@M-N
Ja twierdzę, że księżyc nie jest ciałem, ale jedynie światłem, obrazem na niebie. Ponadto twierdzę że obraz księżyca powstaje z ziemi ( w odróżnieniu od obrazu słońca, który powstaje z nieba).
Obraz księżyca powstaje (energetycznie, czyli termodynamicznie) z ziemi. Jest tworzony przez sklepienie nieba i być może niebo (tj nie tylko sklepienie), ale termodynamicznie (energia) pochodzi z ziemi. (Energia obrazu słońca z nieba). Stąd światło księżyca jest „zimne”. W tym sensie: w świetle księżyca jest zimniej niż w cieniu księżyca. (Właśnie dlatego że energia dla stworzenia obrazu księżyca jest z ziemi, pochodzi z ziemi).
Skoro obraz księżyca pochodzi z ziemi, to niewykluczone że w tym obrazie zawarta jest mapa ziemi ( przynajmniej energetyczna, czyli cieplna)
Posts made by Maciej
-
RE: Antarktyda
-
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Dlatego właśnie będziesz potępiony. Bo Dzieło Boże bierzesz „ za diabelskie”. Podobnie mówili o Panu Jezusie „ mocą Belzebuba wyrzuca złe duchy”.
Osądzanie (potępianie kogoś) pochodzi od diabła, wiec to raczej ty musisz mieć obawy.
Ja nikogo nie osądzam, nikogo nie potępiam. To Pan Jezus powiedział, że grzech przeciw Duchowi nie będzie odpuszczony.
Lepiej jest nazwać dzieło diabelskie „ dziełem Bożym”, bo to może być odpuszczone, niż nazwać to co od Ducha Świetego „dziełem diabła”, bo to nie będzie odpuszczone ani w tym wieku ani w przyszłym.Gdybyś był ostrożniejszy w potępianiu Objawień Matki Bożej i mówił „nie wiem co to i od kogo pochodzi”, to mógłbyś być zbawiony, a tak skoro potępiasz Dzieło Ducha Św to być nie możesz.
To Ty potępiasz, a innym przypisujesz że „ potępiają”.
Nikt Cię nie potępi, ale Ty sam się potępisz na końcu.
A poza tym księga sama cię ostrzega skąd miały być te "cuda" a ty dalej brniesz.
Przecież to nie ja a Jezus powiedział że te "cuda" będą czynić fałszywi prorocy, jak rozumiem pochodzący nie od Boga, skoro fałszywi, a od twojego mocodawcy.
On to powiedział nie ja.Ale powiedział też Duch „ ducha nie gaście proroctwa nie lekceważcie” i powiedział też że kto Mu uwierzy ten dokona nawet większych Cudów niż On.
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Matka Boża , apokaliptyczna Niewiasta jest Oblubienicą Ducha Św.
A to za przeproszeniem wyciągnąłeś sobie z dupy. Fałszywa interpretacja. Nie można wysnuć takiego wniosku że "niewiasta" to akurat Maria.
A kto ? Kto jest Niewiastą Apokaliptyczną?
To oczywiste, że Matka Boża, która woła z Nieba, bo jest brzemienna.
Tak jak zapowiedziano.Chcielibyście aby wasza bogini wojny była tą niewiastą, ale nie jest.
Dlatego nie możesz być zbawiony. Jeśli to co dobre i od Boga nazywasz w ten sposób, to jakbyś mógł?
Masz wszystko w rozumie odwrócone. -
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Na końcu zobaczymy.
Czy ja kłamałem?
Czy kłamali fałszywi świadkowie, którzy mieli przekonywać, że "nic się nie stało"?Dałeś się oszukać diabłu. A pismo ostrzega:
Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych.Dlatego właśnie będziesz potępiony. Bo Dzieło Boże bierzesz „ za diabelskie”. Podobnie mówili o Panu Jezusie „ mocą Belzebuba wyrzuca złe duchy”.
Grzech przeciw Duchowi Świętemu nie może być człowiekowi odpuszczony.
Matka Boża , apokaliptyczna Niewiasta jest Oblubienicą Ducha Św. -
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Na słońce nie można patrzeć gołym okiem. Oślepia . Świadkowie Cudu w Fatimie zgodnie mówili, że wtedy można było patrzeć na słońce i nie oślepiało.
Widzisz, nawet w tej sprawie kłamiesz. Relacje były bardzo sprzeczne, niektórzy w ogóle nie widzieli nic nadzwyczajnego.
