Mózg płaski czy krągły
-
@M-N napisał w Mózg płaski czy krągły:
ten filmik twojego bałwana (w znaczeniu: idola, bożka) oszusta tolanka - na twoją własną prośbę! - został przez Fizyka zanalizowany:
https://www.youtube.com/watch?v=IRxw2P_BS10Twój bożek (Fizyk) "zanalizował" w ten sposób:
Skupił się na fragmencie filmu, który po zmanipulowaniu da się w miarę dopasować do globusa. Zmanipulowanie: bo a)podniósł sobie wysokość obserwacji do 12 km, mimo iż autor podaje 30 tys stóp. (Bez podniesienia- nie da rady osiągnąć efektu nawet na tym fragmencie, który Fizyk wybrał) b) "podciągał i przestawiał obraz" (co widać na jego własnym filmiku) aby "dopasować do globusa"
- zakończył "analizę" tam gdzie zaczyna się najciekawsze, tam gdzie jak to stwierdził (w filmiku) "już nic nie widać" (niedosłowny cytat, z pamięci, ale bez istotnego zmieniania sensu) Tam zakończył, gdzie ja zacząłem , gdzie widać to co najciekawsze. Czyli tam gdzie widać to przed czym "chroni was" tylko pójście w zaparte i udawanie głupiego, że "chmury widać/odbicia chmur"
Musisz zrozumieć: to, że Twój bożek odniósł się do czegoś ("zanalizował") to jeszcze nie znaczy, że "obalił, pokonał".
@M-N napisał w Mózg płaski czy krągły:
Tak więc twoje kłamstwo nr. 1 w tym poście:
Fizyk bardzo dokładnie ustalił nie tylko "gdzie mniej więcej mógł być" twój oszust tolanek, ale również CO DOKŁADNIE WIDZIAŁ:I z tego co wypluł symulator widoków Fizyka wynika, że nie powinno być widać tak jak widać, czyli tak jak pokazuje film J Tolana.
[Przyjmując założenie, że "ustalenie pozycji przez Fizyka i tego co widać jest poprawne". Z czym ja się nie zgadzam,, ale to bez znaczenia: mogę nawet przyjąć to co ustalił Fizyk, bo to niczego nie zmienia, nie ratuje modelu "kuli ziemskiej"]
https://www.forumplaskaziemia.pl/assets/uploads/files/1701580776466-zrzut-ekranu-1058.pngTylko, że:
- To jest inny fragment filmu J Tolana, nie ten o który chodzi.
- w tym o który chodzi widać rzeczy na globusie niemożliwe (i nawet przy zaklinaniu się na refrakcję wedle waszych urojeń o refrakcji), co potwierdził także i symulator Fizyka.
Jeszcze raz zwyrodniała kanalio:
https://i.imgur.com/STylegG.pngDobrze wiecie, że tego co zaznaczono nie może być widać na globusie. Dowód, że wiecie: bo idziecie w zaparte, że "to chmury, to odbicia chmur". Tylko tyle wam zostało.
@M-N napisał w Mózg płaski czy krągły:
Tak, ten screen jest z odwzorowania globusa - jedynego typu odwzorowania rzeczywistego świata który prawidłowo i jednocześnie przedstawia odległości i kierunki pomiędzy dwoma dowolnymi punktami na Ziemi.
Bożek "Święty Globus" jest fałszywym totemem, nie pokazuje prawdziwej ziemi. Ani co do odległości, ani co do kierunków (względnego ułożenia punktów).
O czym każdy może się przekonać samodzielnie obserwując rzeczywisty świat, dokonując obserwacji powierzchni ziemi.
@M-N napisał w Mózg płaski czy krągły:
"Gorącym kartoflem" - czyli kolejnym kłamstwem oszusta tolanka nie próbuj zmieniać NA RAZIE tematu bo się za szybko PONOWNIE udławisz, kłamco.
