Misje Apollo
-
@Maciej napisał w Misje Apollo:
Niczego nie zmierzyliście ale OBLICZYLIŚCIE sobie w oparciu o własne wyobrażenia na temat nieba.
Nie tylko nie zmierzyliście „z dokładnością do centymetrów”, ale w ogóle nie zmierzyliście.Co wg Ciebie znaczy zmierzyć?
Odbija się od sklepienia nieba. Już to wiele razy pisałem.
Zmierzyłeś wysokość kopuły nad głową?
Dlaczego nie odróżniasz sprawdzonego od tego co oparte na wyobraźni i przypuszczeniach?
Aby mówić o faktach, o "wiedzy", to naprawdę potrzeba wielkiej dokładności w dociekaniu i w badaniu, w SPRAWDZANIU na wiele niezależnych sposobów.No właśnie Macieju dlaczego nie odróżniasz sprawdzonego od tego opartego na wyobraźni?
Na ile sposobów zostało sprawdzone istnienie "sklepienia nieba"? Nawet ty tego nie zrobiłeś. A coś pleciesz o tym że się laser odbił od wyobrażenia.
Twierący, że istnieje coś na co nie ma dowodu to "kłamcy, kundle, parszywe psy, kłamliwe kanalie, zwodziciele".Światło lasera odbiło się od Księżyca, sam tak napisałeś kanalio. Wiemy, że Księżyc istnieje. Jego masa wywołuje pływy, jego parametry orbity pasują do jego masy. Z wzoru który odkrył Newton a Cavendish zmierzył stałą grawitacji która to spina w całość.
A ty teraz twierdzisz, że się odbija laser od czegoś co sobie wymyśliłeś i nikt, nigdy nie zmierzył i nie potwierdził Twoich urojeń które powstały, bo nawet nie rozumiesz jedynej książki którą czytasz. Jesteś tuman. -
@RAV napisał w Misje Apollo:
Jak będziesz odczytywał z niej cyferki, to obliczysz, a jak spuścisz ją na sznurku na dno, to zmierzysz.
A to nie jest tak, że trzeba długość mokrego sznurka porównać z miarką i policzyć kreski?
-
@Maciej napisał w Misje Apollo:
O tym, że misja Apollo to oszustwo możesz się samodzielnie i łatwo przekonać, badając powierzchnię ziemi, poznając że nie ma ona krzywizny zgodnej z krzywizną sfery o promieniu ok. 6371-6378 km.
Ma krzywiznę, i na pewno nie jest płasko. Weź wreszcie sam zmierz. Bo jesteś nuuuuudny. Powtarzasz to jak mantrę. To jakaś twoja nowa wiara?
Właśnie na tym bazują ci, którzy was dymają na wszelkie możliwe sposoby: na tym, że nie odróżniacie przypuszczeń i wyobraźni (nt nieznanego) od faktów.
No, mnie nikt nie dyma. A ty dajesz na tacę? Bo jak pisałem wyżej mylą Ci się własne urojenia z faktami.
-
@Tomasz-Middle napisał w Misje Apollo:
I w miejscu gdzie jest widać "obraz księżyca" odbija się od "sklepienia nieba",
Właśnie dlatego widać księżyc (w tym kierunku gdzie widać z danego punktu ziemi, w danej chwili), że promień wysłany w kierunku (gdzie widać księżyc) odbija się i wraca.
Dla was (wg. waszych urojeń): obraz księżyca (księżyc) jest w jednym i konkretnym miejscu w przestrzeni.
W realnym świecie: obraz księżyca jest widziany w kierunku właściwym dla danego obserwatora na ziemi. Kierunki "do księżyca" dla obserwatorów z różnych punktów ziemi (w danej chwili) nie celują w jeden rejon/punkt przestrzeni.@Tomasz-Middle napisał w Misje Apollo:
a ćwierć stopnia dalej nie odbija się od "sklepienia nieba"
promień wysłany w kierunku nieba "ćwierć stopnia obok miejsca gdzie widać/jest księżyc (jego obraz)" odbija się w innym kierunku, w takim że nie wraca do miejsca wysłania lub nie odbija się w ogóle.
@Tomasz-Middle napisał w Misje Apollo:
A za chwilę w miejscu gdzie nie było obrazu księżyca i gdzie się nie odbijało od "sklepienia nieba", i gdzie pojawi się obraz księżyca który "nigdzie nie jest", nagle "przypadkiem" zaczyna się odbijać.