Na końcu zobaczymy.
Czy ja kłamałem?
Czy kłamali fałszywi świadkowie, którzy mieli przekonywać, że "nic się nie stało"?Świadectwo przytłaczającej większości świadków jest zgodne.
A fałszywych świadków nigdy na tym świecie brakować nie będzie, aż do końca świata. -
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
A skąd „wiesz”, że słońce:
w ogóle „jest”
i że „jest w niebie”
?Gdy się wypowiada zdanie, to warto się zastanawiać nad tym co się wypowiada. I zadawać sobie pytania „ a co jeżeli nieprawda, jeżeli nie jest tak jak wypowiedziałem”?
To znakomicie ułatwia zauważanie założeń własnego myślenia.Spokojnie, za chwilę sprawdzimy Twoje założenia...
Dlaczego tak twierdzę? Z powodu faktów, o których zaświadczył Bóg.
Popatrz sobie przez dłuższą chwilę na Słońce, to zobaczymy, czy nie będziesz widział "tańczącego słońca".
Na słońce nie można patrzeć gołym okiem. Oślepia . Świadkowie Cudu w Fatimie zgodnie mówili, że wtedy można było patrzeć na słońce i nie oślepiało.
Myślę że podobnie będzie na końcu. Zbawieni będą mogli patrzeć na Światłość Boga. Potępieńców będzie oślepiać. Bo potępiony nie znosi światła, które jest blaskiem prawdy. Nie znosi prawdy i światła. To jeden z wielu powodów dlaczego uciekną w ciemności piekła: przez swój wybór ( odrzucenie Boga) nie przystosowali się do Nowego Świata, który nastanie w Wieczności.
-
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Absolutnie ma to związek z optyką nieba, z działaniem nieba jako pewnego urządzenia optycznego.
Żadnego związku, bo światło rozchodzi się od chmur ("Krety") do obserwatora nad ziemią a nie w niebie.
Ale za obraz słońca odpowiada niebo.
-
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
A skąd „wiesz”, że słońce:
w ogóle „jest”
i że „jest w niebie”
?Gdy się wypowiada zdanie, to warto się zastanawiać nad tym co się wypowiada. I zadawać sobie pytania „ a co jeżeli nieprawda, jeżeli nie jest tak jak wypowiedziałem”?
To znakomicie ułatwia zauważanie założeń własnego myślenia.Spokojnie, za chwilę sprawdzimy Twoje założenia...
Dlaczego tak twierdzę? Z powodu faktów, o których zaświadczył Bóg.
Dwa znaki kosmiczne. Pierwszy: zatrzymanie słońca na niebie nad Gibeonem przez Jozuego. Słońce stoi nad Gibeonem, a nie stoi nad resztą ziemi.I jak? Skąd założenie, że faktycznie słońce się tam zatrzymało?
A co, jeżeli to nieprawda?To by znaczyło, że Pismo kłamie lub zawiera fałsz. Odrzucam z założenia.
Zastanowiłeś się nad tym, co sam wypowiedziałeś?
Drugi: taniec słońca w Fatimie. Tańczy nad Fatimą i okolicami, nie tańczy ale świeci normalnie nad resztą ziemi.
Popatrz sobie przez dłuższą chwilę na Słońce, to zobaczymy, czy nie będziesz widział "tańczącego słońca". Może i matkę boską zobaczysz...
Dlatego właśnie będziesz potępiony: z powodu nienawiści do Matki Bożej.
Gdyby słońce było „czymś konkretnie, w jednym miejscu, w danej chwili umiejscowionym” to te znaki kosmiczne wydawałyby się bardzo niemożliwe.
To akurat są znaki komiczne a nie kosmiczne...
Komiczny to jest ten wasz „podbój kosmosu”, którego nie ma( i „kosmosu, wielkiego próżnego” i podboju).
-
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
A skąd „wiesz”, że słońce:
w ogóle „jest”
i że „jest w niebie”
?14 A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata
Czyli to takie ciała niebieskie bez ciała?
To jest fałszywe tłumaczenie, powstałe w XX wieku. Zapewne pod wpływem „osiągnięć” tzw „nauki”. Stracili wiarę, przestraszyli się tego co świat mówi. Aż do XX wieku stało w Piśmie Św „światła” a nie „ ciała”
Bóg stworzył ŚWIATŁA nieba a nie „ciała nieba”. Tak objawił Mojżeszowi. Sprawdź we wcześniejszych wersjach Biblii, np w Vulgacie, czy w Biblii Wujka, zapewne także w Bibliach protestanckich
-
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Uważacie się za "wiedzących i inteligentnych" a nie rozumiecie rzeczy najprostszych i nawet to co trywialne trzeba wam tłumaczyć.