Jakim "kłamstwem" pusty bezmyślny garnku?
Są na tym filmiku obrazy i widoki.https://www.youtube.com/watch?v=6_D6uIgv144&t=372s
I widać co widać: że ziemia nie jest "globusem ziemskim".
I cóż nieszczęśnicy możecie wypierdzieć na ten temat?Albo w tej kwestii:
https://www.youtube.com/watch?v=axupr4h-vF8&t=1728s
Cóż zdołacie wypierdzieć?
Po tym poznaje się waszą złą wolę.
Wyobraźmy sobie bowiem taką historię: do pewnego człowieka dobrej woli przychodził inny człowiek, który zwracał temu pierwszemu uwagę, że myli się (ten pierwszy) w pewnej kwestii. Przychodził przez 99 dni i za każdym razem pokazywał "dowody" na to, że ten (pierwszy człowiek) się myli. Ale to nie były dowody, tylko "dowody". Ponieważ ten pierwszy człowiek słusznie wykazywał braki w tych "dowodach". Trwał więc ten pierwszy człowiek przy swoim błędzie, bo nie pokazano mu niczego co by demaskowało jego błąd.
Setnego dnia przyszedł jednak ten drugi człowiek ponownie i w setnym dniu pokazał prawdziwy dowód na to, że ten pierwszy człowiek się mylił. Pierwszy człowiek obejrzał to, co przyniósł ten drugi i poznał, że to jest prawdziwe, że nie może tego obalić, że jest to prawdziwy dowód na to, że on się mylił.
A ponieważ ten pierwszy człowiek był człowiekiem dobrej woli, to natychmiast przyznał się do błędu i odwołał to w co błędnie wierzył. I powiedział tak: " przez 99 dni przynoszono mi fałszywe dowody na mój błąd, ponieważ jednak w setnym dniu przyniesiono mi prawdziwy dowód na mój błąd to czuję się zmuszony przez prawdę zmienić moje myślenie".
Tak powiedział, bo był dobrej woli. Bo rozumiał, że jest bez znaczenia to, że 99 razy pokazano mu fałszywe dowody, ale znaczenie ma to, że jeden raz pokazano mu prawdziwy dowód.
Tak właśnie zachowa się człowiek dobrej woli.A jak zachowa się kanalia mająca złą wolę?
Ano tak jak wy się zachowujecie. Wy bowiem z lubością wywlekacie jeden raz, w którym JTolan się pomylił, a ignorujecie i przemilczacie to inne, które on pokazuje, a które obala wasze rojenia.
Po tym właśnie poznaje się człowieka złej woli: że takiemu nie zależy na prawdzie, ale bardziej na tym, żeby jego było na wierzchu. Dlatego taki nie walczy uczciwie, ale jak podła kanalia, jak zwyrodnialec, jak tchórz. Czyli tak: to co jest przeciw niemu i jest słuszne- to ukrywa, przemilcza, ignoruje. Potknięcia przeciwnika- nagłaśnia.
Bo jest kanalią i nie zależy mu na prawdzie, by prawda zwyciężyła, ale na tym mu zależy "by jego było na wierzchu". Bardziej zależy mu na "swoim" niż na prawdzie.Ten zaś który ma dobrą wolę: na odwrót się zachowa. Taki będzie pomijał potknięcia przeciwnika, a nagłaśniał będzie to co prawdziwe, nawet jeśli to jest przeciw niemu samemu i przeciw jego słowom. Bo jest dobrej woli i bardziej zależy mu na prawdzie. Bardziej niż na swoim.
Wy jednak jesteście ie kanaliami. I głupcami.
Bo nie rozumiecie tego:Nie wtedy wzrastacie i zwyciężacie, gdy piętnujecie błędy waszych przeciwników, ale wtedy gdy piętnujecie własne błędy, a potknięcia przeciwnika pomijacie i przemilczacie.
Kiedy wytykasz błędy przeciwnika- wtedy nie zwyciężasz.
