Antarktyda
-
@Maciej napisał w Antarktyda:
Przy okazji przypominam, że już dawno temu rzuciłem Fizykowi w twarz np. ten film JTolana:
Zabawne że kłamca powołuje się na jeszcze większego. Czy to nie ten jtolan który mówił że widać na 1200 km a widać było dokładnie tyle ile na globie, czyli 350?
Szybko kłamco zapominasz co ci niewygodne. -
@Maciej napisał w Antarktyda:
Wedle kulogłąbów "światło zapewne zaginało się wzdłuż krzywizny kuli ziemskiej, ku ziemi".
Problem dla was jest taki, że z zasady zagina się od ziemi.Problem twój płaskogłąbie jest taki że z zasady w stronę gęstszego.
-
@Maciej napisał w Antarktyda:
Model ten bardzo dobrze unaocznia imbecylom (ludziom rozumnym oczywistości nie trzeba "pokazywać na przykładzie"), że taki lub sraki wygląd lokalnego nieba nie przesądza kształtu powierzchni ziemi.
Model ten pokazuje ludziom mądrym jakim idiotyzmem jest płaska ziemia.
Dla płaskogłąbów to "dowód".
Żałosna gnida z ciebie.
I widok "lokalnego nieba" rzeczywiście nic nie sugeruje odnośnie kształtu powierzchni.
Ale widoki wielu lokalnych nieb, w tym samym czasie, już zdecydowanie tak, immmmmmmmmmmbecylu.
Żebyś się lepiej poczuł: sssssssss... -
Wprzódy Macieju powołujesz się na te filmiki
@Maciej napisał w I znowu boge to, boge tamto:
Tak, wykluczają.
Na przykład:
https://www.youtube.com/watch?v=7KYfodwnHAI
https://www.youtube.com/watch?v=c4i49EP1Ekc
https://www.youtube.com/watch?v=Rf5tYxOcT0w
itp, itd.
Obserwacje powierzchni ziemi przeczą waszym naukom.
Obserwacje wskazują, że nie istnieje "krzywizna powierzchni ziemi zgodna z krzywizną kuli o promieniu ok. 6371-6378 km" => ziemia nie jest taką kulą (lub czymś zbliżonym do takiej, np. jakąś "geoidą" => cała wasza pożal się Boże współczesna "kosmologia" jest to obłęd.W których zakłada się że światło porusza się po linii prostej, a później wrzucasz ten kalkulator w którym żeby działało jako tako to światło musi się poruszać po torach pokręconych jak świński ogon.
@Maciej napisał w Antarktyda:
Już ci pokazywałem
http://walter.bislins.ch/bloge/index.asp?page=Flat+Earth+Dome+Model&state=--617.007874-1~32.864322-11.3339425-1~60.934464-134.333479-2795.70472-29634.4975-9-5Niepoważne to trochę. Czekam na Twoją rurę próżniową. xd
-
@Maciej napisał w Antarktyda:
Gdy wpiszesz w wyszukiwarkę Google "flat Earth", to wyskakują same idiotyzmy: szyderstwa z płaskiej ziemi lub filmiki "udowadniające", że "ziemia nie może być płaska".
Wartościowych obserwacji na YouTube nie sposób się doszukać przez przeglądarkę. Są spychane na koniec, przemilczane.
Zgodnie z polityką, która ta pani wprost potwierdziła.
Pranie mózgu.A co tu może być poważnego w płaskoziemstwie? Równie dobrze można by było brać na poważnie fantazje wiejskiego głupka który twierdzi, że pod maską samochodu siedzi Krasnoludek i robi pyr pyr pyr. xd
-
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Problem twój płaskogłąbie jest taki że z zasady w stronę gęstszego.
Problem twój imbecylu jest taki, że z zasady w stronę gęstszego ORAZ od gęstszego. A proporcja zależy między innymi od kąta. Im bardziej płaski tym bardziej od gęstszego, tym mniej wnika w gęstsze.
Głuptaku.https://www.youtube.com/shorts/y2KDcS2wIIE
https://www.youtube.com/watch?v=Ngc11ODvmRgProblem twój, imbecylu: masz fałszywe wyobrażenie o zachowaniu się światła w powietrzu.
Kiedy wreszcie uświadomisz sobie, że jesteś głuptakiem?