Wytłumacz mi tylko jedno wielce "inteligentny".
Kreta jest na ziemi. Obserwator jest na ziemi.Tak.
Słonce jest w niebie u góry.
A skąd „wiesz”, że słońce:
- w ogóle „jest”
- i że „jest w niebie”
?
Gdy się wypowiada zdanie, to warto się zastanawiać nad tym co się wypowiada. I zadawać sobie pytania „ a co jeżeli nieprawda, jeżeli nie jest tak jak wypowiedziałem”?
To znakomicie ułatwia zauważanie założeń własnego myślenia.Nawet tak proste zdanie jak „słońce jest” może być tylko założeniem w myśleniu !
A co jeżeli to nieprawda? Jeżeli słońca nie ma ani jako konkretnego „ciała gdzieś” ( zlokalizowanego) lub nawet jako tylko obrazu, który „gdzieś się konkretnie lokalizuje” ?
Bo ja twierdzę, że właśnie tak jest. Że nigdzie, nawet w niebie nie ma słońca ani jako „ciała” ani nawet jako „konkretnie umiejscowionego obrazu”.
Lecz słońce jest jedynie lokalnym obrazem powstałym ze „skupienia” światłości nieba . Bo tak działa niebo.
Każdy punkt ziemi i przestrzeni nad ziemią „widzi własne słońce”, bo tak działa urządzenie optyczne zwane „niebem” (nie chodzi tylko o sklepienie nieba, ale też o „inne części nieba”).Dlaczego tak twierdzę? Z powodu faktów, o których zaświadczył Bóg.
Dwa znaki kosmiczne. Pierwszy: zatrzymanie słońca na niebie nad Gibeonem przez Jozuego. Słońce stoi nad Gibeonem, a nie stoi nad resztą ziemi.
Drugi: taniec słońca w Fatimie. Tańczy nad Fatimą i okolicami, nie tańczy ale świeci normalnie nad resztą ziemi.
Gdyby słońce było „czymś konkretnie, w jednym miejscu, w danej chwili umiejscowionym” to te znaki kosmiczne wydawałyby się bardzo niemożliwe.Natomiast jeśli „każdy widzi własne słońce” to nie ma problemu z takimi efektami.
Twierdzę, że tak właśnie działa niebo: słońce jest jedynie lokalnym skupieniem światłości nieba, a nie „czymś co gdzieś jest konkretnie i w danym jednym tylko miejscu ,w danej chwili”
Jakim cudem słońce prześwietla Kretę?
Nie „prześwietla” tylko podświetla. Jakby to „coś” na dole było prześwietlone, to nie twierdziłbym że to może być ląd. Światło słońca nie jest zdolne prześwietlić lądu.
Jakim cudem za Kretą widać słońce?
Tak działa niebo.
Nie ma to przecież nic wspólnego z "optyką nieba" bo to dwa różne miejsca.
Absolutnie ma to związek z optyką nieba, z działaniem nieba jako pewnego urządzenia optycznego.
-
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Dlaczego więc "Kreta znajdująca się prawie tysiąc km dalej miałaby być zawsze widoczna"? Bo...?
Bo patrząc na proporcje jest duża. Ma wystarczający rozmiar kątowy.
Odcinała by się wyraźnie od dużo jaśniejszego niebaJednak jesteś bezmyślny. Mimo, że Ci napisałem, mimo że obrazek wkleiłem to Ty nadal swoje.
Typowe dla kogoś kto z definicji myśli od rzeczy („odkrywa kształt ziemi ze świateł nieznanego nieba”).To DLACZEGO nie jest widoczne (to „coś”) na początku filmiku?
Jak można nadal nie rozumieć że widoczność zależy też od oświetlenia ?Na dodatek obserwacja w podczerwieni.
-
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@M-N napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Ruch tych "gór" na horyzoncie jest. Nawet Taboo Conspiracy go zmierzył licząc piksele na kolejnych klatkach - znowu spod jego, już niepublicznego, filmu i przypiętego komentarza:
" I took a bunch of still images of the video and added a PNG ruler to it and aligned with the platform (not the sun which is sweeping to the right which adds to the illusion). However, based on my initial analysis, it does seem as though the peaks do move slightly to the right with respect to the platform and so they are likely clouds in my opinion."Ja to już wcześniej czytałem. Nie musiałeś mi tego wklejać. Mam zupełnie inne zdanie niż TC.