Bo to, że wytknąłeś błąd przeciwnikowi- to żadna twoja zasługa, jedynie Pan Bóg pozwolił ci wytknąć.[Gdyby Pan Bóg dopuścił, aby diabeł poraził twój rozum, to choćbyś się zesrał z wielkiej chęci wykazania komuś błędu- nie wykażesz. Albo gdybyś urodził się imbecylem, czy dałbyś radę "dodać sobie inteligencji"?]
Lecz wtedy gdy przyznajesz się do własnego błędu i wyrzekasz się kłamstwa w którym tkwiłeś- wtedy zwyciężasz i wzrastasz w oczach Boga.
A Bóg pomnaża ci wtedy rozum i oczyszcza go z błędów.
Wy jednak macie złą wolę, co wielokrotnie udowodniliście i wciąż udowadniacie.
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Lecz wtedy gdy przyznajesz się do własnego błędu i wyrzekasz się kłamstwa w którym tkwiłeś- wtedy zwyciężasz i wzrastasz w oczach Boga.
No to czekamy Macieju! Szczerze Ci życzę, by ten dzień jak najszybciej dla Ciebie nastał.
-
@M-N napisał w Mózg płaski czy krągły:
Poza tym, W. Rekinów jest OWALNA w takim ułożeniu względem Saliny i twojego bałwana tolanka, że dzięki perspektywie z tej wysokości wydawałaby się prawie okrągła - w żaden sposób nie przypominałaby jelita, które zgubiłeś srając, szczając i rzygając na swój rozum, gnido.
Jesteś imbecylem.
"Owalna" z takiej odległości (oglądana pod takim kątem jak w filmiku) musi wyglądać właśnie "jak jelito".
46wv6dVTelefon jest jak prostokąt.
3V4mI61A tutaj ten sam telefon "jak jelito".
Jesteś imbecylem.
Widok rzeczywisty. Wyspa "jak jelito". Tak właśnie musi wyglądać z uwagi na perspektywę.
A to widok, który (według symulatora Fizyka) "powinien być na globusie" (zakładając owe nieprawdziwe 12 km wysokości obserwacji i że Fizyk poprawnie ustalił miejsce i kierunek)
https://i.imgur.com/HSdTsYz.pngGdzie woda za Shark Island?
Gdzie Półwysep Kalifornijski?
Gdzie horyzont Oceanu Spokojnego? -
@jakubcjusz napisał w Mózg płaski czy krągły:
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Lecz wtedy gdy przyznajesz się do własnego błędu i wyrzekasz się kłamstwa w którym tkwiłeś- wtedy zwyciężasz i wzrastasz w oczach Boga.
No to czekamy Macieju! Szczerze Ci życzę, by ten dzień jak najszybciej dla Ciebie nastał.
Ja potrafię przyznać się do błędu i przeprosić.
To wy nie potraficie. -
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ja potrafię przyznać się do błędu i przeprosić.
Tak, tak Macieju. Oczywiście. Szczerze wierzę, że w to właśnie wierzysz.
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Chcę powiedzieć, żeś zwyrodnialec i gnida: zatem widzisz to co chcesz widzieć.
Np. tam gdzie widać ląd, wodę za lądem, potem znów ląd ty jako kanalia idąca w zaparte "widzisz chmury". Brniesz w zaparte, niezdolny przyznać się do błędu i kłamstwa.Tylko ty (głupie bydlę) to "widzi". Co widać na filmie zostało jasno zdefiniowane. Nie widać Półwyspu Kalifornijskiego a wyspę Aniołów. Za wyspą Aniołów, ze względu na płaski kąt nie powinno być widać "wody w niebie" jak ty to KRETYNIE pokazujesz, a powinno być widać Półwysep Kalifornijski którego NIE WIDAĆ. Więc skoro tak, to to co pokazujesz to nie może być "horyzont wody". Jest to zapewne zamglenie atmosfery (raczej nie chmury).
