmieszności, ostatecznej klęski i prosić Boga o przebaczenie.
-
Czy tylko ja mam wrażenie, że po każdym poście o mękach piekielnych Maciej musi zmieniać spodnie?
Taka ta słynna chrześcijańska miłość bliźniego...
-
Czyli tak. Idę do piekła i zanurzam się morzu ognia i siarki. W tyłek pali mnie niemożebnie i teraz są dwa wyjścia.
- Pali mnie i spieprzam do Nieba.
- Pali mnie, ale zasadniczo(xd) sprawia mi to nawet przyjemność i zostaję w piekle.
JPRD Taki ksiądz to ma przechlapane jak to wytłumaczyć maluczkim, tak żeby to ręce i nogi miało.
-
Przypomniał mi się sen z dzieciństwa.
Nastąpiło to po dniu, kiedy pokłóciłem się z kolegą i zwyzywałem go.
Było mi przykro, bo to fajny kolega, no i martwiłem się że popełniłem grzech. Ciocia mi powiedziała, że to pewnie diabeł mnie podkusił, żebym był niegrzeczny dla kolegi, bałem się tego diabła.
We śnie ukazał mi się bóg i powiedział, żebym się nie martwił, bo nie ma żadnego diabła i piekła, to tylko wymysł ludzi, którzy chcą mieć władzę nad innymi.
Poprosił tylko, żebym przeprosił kolegę i był dobry dla niego. Bo najważniejsze przykazanie to "miłuj bliźniego swego jak siebie samego".
Dalej już niewiele pamiętam, ale było coś o tym, że w przyszłości będę się kłócił z jakimś Maciejem na forum (nie wiedziałem co to forum, później się dowiedziałem coś o Forum Romanum, ale nie wybierałem się do Rzymu, więc zignorowałem to).
Bóg powiedział, że wszechświat jest nieskończony a kula ziemska jest małym pyłkiem w tym wszechświecie. Niestety nie zdążyłem zapytać czy istnieją inne światy...
Na koniec jeszcze raz powiedział, że nie ma piekła i wszyscy będą zbawieni. I żeby się nie przejmować tym, że moja katechetka jest głupia i bije dzieci linijką, a ksiądz na spowiedzi pyta chłopca czy nie robi czegoś podejrzanego pod kołdrą.Wcześniej uważałem to za dziwny sen, ale teraz wiem, że wszystko składa się w jedną całość (bo skąd w tym śnie byłby Maciej?).
To było OBJAWIENIE, alleluja.
Wszystko jest jasne, ziemia nie jest płaska, można zamykać forum i chwalić Pana.PS bóg miał postać kota z miłym, puszystym futerkiem
-
@Fizyk-od-czapy napisał w Kolejna religijna sraczka:
Taka ta słynna chrześcijańska miłość bliźniego...
Przecież ostrzega nas dla naszego dobra. Musimy uwierzyć w to co on. Tyle, że nie mogę zgodnie z tym co jego Bóg powiedział w książce rzekomo świętej.
-
Ale w piekle będzie twoja niematerialna dusza. To bardziej byś cierpiał gdybyś miał słuch i ktoś Ci czytał przepisy BHP
-
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
@Fizyk-od-czapy napisał w Kolejna religijna sraczka:
Taka ta słynna chrześcijańska miłość bliźniego...
Przecież ostrzega nas dla naszego dobra.
Tak
A wy szydzicie.
Jak to szydercy.Bóg nie jest szyderców.
Musimy uwierzyć w to co on.
Nie, nie musicie.
Możecie, nie musicie.Pan Jezus nie nauczał „musisz iść za mną”. Tylko „jeśli chcesz możesz pójść”
Bóg jest wolnościowcem.
Jak sobie pościelisz tak wypoczniesz.Tyle, że nie mogę zgodnie z tym co jego Bóg powiedział w książce rzekomo świętej.
Dlategoś potępiony.
Czyli głupi: jest większy szyderca, niż ty. Z Ciebie będzie szydził, przez całą wieczność.
Z głupka który dał mu się wykiwać. -
@ZJ Jeszcze tak w temacie dorzucę taki stary obrazek:
-
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Ale w piekle będzie twoja niematerialna dusza.
I dusza i ciało.
Przed Końcem tylko dusza potępieńca (czyli głupka).
Po Końcu (doczesności), po Zmartwychwstaniu Sprawiedliwych i wskrzeszeniu potępieńców (czyli głupków), ku wiecznej odrazie - dusza i ciało.Ostatecznie na ZAWSZE: będą w piekle (potępieńcy, czyli głupki) z ciałem i duszą=> boleć będzie bardziej niż gdy była tylko dusza.
To jest Prawda:
Niebo to nieustanne zachwycenie, które nieustannie się powiększa.
Piekło to nieustanne przerażenie, które nieustannie się powiększa.W Niebie: zbawiony nieustannie postępuje w zbliżaniu się do Boga, w rozumieniu Boga i Jego Dzieła. Coraz więcej rozumie, z każdym nowym dniem Wieczności, a ciągle pozostaje mu do poznania dowolnie wiele („nieskończenie wiele” jak to wy mówicie).
W piekle: potępieniec nieustannie postępuje w obłędzie, w oddalaniu się od Boga. Nieustannie mnoży swoje urojenia i złudzenia, coraz bardziej oddalając się od Prawdy.
Dlatego: pogłębia się przepaść między Mieszkańcami Nieba a głupkami z piekła. Zarówno dla tych z Góry jak i dla tych z dołu ten inny świat (piekło dla Niebian i Niebo dla piekielników, czyli głupków) coraz bardziej jawi się jako „coś absurdalnego, nierealnego”
Każdy utrwala się w swoim (świecie).