Nie ma żadnych "ruchów". Zmiana oświetlenia (podświetlenie) może dawać różne efekty, także "wrażenie ruchu" (ale ja nawet tego "wrażenia" nie widzę). Zasadniczo nic się nie zmienia. Ląd stoi twardo na ziemi@M-N napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
A teraz popatrz jak TC zrobił ciebie i resztę płaskich debili w chuja: to jest jego screen widoku szczytów Krety "podobnych" do chmur Shimshona na horyzoncie - na nieszczęście dla ciebie (a może specjalnie, żeby mieć pojęcie jakie bzdury może wam bezkarnie wciskać?) pozostawił czerwoną linię łączącą najwyższy szczyt Krety z punktem Shimshona:
Kierunki na globusie nie zgadzają się z rzeczywistą ziemią. Nie należy traktować kierunku z Google Earth jako "super dokładnej wyroczni". Tym bardziej nie na 990 km.
Ja też wiem z własnych obserwacji (np. z Krakowa na Tatry), że kierunki z Google nie zgadzają się z kierunkami w realnym świecie.@M-N napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
A tu masz widok Krety z ok. 340 km. i 4 km. wysokości dokładnie po "linii wzroku" Shimshona:
A guzik prawda. To nie jest żaden "widok Krety z 340 km i 4 km wysokości" tylko SYMULACJA KOMPUTEROWA wg. Google Earth.
Ty traktujesz globus jako wyrocznię prawdy. A ja jako fałszywy, urojony obraz ziemi. Mapa z globusa wzięta jest dobra tylko w przybliżeniu i na małych dystansach.
Więc daruj sobie pokazywanie mi widoków z Google Earth z odległości 340 km. -
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Tak. Wygląda to jak ląd. I jak pokazał jeden płaskoziemca zarys jest taki jak zarys szczytów Krety.
W tamtym rejonie nie ma żadnego innego lądu.
Owszem, mogłyby to być chmury, ale to mało prawdopodobne by się ułożyły w zarys szczytów Krety.
Trzeba wybierać bardziej prawdopodobneA co jest na tym zdjęciu? Chmury czy ląd w niebie? Nawet zarys tych chmur zgadza się z zarysem gór "Krety". Wybierasz zawsze to co bardziej prawdopodobne? Od kiedy?
To oczywiste, że chmury. Jesteś głupcem?
To co na dole wygląda zupełnie inaczej: jak ląd.
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
W wypadku tego statku promień też nie biegnie tuż nad wodą. A pomimo to statek znika
-
Nie wiadomo jak biegnie, bo wy z zasady wrzucacie same zdjęcia, bez żadnych innych parametrów. [Ja zaś podaje obserwacje. Obserwacja ma swoje dane istotne: miejsce, kierunek, wysokość, odległość, wysokość obserwowanego celu. Przynajmniej tyle]
-
sądząc z samego zdjęcia raczej było robione bardzo nisko.
-
moje obserwacje z zasady były na wysokości od ok. 1.75-5 metrów nad wodą. Ty reagujesz na nie mniej więcej tak: "płascy z zasady obserwują tuż nad wodą, bo tam refrakcja szaleje". Czyli gdy ja obserwuję z wys. 2-5 metrów nad wodą, to źle. Gdy to samo wynika ze zdjęcia, które rzekomo ma "potwierdzać globus"- to już dobrze (wg. Ciebie).
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Ale w takim razie, skoro promień biegnie "wysoko" to Kretę powinno być widać zawsze.
JUż na to odpowiadałem (patrz wyżej, odpowiedź do MN). Używasz błędnego i głupiego argumentu, takiego samego który zastosował ten szyderca "od 7 a nawet 9 potwierdzeń globusa"
Widoczność zależy od wielu czynników. Także od oświetlenia.
Znów muszę powtarzać to co już wyżej pisałem:
https://i.imgur.com/fcNIxvM.pngNa początku filmiku to "coś" na dole (niezależnie czy Kreta, czy "chmury") nie jest widoczne.