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ale sam pokazałeś zdjęcie, które obnaża twoje bredzenie, że "zawsze widać tak samo". Nawet tak słabe zdjęcie (małe zbliżenie i za mało na lewo skierowane) ale widać co trzeba.
Ty jesteś głupie bydlę i manipulator, bo to zdjęcie NIC TAKIEGO NIE POKAZUJE, to po pierwsze.
Po drugie, mówiłem o azymucie, że wyznaczając kierunek pomiędzy wieżami kościołów, gdzieś tam ZAWSZE urywa nam się widok lądu. Nieważne czy stopień w prawo lub stopień w lewo, Zależy to od warunków (oczywiście). Natomiast na twoim naleśniku BŁAŹNIE powinniśmy obserwować ZUPEŁNIE CO INNEGO Z ZASADY. To twoje 'zasada" że powinno być widać "dwa razy dalej".
I gówno mnie obchodzi że widać plażę raz więcej raz mniej. NIC TO NIE ZMIENIA. Dotarło do pustego łba?@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
To właśnie chcę powiedzieć, podobnie jak Kmicic do Kuklinowskiego:
jesteś szelma, zdrajca, łotr, rakarz i arcypies! Masz dosyć, czyli mam ci jeszcze w oczy plunąć?Za to "kocham" katoli, za ich "miłość" bliźniego. Dzięki takim bydlakom jak ty porządni ludzie odwracają się od Boga.
I nasze ewentualne spotkanie nie wyglądało by tak jak sobie miękka pochwo wyobrażasz, że "plunął byś mi w twarz". Naprawdę. -
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
Tylko ty (głupie bydlę) to "widzi". Co widać na filmie zostało jasno zdefiniowane. Nie widać Półwyspu Kalifornijskiego a wyspę Aniołów.
Oczywiście, że widać Półwysep Kalifornijski.
STylegG.png@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
Za wyspą Aniołów, ze względu na płaski kąt nie powinno być widać "wody w niebie" jak ty to KRETYNIE pokazujesz, a powinno być widać Półwysep Kalifornijski którego NIE WIDAĆ. Więc skoro tak, to to co pokazujesz to nie może być "horyzont wody". Jest to zapewne zamglenie atmosfery (raczej nie chmury).
Zamglenie jest. Dlatego horyzont Oceanu lepiej widać przy patrzeniu "w lewo" , czyli na południe. Jest to też nic dziwnego. Na południu jest cieplej i bardziej sucho. Mniejsze zamglenie (z reguły)
https://i.imgur.com/lWLhof4.png
Szersze spojrzenie. Im bardziej na lewo (na południe) tym horyzont oceanu lepiej widoczny (mniejsze zamglenie).
Najlepiej oglądać w ruchu
https://www.youtube.com/watch?v=Xji2YK5sEto
Od 5:30 do 6:40.
Tylko człowiek złej woli będzie mówił "chmury, nie widać wody za wyspą..."
Węższe spojrzenie.
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ty jesteś głupie bydlę i manipulator, bo to zdjęcie NIC TAKIEGO NIE POKAZUJE, to po pierwsze.
Wręcz przeciwnie. Pokazuje.
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
Po drugie, mówiłem o azymucie, że wyznaczając kierunek pomiędzy wieżami kościołów, gdzieś tam ZAWSZE urywa nam się widok lądu.
To jasne, że zawsze gdzieś się urywa. W realnym świecie (nad najpewniej płaską ziemia, na pewno nie nad "kulą ziemską") oraz w powietrzu nie da się widzieć w nieskończoność, bo: przezierność powietrza oraz refrakcja promienia w górę.
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
Natomiast na twoim naleśniku BŁAŹNIE powinniśmy obserwować ZUPEŁNIE CO INNEGO Z ZASADY.
I tak jest.
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
o twoje 'zasada" że powinno być widać "dwa razy dalej".