Nie, nie "przypadkiem", lecz wskutek budowy i działania nieba.
@Tomasz-Middle napisał w Misje Apollo:
Tak ośle?
To ty jesteś głuptakiem.
@Tomasz-Middle napisał w Misje Apollo:
Dobrze zrozumiałem?
Ty niczego dobrze nie rozumiesz i rozumieć dobrze nigdy nie będziesz.
Zła wola zabrała ci rozum, wyjałowiła go. -
@Maciej napisał w Misje Apollo:
Właśnie dlatego widać księżyc (w tym kierunku gdzie widać z danego punktu ziemi, w danej chwili), że promień wysłany w kierunku (gdzie widać księżyc) odbija się i wraca.
Jak to "właśnie dlatego"? A co to ośle (gluptaku, immmmmmbecylu) znaczy? Że obszar "sklepienia nieba" o średnicy około pół stopnia kątowego, jest prostopadły do wysyłającego wiązkę? I jest JEDNOCZEŚNIE prostopadły do innych, nawet odległych o tysiące kilometrów, obserwatorów?
Super!
A co na to twój psychiatra? -
@Tomasz-Middle napisał w Misje Apollo:
ak to "właśnie dlatego"? A co to ośle (gluptaku, immmmmmbecylu) znaczy?
A czemu jeszcze nie syczysz potępiony wężu?
@Tomasz-Middle napisał w Misje Apollo:
Że obszar "sklepienia nieba" o średnicy około pół stopnia kątowego, jest prostopadły do wysyłającego wiązkę?
Nie to nie znaczy, że "jest prostopadły".
Tylko, że "tak się światło odbija"- wraca w tym samym kierunku (zmieniając zwrot) z którego wyszło (w stronę nieba).
Bo tak działa niebo.
Jak jest ułożone sklepienie nieba (pod jakim kątem) względem wysyłającego promień- to tego nie wiemy.@Tomasz-Middle napisał w Misje Apollo:
I jest JEDNOCZEŚNIE prostopadły do innych, nawet odległych o tysiące kilometrów, obserwatorów?
To twój imbecylny wniosek.
Wniosek głuptaka.Przyswój sobie głuptaku np. to:
Księżyc nie jest "w jednym konkretnym rejonie nieba/sklepienia" wspólnym dla wszystkich obserwatorów (obserwujących księżyc w tym samym momencie z różnych punktów).
Rozumiesz imbecylu?Jeśli obserwator, który ma księżyc np. pionowo nad głową kieruje swój promień w księżyc (pionowo nad głową) oraz w tym samym momencie drugi obserwator, który ma księżyc np. 20 stopni nad horyzontem kieruje swój promień w kierunku księżyca (20 stopni nad horyzontem) , to oni nie kierują swych promieni w ten sam rejon przestrzeni (nieba/sklepienia nieba).
Rozumiesz imbecylu, czyli głuptaku?
A tak na marginesie: to przecież wy twierdzicie, że "promienie słońca są (praktycznie) równoległe dla wszystkich mieszkańców ziemi", bo wedle waszych wyrzygów rozumowych wynika to z tego, że "słońce jest daleko, daleko, daleko, bardzo daleko w porównaniu z wielkością ziemi".
-
@Maciej napisał w Misje Apollo:
Nie to nie znaczy, że "jest prostopadły".
Tylko, że "tak się światło odbija"- wraca w tym samym kierunku (zmieniając zwrot) z którego wyszło (w stronę nieba).Musi to znaczyć to co napisałem (immmmmmmmmmmbecylu)
Bo kąt padania równa się kątowi odbicia (sam to pięknie pokazałeś kątomierzem w innym wątku). Więc żeby promień wrócił do wysyłającego... -
-
@Maciej napisał w Misje Apollo:
Przyswój sobie głuptaku np. to:
Księżyc nie jest "w jednym konkretnym rejonie nieba/sklepienia" wspólnym dla wszystkich obserwatorów (obserwujących księżyc w tym samym momencie z różnych punktów).
Rozumiesz imbecylu?To nie ma żadnego znaczenia dla optyki. Piszesz immmmmmmmmmmbecylu nie na temat.
-
@Maciej napisał w Misje Apollo:
A tak na marginesie: to przecież wy twierdzicie, że "promienie słońca są (praktycznie) równoległe dla wszystkich mieszkańców ziemi", bo wedle waszych wyrzygów rozumowych wynika to z tego, że "słońce jest daleko, daleko, daleko, bardzo daleko w porównaniu z wielkością ziemi".