A za parę chwil jest ewidentnie widoczne.Widoczność zależy od wielu kwestii. Także od oświetlenia.
https://i.imgur.com/Q8cOIKh.png
W dalekich obserwacjach, daleki ląd blaknie. Im dalej tym staje się coraz bardziej wyblakły, zlewa się z tłem. Na ww zdjęciu, które już pokazywałem ląd zaznaczony zielonymi strzałkami jest wyblakły. Jest on ok. 30 parę km od oka. Gdyby był dwa razy dalej byłby jeszcze bardziej wyblakły lub już w ogóle niewidoczny, zlałby się z tłem.
Dlaczego więc "Kreta znajdująca się prawie tysiąc km dalej miałaby być zawsze widoczna"? Bo...?
[Ląd znajdujący się 30 razy bliżej (moje zdjęcie) jest słabo widoczny, bo jest wyblakły, a Kreta 30 x dalej "musiałaby być zawsze widoczna"?! Ogarnij się!]
Była widoczna, bo została podświetlona przez słońce, bardzo mocne światło zwiększyło kontrast i uwidoczniło znajdującą się na drodze przeszkodę w postaci lądu.
Widoczność zależy także od oświetlenia: co masz udowodnione na tym filmiku. Niezależnie bowiem czy to "coś" jest Kretą, czy "chmurami" to na początku nie jest widoczne, a potem gdy jest podświetlone przez słońce staje się widoczne. Zmiana oświetlenia- zmiana widoczności.
Uważacie się za "wiedzących i inteligentnych" a nie rozumiecie rzeczy najprostszych i nawet to co trywialne trzeba wam tłumaczyć.
-
-
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@M-N napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Tak. Wygląda to jak ląd. I jak pokazał jeden płaskoziemca zarys jest taki jak zarys szczytów Krety.
To spod filmu tego jednego płaskoziemcy:
https://www.youtube.com/watch?v=R3Blx6Tt4Ls
i z przypiętego jego własnego komentarza, zakłamana gnido:
" However, based on my initial analysis, it does seem as though the peaks do move slightly to the right with respect to the platform and so they are likely clouds in my opinion."
A gdybyś znowu 'nie zauważył', to ten jeden płaskoziemca już usunął ten filmik z kanału.No i co z tego ?
Film jest . W oryginale u Shimshona. Góry układają się tak jak szczyty Krety. I nie ma żadnego istotnego „ruchu” tych gór.
Co mnie to obchodzi, że ktoś zdecydował sobie usunąć film ze swojej listy ?(Sytuacja nieco podobna jak z JTolanem, który jakoś przeoczył że sfilmował horyzont oceanu, a ja to na jego filmie zauważyłem)
Na marginesie: zobacz jaka jest różnica między wami, a płaskoziemcom. Płaskoziemcy wsłuchują się w kontrargumenty, biorą je pod uwagę. Wy NIGDY.
Żaden z kłamliwych lub niedorzecznych ( ze świateł nieba) filmików np. Woolfiego nie został usunięty ze względu na kontrargumenty oponentów. Pełna ignorancja, pełne ignorowanie. Stawiam na to, że wciąż pozostanie film tego cynika od „ siedmiu a nawet dziewięciu dowodów na globus”. Pomimo że jest kompletnie głupi i cyniczny.Podobnie z wami: ja odnoszę się w zasadzie do wszystkich waszych „kontragrumentów” lub „ argumentów”.
Wy z zasady wszystko ignorujecie.Którą z moich obserwacji obaliliście?
Który z filmów podlinkowanych przeze mnie obaliliście lub choćby spróbowaliście? -
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej jeszcze jedno. To że to Kreta to tego nie wiesz i w żaden sposób tego nie udowodnisz.
Po prostu ktoś tak powiedział, uwierzyłeś, ok, rozumiem.
Refrakcja działa słabiej pod słońce, wiadomo, musi tak działać, bo inaczej ta obserwacja byłaby wg twoich teorii nie do wyjaśnienia. Podpowiedziałem ci, kupiłeś z radością, też się cieszę.
Tylko wiesz, działa słabiej (tak, tak, oczywiście) ale jednak z odległością coraz mocniej. No bo my z Fizykiem pokazaliśmy nie opad a refrakcję (twoje słowa).
Wrócę do zdjęcia:
Statek ukryty (wg ciebie) przez refrakcję, tak?
Kilka kilometrów, ukryte pół statku, jakieś kilkanaście metrów, będzie około 0,15 stopnia ukryte. Mniej więcej. I to mniej więcej tyle ile najwyższy szczyt Krety z tej odległości (do żydów).
Tyle że im dalej tym większe ugięcie, prawda?