I z zasady tak jest. Tylko, że ty nigdyś odległości do bardzo odległych obiektów które widać nie oceniał. To znaczy: szacowałeś je w oparciu o urojenie globusowe.
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
gówno mnie obchodzi że widać plażę raz więcej raz mniej. NIC TO NIE ZMIENIA. Dotarło do pustego łba?
Dotarło do mnie: że gówno cię obchodzi (prawda)
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
To właśnie chcę powiedzieć, podobnie jak Kmicic do Kuklinowskiego:
jesteś szelma, zdrajca, łotr, rakarz i arcypies! Masz dosyć, czyli mam ci jeszcze w oczy plunąć?Za to "kocham" katoli,
Kmicic był katolikiem. W odróżnieniu od Kuklinowskiego, który poszedł paktować z heretykami. To zupełnie podobnie jak ty. Ty też do heretyków, do sekty mrocznej.
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
za ich "miłość" bliźniego.
Miłość nakazuje mówić prawdę. Większość woli jednak "słodkie kłamstwa", niż prawdę o sobie. Dlatego Lucyfer jest Księciem tego świata i ma takie wpływy: bo schlebia każdemu (do czasu zanim go zniewoli nieodwracalnie).
Katolik: jest od walenia pałką Prawdy po bezmyślnym i zakutym łbie.
Heretycy: od słodkich kłamstewek, bo są od Lucyfera.
Dlatego katolik jest z zasady znienawidzony przez większość świata. Jak Pan Jezus: większość krzyczała za Barabaszem.@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
Dzięki takim bydlakom jak ty porządni ludzie odwracają się od Boga.
Wręcz przeciwnie. Dzięki takim jak ja nawracają się. Natomiast zwyrodnialcy mający złą wolę (jak ty) przy takich jak ja zatwardzają się w nienawiści i w swoim poplątaniu.
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
nasze ewentualne spotkanie nie wyglądało by tak jak sobie miękka pochwo wyobrażasz, że "plunął byś mi w twarz". Naprawdę.
Niech Bóg mnie broni bym miał się kiedyś z tobą spotkać.
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
Natomiast na twoim naleśniku BŁAŹNIE powinniśmy obserwować ZUPEŁNIE CO INNEGO Z ZASADY.
I tak jest.
Jesteś debilem? Jak to "tak jest" skoro POKAZAŁEM że nie jest?
Twoja "zasada" (głupi bydlaku) jest taka że "widzimy dwa razy dalej". Więc skoro na globusie horyzont jest na około 34 kilometrach to na naleśniku na około 70. Tymczasem, ze strzeleckiego, nie tylko że nie widać NIGDY horyzontu na 70 kilometrach, to NIGDY nie widać LĄDU w tej odległości. To byłby azymut mniej więcej na wschód, czyli kilkanaście stopni bardziej w lewo niż widać.
Więc twoja szurska zasada NIE DZIAŁA. Dotarło do pustego,katolskiego, łba? -
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Niech Bóg mnie broni bym miał się kiedyś z tobą spotkać.
Mogę ci zagwarantować żeby cię nie obronił.
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ten zaś który ma dobrą wolę: na odwrót się zachowa. Taki będzie pomijał potknięcia przeciwnika, a nagłaśniał będzie to co prawdziwe, nawet jeśli to jest przeciw niemu samemu i przeciw jego słowom. Bo jest dobrej woli i bardziej zależy mu na prawdzie. Bardziej niż na swoim.
Czekam zatem na ten dzień, kiedy opłyniecie ziemię wzdłuż równoleżników na południe od równika, aby pokazać prawdę XD
-
@Maciej
Zahibernowałeś się, czy Szatan nie chce ciebie wypuścić?
Już 3 tygodnie minęły... -
@Highlander napisał w Mózg płaski czy krągły:
Zahibernowałeś się, czy Szatan nie chce ciebie wypuścić?