No i? Co w związku z tym immmmmmmmmmmbecylu?
Księżyc też nie jest blisko, bo widać jak zmienia się jego położenie (dla bardzo odległych, jednoczesnych, obserwatorów) względem sfery gwiazd. -
@Maciej napisał w Misje Apollo:
Bo tak działa niebo.
Jak jest ułożone sklepienie nieba (pod jakim kątem) względem wysyłającego promień- to tego nie wiemy.Według ciebie immmmmmmmmmmbecylu, i zgodnie z prawami optyki stworzonymi przez Boga, "sklepienie nieba" jest prostopadle do obserwatora tylko w miejscu gdzie jest księżyc. A za chwilę jest w innym miejscu "sklepienia nieba" bo księżyc na tle sklepienia na którym są gwiazdy, wyraźnie się przesuwa.
To są konsekwencje twoich pomysłów immmmmmmmmmmbecylu. -
@Tomasz-Middle napisał w Misje Apollo:
@Maciej napisał w Misje Apollo:
Nie to nie znaczy, że "jest prostopadły".
Tylko, że "tak się światło odbija"- wraca w tym samym kierunku (zmieniając zwrot) z którego wyszło (w stronę nieba).Musi to znaczyć to co napisałem (immmmmmmmmmmbecylu)
Sycz!
Czemu nie syczysz wężu?Bo kąt padania równa się kątowi odbicia (sam to pięknie pokazałeś kątomierzem w innym wątku).
I co z tego głuptaku?
Więc żeby promień wrócił do wysyłającego...
To co?
No co, durnoto?Może istnieć DOWOLNIE WIELE konstrukcji optycznych (np nieba)zwracających wysłany (i przechwycony) promień w tym samym kierunku (wysłania) ułożonych pod DOWOLNIE WIELOMA kątami względem kierunku wysłania (promienia) LUB takich, że pojęcie „kąt ułożenia urządzenia (optycznego) względem kierunku” nie ma sensu.
Gubi cię imbecylu twoja wyobraźnia. W swej ciasnocie rozumowej własne, ciasne wyobrażenie nt nieznanego ( np. Nieba) uznajesz za „jedyną możliwość”.
Z zasady jednak istnieje dowolnie wiele możliwości osiągnięcia (jakiegoś) efektu, rozwiązania (jakiegoś) problemu.
-
@Maciej napisał w Misje Apollo:
Z zasady jednak istnieje dowolnie wiele możliwości osiągnięcia (jakiegoś) efektu, rozwiązania (jakiegoś) problemu.
Jak do tej pory, żadna z twoich "możliwości"/ jawnych kłamstw nie działa, debilu, o czym dobrze wiesz.
Za to najprostsza, na którą wskazują wszelkie pomiary, działa zawsze i wszędzie: -
-
@Maciej napisał w Misje Apollo:
Gubi cię imbecylu twoja wyobraźnia. W swej ciasnocie rozumowej własne, ciasne wyobrażenie nt nieznanego ( np. Nieba) uznajesz za „jedyną możliwość”.
Mnie gubi wyobraźnia? Słowa jeszcze nie napisałem co sobie "wyobrażam" przecież to twoja domena immmmmmmmmmmbecylu.
To ty sobie wyobrażasz że promień wypuszczony przez obserwatora może się odbić od "sklepienia nieba" tylko w miejscu gdzie widać księżyc.
Ja napisałem tylko (zgodnie z prawdą daną mi przez Boga) że (zgodnie z prawem Bożym) "kąt padania równa się kątowi odbicia". -
@Tomasz-Middle napisał w Misje Apollo:
Mnie gubi wyobraźnia?
Tak
@Tomasz-Middle napisał w Misje Apollo:
Słowa jeszcze nie napisałem co sobie "wyobrażam"
Wręcz przeciwnie, idioto.
Z tego co napisałeś (że "kąt padania równa się kątowi odbicia...itd") wynika jasno co sobie wyobrażasz, czyli że "jest gdzieś u góry jakaś płaszczyzna/powierzchnia ustawiona pod jakimś kątem (względem promienia wysłanego) od której się odbija i wraca... zgodnie z zasadą kąt padania..."A przecież może być (tam u góry) na DOWOLNIE WIELE SPOSOBÓW, które akurat takiemu jak ty imbecylowi (głuptakowi) do głowy nie przychodzą.