Czyli musisz bardzo mocno się nagimnastykować, musisz złamać sobie kręgosłup, żeby to (sobie) "wyjaśnićNie, nie muszę się „nagimnastykować”. Z tym statkiem: promień leci nisko nad wodą.
(Nie chce mi się już gadać o tym statku, wy i tak źle interpretujecie obraz tego statku)W przypadku Krety droga promienia światła ( oczywiście płaska ziemia) jest mniej więcej na wysokości od 40 metrów nad wodą (punkt obserwacji) do 1500 metrów nad wodą ( góry Krety). Generalnie cała droga promienia dużo wyżej. A co najmniej 3/4 drogi to nawet bardzo wysoko ( na tyle wysoko, że tak jakby nie nad wodą). Sami twierdzicie że od pewnych wysokości to już „można przyjąć” tzw „standardową atmosferę” .
-
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej więc pod słońce działa słabiej i wyjaśnione?
Ale z drugiej strony "nie chcesz gdybać"? Ale gdybasz.Nie, nie gdybam. Takie mam doświadczenie z własnych obserwacji.
To Ty gdybasz, bo Ty tylko szczekasz w internecie, niczego nie sprawdzałeś, no może poza tym jednym zmierzeniem refrakcji razem z Fizykiem i wzięciem refrakcji za „krzywiznę ziemi”Jedno pytanie, odrzucasz fakt że chmury mogą zasłonić słońce, mogą rzucać cienie, i kształt chmur może przypominać szczyty gór?
Tak może być.
Odrzucasz czy nie? Proste pytanie. Odrzucasz fakty?
Jw.
A jeśli nie odrzucasz, to dlaczego upierasz się że to MUSI być Kreta? Bo? Bo co? Bo coś przypomina szczyty gór?
Tak. Wygląda to jak ląd. I jak pokazał jeden płaskoziemca zarys jest taki jak zarys szczytów Krety.
W tamtym rejonie nie ma żadnego innego lądu.
Owszem, mogłyby to być chmury, ale to mało prawdopodobne by się ułożyły w zarys szczytów Krety.
Trzeba wybierać bardziej prawdopodobneA resztę twojego pseudo religijnego płaczu zostawię bez komentarza.
„Płaczu”?
Pogarsza Ci się w głowie? -
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Mam gdzieś Twoją żałosną gimnastykę. Jest bardzo podobna do zagadywania tego cwaniaczka, który próbuje przekonać że „widok Krety z Izraela to tak naprawdę nie widok Krety i że tak w ogóle to 7 a nawet 9 razy ( bo do siedmiu „argumentów” dorzuca dwa dodatkowe „argumenty”) potwierdzono w tej obserwacji kulę ziemską”.
No ale zaraz. Przecież twierdzisz że refrakcja odgina w górę i znacznie mocniej niż "kuloziemska" refrakcja.
Tak.
To kiedy błaźnie łżesz?
Nigdy.
I dlaczego mnie obrażasz?To ta twoja refrakcja nie ukryła Krety na takim >dystansie???
Nie ukryła całkiem. Aczkolwiek podstawy wyspy na pewno ukryła.
Co wymyślisz na poczekaniu i wyciągniesz to z dupy? Że pod słońce refrakcja działa inaczej?
Istotna refrakcja na ogół zaczyna się poniżej 0.5 stopnia.
I tak, pod słońce „działa inaczej”. To znaczy najczęściej słabiej. Tak wynika również i z moich obserwacji. Na ogół przy obserwacjach pod bardzo nisko świecące słońce i na ogół wieczorem refrakcja jest mniejsza: zwykle wtedy jeszcze lepiej widać płaskość ziemi.
Nie wiem czemu tak jest, ale tak jest. Nie chcę gdybać i zgadywać. Kwestia refrakcji w powietrzu to jest otwarta księga, to wymaga badań.Im bardziej płaski kąt tym większa zmienność refrakcji.
Im bardziej stromy kąt tym mniejsza refrakcja i mniejsza jej zmienność.A filmik gdzie "Kreta" się porusza już widziałem, ty nie?
Nic się nie „porusza” . Góry twardo stoją. Zasadniczy zarys gór się nie zmienia. Jeśli mówisz o niewielkiej zmienności samego obrysu szczytów, to to najpewniej wynika z faktu, że nad szczytami Krety wisiały chmury (co bardzo częste, że nad górami są chmury), co potwierdziła o ile dobrze pamiętam mapka pogody z tego dnia wrzucona przez MN.