(Tak jak to już teraz się dzieje, w doczesności. Każdy w swoim się utrwala ! )I przepaść między jednymi a drugimi powiększa się.
Mądrzy z Góry stają się z każdym dniem wieczności coraz mądrzejsi.
Głupki z piekła coraz głupsze.Nikt z Góry nie może przejść na dół. Tym bardziej nikt z dołu do Góry.
Z piekła nie ma wyjścia.
Istnieje obłęd nieskończony, nieodwracalny, kompletny chaos w duszy. -
Sorry Macieju chyba Ci już kompletnie odwaliło na punkcie religijnym. Nara.
-
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Pan Jezus nie nauczał „musisz iść za mną”. Tylko „jeśli chcesz możesz pójść”
Nie. Mówił jesli mój Ojciec wam pozwoli to możecie pójść za mną. A w innym miejscu chciał by porzucić dla niego dobytek i rodziny. Jak typowy przedstawiciel sekty.
-
Ha ha ha.
Tylko co to za ofiara jak był martwy co najwyżej 36h
To nawet nie jest weekendowa śmierć -
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Istnieje obłęd nieskończony, nieodwracalny, kompletny chaos w duszy.
Ty wiesz najlepiej. Jesteś w tym obłędzie od dłuższego czasu. I tak Ci już zostanie. Bo sie nie chcesz leczyć. Tylko to twoja głowa jest chora. Bo duszy to ty nie masz.
-
@Gerwazy2 Macioł osiągnął level F.U.B.A.R.
-
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
I dusza i ciało.
Przed Końcem tylko dusza potępieńca (czyli głupka).
Po Końcu (doczesności), po Zmartwychwstaniu Sprawiedliwych i wskrzeszeniu potępieńców (czyli głupków), ku wiecznej odrazie - dusza i ciało.Wy katole jesteście cali poprzekręcani i wypaczeni.
Zapłatą za grzech nie jest wieczne potępienie i męki piekielne. Zapłatą za grzech jest śmierć. Rzymian 6:23: "Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym."
Na dodatek wyraźnie tu napisano że śmierć to przeciwieństwo życia wiecznego.A według ciebie głuptaku "potępieńcy" (czyli ludzie którzy nie mają takiego kału we łbie jak ty) którzy swoją śmiercią zapłacili za swoje grzechy, zostaną wskrzeszeni tylko po to żeby pójść do piekła?
Gdyby Bóg był taki jak go przedstawiasz (a to obłąkańcy robicie) to nie dziwota że się ludzie od waszego, katolskiego "Boga", odwracają. -
@Tomasz-Middle napisał w Kolejna religijna sraczka:
Wy katole jesteście cali poprzekręcani i wypaczeni.
Zapłatą za grzech nie jest wieczne potępienie i męki piekielne. Zapłatą za grzech jest śmierć. Rzymian 6:23: "Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym."Jesteś zwyrodnialcem, heretykiem.
Będziesz wył w piekle. Już prędko, nie martw się.Tak kończy się opis Sądu Ostatecznego wg. Św. Mateusza
Wtedy odpowie im: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili". 46 I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».
według Biblii Tysiąclecia.
według Prawdziwej Biblii (Vulgaty) ostatnie zdanie jest:
et ibunt hii in supplicium aeternum iusti autem in vitam aeternam
Co ksiądz Wujek tłumaczy:
I pójdą ci na mękę wieczną, a sprawiedliwi do żywota wiecznego.
Będziesz cierpiał zawsze, bez końca. Cierpliwości bluźnierco. To już bardzo blisko.
@Tomasz-Middle napisał w Kolejna religijna sraczka:
A według ciebie głuptaku "potępieńcy" (czyli ludzie którzy nie mają takiego kału we łbie jak ty) którzy swoją śmiercią zapłacili za swoje grzechy, zostaną wskrzeszeni tylko po to żeby pójść do piekła?
Dusza jest nieśmiertelna. W znaczeniu: istnieć będzie zawsze, nie da się jej unicestwić.
Tak, zostaną wskrzeszeni po to by wiecznie cierpieć (w ciele, bo dla duszy ostateczne cierpienie zaczyna się już w chwili oddzielenia od ciała, w chwili śmierci).
Dane im będzie ciało, aby bardziej bolało, by bardziej cierpieli (niż przed Końcem)
I bardzo dobrze. Swoim istnieniem i cierpieniem wychwalać będą Bożą Sprawiedliwość.Wielu zaś, co posnęli
w prochu ziemi, zbudzi się:
jedni do wiecznego życia,
drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie.Prorok Daniel (wg. BT)
et multi de his qui dormiunt in terrae pulvere evigilabunt alii in vitam aeternam et alii in obprobrium ut videant semper
Biblia Prawdziwa (o tym samym)
A mnodzy z tych, którzy śpią w prochu ziemie, ocucą się: jedni do żywota wiecznego, a drudzy na hańbę, aby widzieli zawżdy.
Tłumaczy ksiądz Wujek.
Powstaniesz potępieńcu, na Końcu- w ciele. Aby być wiecznym pośmiewiskiem, wieczną hańbą, wieczną odrazą. Tym czym się uczyniłeś.
Cierpliwości. Czas szybko płynie. Doczesność minie.
Wieczność czeka.@Tomasz-Middle napisał w Kolejna religijna sraczka:
Gdyby Bóg był taki jak go przedstawiasz (a to obłąkańcy robicie) to nie dziwota że się ludzie od waszego, katolskiego "Boga", odwracają.
Większość będzie potępiona.
Miej swoją radość potępieńcu, swoje pocieszenie: będziesz w większości.
Oto zwycięstwo twoje: będziesz w większości.