[Widziałeś np. pętlę światłowodu zdolną zawrócić promień światła? Jaki "kąt" takiej pętli? Którą część pętli weźmiesz za "tę właściwą odnośnie kąta ustawienia względem wlotu promienia"?]
Gubi cię więc twoja wyobraźnia, a ściślej ciasnota rozumowa: uważasz, że "ma tam u góry być tylko tak jak tobie akurat do głowy przyszło".
[Cała wasza nauka, czyli cały ten Obłęd Wielki, kosmiczno-liczbowy to przejaw ciasnoty rozumowej. "jakżeśmy sobie wymyślili o niebie, że "wielki próżny kosmos...latające kulki materii, gdzieniegdzie... to tak tylko tak być może"- myślą obłąkańcy. A Niebo gdzie Bóg mieszka jest ZUPEŁNIE INNE.]
Z zasady, w dowolnej kwestii może być na dowolnie wiele sposobów, z zasady istnieje dowolnie wiele sposobów osiągnięcia jakiegoś efektu.
@Tomasz-Middle napisał w Misje Apollo:
To ty sobie wyobrażasz że promień wypuszczony przez obserwatora może się odbić od "sklepienia nieba" tylko w miejscu gdzie widać księżyc.
Nie, ja sobie kanalio tak nie wyobrażam.
Tylko tak: promień wraca z nieba ("odbija się?") gdy wysłany w kierunku gdzie jest księżyc.@Tomasz-Middle napisał w Misje Apollo:
a napisałem tylko (zgodnie z prawdą daną mi przez Boga) że (zgodnie z prawem Bożym) "kąt padania równa się kątowi odbicia".
No i co z tego imbecylu?
-
@Maciej napisał w Misje Apollo:
A przecież może być (tam u góry) na DOWOLNIE WIELE SPOSOBÓW, które akurat takiemu jak ty imbecylowi (głuptakowi) do głowy nie przychodzą.
Zakłamany debilu, cokolwiek do tej pory ci się wydawało, że tam u góry może być, w żaden sposób się nie zgadzało z rezultatami obserwacji i pomiarów w rzeczywistym świecie.
Widziałeś np. pętlę światłowodu zdolną zawrócić promień światła? Jaki "kąt" takiej pętli? Którą część pętli weźmiesz za "tę właściwą odnośnie kąta ustawienia względem wlotu promienia"?
To teraz sklepienie nie jest już "lustrem metalu" tylko zestawem pętli światłowodowych ?
Jeśli serio uważasz, że te brednie twój magiczny nieudacznik bogu ci podsuwa, to twoja z nim relacja polega jedynie na tym, że debil (ty) słucha debila... i/lub patologicznego kłamcy albo jesteś we władaniu szatana, ojca wszelkiego kłamstwa .
-
@Maciej napisał w Misje Apollo:
Nie, ja sobie kanalio tak nie wyobrażam.
Tylko tak: promień wraca z nieba ("odbija się?") gdy wysłany w kierunku gdzie jest księżyc.Ale zauważ immmmmmmmbecylu, że i tak musi się wg ciebie odbić od "sklepienia nieba" bo wg ciebie "księżyc nigdzie nie jest".
Więc te twoje "światlowody" (JPRDL, padam ) muszą jakoś bilokować, przemieszczać się, robić cuda, masz chłopie wyobraźnię.
Nieskończenie wiele razy i na nieskończenie wiele sposobów udowadniasz że jesteś immmmmbecylem. -
Właśnie minęła okrągła rocznica kiedy Neil Armstrong postawił jako pierwszy człowiek nogę na Księżycu. Krokiem tym otwierając oczy wszystkim niedowiarkom.
-
@Gerwazy2 napisał w Misje Apollo:
Właśnie minęła okrągła rocznica kiedy Neil Armstrong postawił jako pierwszy człowiek nogę na Księżycu. Krokiem tym otwierając oczy wszystkim niedowiarkom.
Wiara w to (że Armstrong stawiał nogi na księżycu) to głuptactwo, kompromitujące tego kto tak wierzy.
-
@Maciej Mnie Duch Święty podszepnął, że to prawda. Albowiem Pan Bóg Stworzył dla ciebie Gerwazuniu ogromny Wszechświat ze wszystkimi jego cudami i zagadkami, a wszystkich płaskoziemców zagnał do terrarium przykrytego pokrywką. tak żeby nie pouciekali z niego.