Poruszające się, zachodzące słońce zmienia warunki podświetlenia tych chmur nad szczytami i taki efekt. Nic dziwnego.(To, że ten efekt wynika ze zmienności oświetlenia\zmienności podświetlenia, a nie z „ruchów chmur” to oczywiste .Bo gdyby to były „ruchy odległych chmur”, to przecież , ponieważ efekt trwa parę sekund tam (gdzie te „ruszające się chmury”) musiałby się dziać jakiś „Armagedon pogodowy”)
Żałosne są te wasze próby.
Czy wy naprawdę myślicie, że obronicie to czego nie ma ( „kulę ziemską”)?
Fałsz jest skazany na upadek. Może trwać jakiś czas, nawet taki, który wydaje się „długi”, jak kuloziemstwo, trwające ponad 2 tys. lat. Ale fałsz nie może trwać „wiecznie niezdemaskowany”.
Cóż to jest 2 tys lat wobec Wieczności?
Co to jest miliard miliardów lat przy Wieczności?Teraz jest wigilia największego przełomu światopoglądowego w historii rodzaju ludzkiego.
Wasz czas się kończy, to ostatnie wasze podrygi.
Ludziom otwierają się oczy. Ludzie dobrej woli budzą się. Za chwilę uciekniecie z podkulonymi ogonami. Za chwilę będziecie twierdzić „my nie, my wcale tak bardzo w kulę ziemską nie wierzyliśmy”.
Bo tak ma każdy kłamca i człowiek złej woli: mówi to co „rozsądne”, a „rozsądne” wg takiego to to co świat mówi i czci.
Kłamca nigdy nie potrafi iść wbrew światu.
Co jest bowiem jedną z najważniejszych przyczyn kłamstwa?
Jest to lęk przed „ośmieszeniem” , żeby się ludziom nie narazić i chęć żeby być chwalonym i akceptowanym przez stado.Kiedy więc stado zwróci się przeciw „kuli ziemskiej” to wy nie będziecie się nawet przyznawać do tego, że kiedyś byliście kulochciejcami.
Tak ma każdy kłamca. Tylko prawda jest zdolna iść przeciw światu.
-
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
W rejonie Baja nie widać horyzontu oceanu, ale dalej na południe, w rejonie Shark Island i w linii (patrzenia) za tą wyspą horyzont oceanu widać nadzwyczajnie dobrze. Bo tam po prostu wtedy było mniej mgły w powietrzu, lepsza przejrzystość [w ogólności to tak „jakoś” się składa że z zasady więcej mgły w powietrzu jest na północy, np. absolutnie należy się spodziewać tego, że nad płn i środkową Europą będzie w danym momencie więcej chmur i mgły (gorsza przezierność), niż w rejonie Morza Śródziemnego , nie wspominając już o rejonie Afryki Płn i Sahary]
Nie wyciągaj znowu z dupy, ok?
Nie wiesz jakie były warunki. Więc nie wymyślaj na poczekaniu żałosny człowieku.Warunki były takie jak widać. Widać że nad górami Baja California było więcej chmur niż nad południowymi rejonami półwyspu. Tam gdzie więcej chmur, tam z reguły większa wilgoć i więcej mgły.
Niczego nie „wymyślam”, tylko prawdę piszę.
Czyżbyś przeczył, że im dalej na południe tym z reguły cieplej i bardziej sucho? (Chodzi o rejony podzwrotnikowe, o wędrówkę od północy w rejon podwzrotnikowy)
A może przeczysz, że nad Płn Afryką należy się z reguły spodziewać mniejszej wilgoci niż np nad Polską?
A gdzie należy się spodziewać mniejszej wilgoci- nad północną częścią półwyspu kalifornijskiego? Czy nad południową?A zresztą to ja mam Twoje pisanie głęboko w d..,
Jasno widać:
Wodę za Shark Island
Horyzont oceanu w kierunku patrzenia przez Shark Island.Niech każdy sam sobie wyrobi zdanie o tym co widać.
Mam gdzieś Twoją żałosną gimnastykę. Jest bardzo podobna do zagadywania tego cwaniaczka, który próbuje przekonać że „widok Krety z Izraela to tak naprawdę nie widok Krety i że tak w ogóle to 7 a nawet 9 razy ( bo do siedmiu „argumentów” dorzuca dwa dodatkowe „argumenty”) potwierdzono w tej obserwacji kulę ziemską”.