Już 3 tygodnie minęły..Tęsknisz za mną?
[Jeśli tak, to powiedz to Tomaszowi Middle, który domaga się wyrzucenia mnie, czyli pozbawienia Cię szansy na zaspokojenie swoich tęsknot.]Polecam o tzw. "lądowaniu człowieka na księżycu".
https://www.youtube.com/watch?v=QyfpDuO1xQA&t=736s
Ko(s)miczna historia.
Polecam też gorąco nowy film JTolana.
-
Inny ciekawy film:
https://youtu.be/4rpE38GLpkg?t=932
Ciekawa jest też historia od 15:33. Z dwóch powodów.
Po pierwsze Mike deGruy dość prędko po emisji materiału ginie w katastrofie śmigłowca. ["Zupełnie przypadkowo" - oczywiście.]
Po drugie wedle kosmologii starohebrajskiej filary ziemi "stoją na wodzie". Woda jest nad sklepieniem i pod sklepieniem. Być może więc woda pod ziemią jest ciężką wodą? Byłoby to logiczne: ciężkie opada niżej. A Mike de Gruy być może natknął się na miejsce gdzie ocean podziemny łączy się ze "zwykłym oceanem"?
Nie mógł się "wbić" w ocean podziemny, lecz "odbijał się od niego" być może dlatego, że łódź podwodna zapewne miała zbyt małą gęstość (zbliżoną/równą gęstości zwykłej wody) by mogła zanurzyć się w ciężką wodę.Tak czy siak kosmologia prawdziwa jest najpewniej taka: wody nad sklepieniem, wody pod sklepieniem. Te pod ziemią- to ciężka woda. Filary ziemi "stoją" na wodzie (ciężkiej). Lub inaczej: cały zamknięty układ (o odpowiedniej średniej gęstości) pływa w wielkich wodach. Nad którymi jak zaświadcza Pismo już na początku unosił się Duch.
Kosmologia współczesna (wielki próżny kosmos i latające w nim kulki materii) = Obłęd Wielki, kosmiczno-liczbowy.
To (powyższe, ostatnie zdanie)- to rzecz najzupełniej pewna. -
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Polecam też gorąco nowy film JTolana.
https://www.youtube.com/watch?v=91xKzQ-gRuI&t=205sZabawne, że o nim wspominasz - na dniach Ole D'Haeseleer wypuści o tym film, w którego przygotowaniu mu pomagam
-
@Fizyk-od-czapy napisał w Mózg płaski czy krągły:
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Polecam też gorąco nowy film JTolana.
https://www.youtube.com/watch?v=91xKzQ-gRuI&t=205sZabawne, że o nim wspominasz - na dniach Ole D'Haeseleer wypuści o tym film, w którego przygotowaniu mu pomagam
A co z tymi filmami, o które się upominam?
Do tych się odniesiecie?
Coś wypierdzicie na ich temat?https://www.youtube.com/watch?v=6_D6uIgv144&t=1003s
https://www.youtube.com/watch?v=axupr4h-vF8&t=1733s
W oczywisty sposób pokazują, że ziemia nie jest "globem ziemskim".
Albo ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=NXqb9Qykq3kOd dawna już wiszą.
Skwapliwie przemilczamy?
Omijamy (od wielu miesięcy już widnieją) jak śmierdzące g...? -
@Maciej Maciuś, co ty bredzisz o ciężkiej wodzie? Skutki przeżarcia? Przyszło ci chociaż do tego pustego, zakłamanego łba sprawdzić sobie najpierw ile wynosi gęstość ciężkiej wody i zwykłej ?
A co do tego "odbijania się łodzi podwodnej od wody" (co akapit to większa głupota, 3 tygodnie resetu poprawy żadnej nie przyniosły - rozumiesz jak opróżnianie i napełnianie zbiorników balastowych wpływa na wyporność? -
@M-N napisał w Mózg płaski czy krągły:
Maciuś, co ty bredzisz o ciężkiej wodzie?
No co?
@M-N napisał w Mózg płaski czy krągły:
rzyszło ci chociaż do tego pustego, zakłamanego łba sprawdzić sobie najpierw ile wynosi gęstość ciężkiej wody i zwykłej ?
Tak.
@M-N napisał w Mózg płaski czy krągły:
A co do tego "odbijania się łodzi podwodnej od wody" (co akapit to większa głupota, 3 tygodnie resetu poprawy żadnej nie przyniosły - rozumiesz jak opróżnianie i napełnianie zbiorników balastowych wpływa na wyporność?
Rozumiem.
Ale najwyraźniej Ty nie rozumiesz, że łodzie podwodne zasadniczo mają średnią gęstość w każdej chwili niemal równą gęstości wody (zwykłej). Ciut większą, innym razem ciut mniejszą, ale zasadniczo praktycznie taką samą jak gęstość wody.
Dlatego zapewne typową łodzią podwodną (przeznaczoną do pływania w "zwykłej wodzie") nie da się "wbić" w warstwę ciężkiej wody. Bo zapewne nie da się (w typowej łodzi) osiągać gęstości (średniej) większej niż 1.11 g/cm^3.
Wedle mojej intuicji i mojego rozumu poruszanie się w dół przez łódź podwodną odbywa się tak: osiąga gęstość ciut większą niż gęstość wody (praktycznie równą gęstości wody), a następnie do roboty zabierają się...śruba i stery. Czyli napęd i sterowanie kierują łódź coraz głębiej.
-
@Maciej A jak się zabiorę za te filmy i się okaże, że znowu pasują do kuli, a nie do płaskiej Ziemi, to co? Będziesz się upominał o odniesienie do kolejnych filmów, które tym razem na pewno udowodnią płaskość, i znowu narzekał, że są przemilczane?
Kiedyś się im przyjrzę. Na razie mam inne rzeczy do roboty, nie jestem na Twoje zawołanie. Nie spodziewam się w każdym razie nic przełomowego.
-
@Fizyk-od-czapy napisał w Mózg płaski czy krągły:
A jak się zabiorę za te filmy i się okaże, że znowu pasują do kuli,
A "okazało się choć raz że pasują do kuli ziemskiej"?
[Bo nie zauważyłem, by się "tak okazało". Patrz np. na ten film, w którym idziecie w zaparte, że "chmury widać", gdzie "podciągasz i przestawiasz" oraz "podnosisz wysokość obserwacji"]
Dla tego filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=6_D6uIgv144&t=11sNp. od mniej więcej 2:00 do 6:15 gdzie widać Salton Sea, Mt San Jacinto, Morze Korteza, a nawet fragment Oceanu spokojnego- tylko pójście w zaparte was ratuje.
Bo nie zgadzają się ani widoki, ani kierunki globusowe.
Jasno widać, że nie jest "kulą ziemską".@Fizyk-od-czapy napisał w Mózg płaski czy krągły:
Będziesz się upominał o odniesienie do kolejnych filmów, które tym razem na pewno udowodnią płaskość, i znowu narzekał, że są przemilczane?
Oczywiście, że tak.
Będą was drażnił wszystkim co się wam nie podoba.Bo, jak dotąd tylko raz udało Ci się wykazać błąd JTolanowi. Natomiast próbujesz robić wrażenie, że "rozbiłeś w proch i w pył materiały Tolana".
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Dlatego zapewne typową łodzią podwodną (przeznaczoną do pływania w "zwykłej wodzie") nie da się "wbić" w warstwę ciężkiej wody. Bo zapewne nie da się (w typowej łodzi) osiągać gęstości (średniej) większej niż 1.11 g/cm^3.
Zapewne??
Ponieważ?
Twoja głupota tak ci znowu podpowiedziała?
A w chwili poczytalności zdążyłeś sobie sprawdzić chociaż gęstość stali/ żelaza?