Pewnie jak otwiera lodówkę lub jak defekuje to „ też mu to potwierdza kulę ziemską”, nieprawdaż?
Żałosne. -
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Zatem zaznacz swoje na moim zdjęciu.
Aby każdy człowiek dobrej woli mógł sobie pooglądać (na filmie) i ocenić które jest prawdziwe, czy moje czy Twoje, czy widać wyspę (wyspy) z tamtego rejonu, czy widać "mgłę, chmury i odbicia"?Wracamy do tematu. Zdjęcia z filmu tolanka. Ty twierdzisz, pokazując jedno zdjęcie, że to ciemne coś nad chmurami to "horyzont wody", ja mówię że to mgła, smog czy coś podobnego.
Gdyby to był "horyzont wody" powinien być widoczny przez cały film,A niby dlaczego ? Gdyby patrzył w jeden rejon, to mogłoby tak być jak Ty mówisz. A nie przyszło Ci do głowy, że w jednym kierunku patrzenia widoczność może być lepsza, a w innym gorsza?
JTolan wędruje kamerą od północnego krańca zatoki i dalej na południe w rejon „Shark Island” oraz ogląda to co leży za Shark Island. To jest „przeczesywanie kamerą” obszaru prawie 1000 km. Inne warunki w czasie tego filmu są na północy , w rejonie gór Baja California, a inne kilkaset km dalej na południe. Masz jakiś problem z ogarnięciem tego?
A może wg Ciebie „to niemożliwe by inna ilość mgły w powietrzu była w jednym rejonie, a inna prawie 1000 km dalej na południe”?
W rejonie Baja nie widać horyzontu oceanu, ale dalej na południe, w rejonie Shark Island i w linii (patrzenia) za tą wyspą horyzont oceanu widać nadzwyczajnie dobrze. Bo tam po prostu wtedy było mniej mgły w powietrzu, lepsza przejrzystość [w ogólności to tak „jakoś” się składa że z zasady więcej mgły w powietrzu jest na północy, np. absolutnie należy się spodziewać tego, że nad płn i środkową Europą będzie w danym momencie więcej chmur i mgły (gorsza przezierność), niż w rejonie Morza Śródziemnego , nie wspominając już o rejonie Afryki Płn i Sahary]bo warunki były raczej dobre.
A były „dokładnie takie same wszędzie”? A nie zauważasz że to rozpiętość niemal 1000 km (od północy do południowych rejonów?)
[ pytanie retoryczne, oczywiście przyznać nie możesz że widać na 1000 km. De facto horyzont oceanu jest odległy ok 2 tys km jak oszacowałem]Ale go widać tylko w jednym miejscu, w krótkim fragmencie filmu.
No i co z tego? To wystarcza.
Nawet powiem więcej:
Ja mogę nawet powiedzieć, że widoczny horyzont oceanu mam głęboko w d…
Bo wasze żałosne urojenia obala już tylko ten fakt, że za Shark Island widać pas wody.
Ten jawnie widoczny pas wody to koniec waszych stworzonych z błędów myślenia (kwestia „A=B+C”) pożal się Boże „modeli „5:49- to moment który sobie wybrałeś "przypadkiem". To ujęcie jest przez chwilę, tolanek żadnego "horyzontu wody" zapewne nie widzi bo by wspomniał.
Nieprawda .że „przez chwilę” . Przez cały czas oglądania rejonu Shark Island horyzont oceanu widać bardzo dobrze. Nie pamiętam ile to trwało, można sprawdzić, 3 minuty?
I co z tego, że JTolan przeoczył? Że skoncentrował wzrok i uwagę na Shark Island?
Obraz mówi sam za siebie.Boli Cię ten „ocean nad (bliższymi) chmurami”. I bardzo dobrze. Ma boleć i niech boli bardzo mocno!
-
RE: Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
@Tomasz-Middle napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Zaorany"? Bo...?
A znasz dane podstawowe? Wysokość obserwacji? Odległości?
Może wcale nie "zaorany"?
Jakiś analizy dokonałeś?
Czy zwyczajna bezmyślna przeklejanka?Bo to film z kanału KTÓRY SAM LINKOWAŁEŚ baranie. To te same platformy, ta sama odleglość, ta sama plaża, ta sama wysokość. Kanał popaprańca bmls69 . I to on dokonał "analizy". Soczewką fresnela. Taki sam dureń jak i ty
Jakąś konkretną analizę przeprowadziłeś teraz?
Bo ja widzę tylko że wymiotujesz słowami.