Czyż nie najwyższy już czas byś sobie to przyswoił?https://rumble.com/v2btduy-rc-yacht-observation-february-2023.html
https://rumble.com/v2dq9wi-rc-boat-observations-inferior-mirage.html
Na powyższych filmach
Mały dystans => mała (urojona) "krzywizna ziemi"=> filmiki dowodzą zagięcia promienia w górę.Poniżej;
Od ok. 25 min. Znikanie spodu obiektów- wskutek zagięcia promienia w górę.
https://www.youtube.com/watch?v=S1G_-qXHCpE&t=2078sTo samo co do istoty, nad wodą i na większym dystansie.
Zagięcie promienia w górę => niewidoczność dołu obiektu.
https://www.youtube.com/watch?v=4EllMmzlhyM&t=4s@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Model ten pokazuje ludziom mądrym jakim idiotyzmem jest płaska ziemia.
Bo?
Albowiem?
Gdyż?Idiotyzmem jest "kula ziemska o promieniu ok. 6371-6378 km". Zrodzona z błędów myślenia.
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Dla płaskogłąbów to "dowód".
Dla ludzi rozumnych jest to przykład oczywistości, czyli tego, że lokalne efekty świetlne na niebie niczego w kwestii kształtu ziemi nie determinują.
Ludziom rozumnym to (taki przykład) w sumie niepotrzebne.
Bo rozumny rozumie oczywistości.Ale głuptakom to wszystko trzeba na przykładzie.
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Ale widoki wielu lokalnych nieb, w tym samym czasie, już zdecydowanie tak, immmmmmmmmmmbecylu.
Nie, głuptaku.
Same w sobie nadal niczego nie sugerują.@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Żebyś się lepiej poczuł: sssssssss...
Wiedziałem wężu, że nie wytrzymasz.
[Złe duchy dzielą się na węże i skorpiony]
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Zabawne że kłamca powołuje się na jeszcze większego. Czy to nie ten jtolan który mówił że widać na 1200 km a widać było dokładnie tyle ile na globie, czyli 350?
Pomylił się wtedy. A nie kłamał.
Ale to bez znaczenia.
Obraz mówi sam za siebie.
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Bo widać chmury. Tak, to są chmury (zamglenie atmosfery) a nie "horyzont wody" idioto.
Dlatego śmiało mogę ci w twarz mówić, żeś moralny śmieć.
Tylko moralna szmata idzie w zaparte i udaje, że nie widzi. -
@Maciej napisał w Antarktyda:
[Przy okazji przypominam, że już dawno temu rzuciłem Fizykowi w twarz np. ten film JTolana:
https://www.youtube.com/watch?v=6_D6uIgv144&t=118s
Szczególnie widoki na Mt San Jacinto i Sea of Cortez, ale nie tylko]A co zrobisz, jeśli się temu przyjrzę, i znowu okaże się, że wszystko jest pięknie zgodne z globem? Tak, jak przy poprzednich okazjach? Niech zgadnę - powiesz, że JTolan się pomylił, ale ten kolejny film już na pewno dowodzi płaskości! Czyli jak przy poprzednich okazjach.
Właśnie dlatego nawet nie bardzo mi się chce zabierać za analizę.
-
@Fizyk-od-czapy napisał w Antarktyda:
A co zrobisz, jeśli się temu przyjrzę, i znowu okaże się, że wszystko jest pięknie zgodne z globem?
"Znowu"?
Zadziwiające jak ludzie potrafią okłamywać samych siebie.
@Fizyk-od-czapy napisał w Antarktyda:
Niech zgadnę - powiesz, że JTolan się pomylił,
Tylko raz, jak dotąd przyznałem, że JTolan się pomylił.
Ty jednak nie potrafisz się przyznawać do błędów.
Brniesz w urojenia.Symulator wg. Fizyka
https://i.imgur.com/DbxQoON.png
https://i.imgur.com/DbxQoON.pngWidok rzeczywisty:
https://i.imgur.com/gcFISGV.png
Nie tylko nie zgadza się widok co do tego, że widać za daleko. Ale nawet kierunki się nie zgadzają.
@Fizyk-od-czapy napisał w Antarktyda:
Właśnie dlatego nawet nie bardzo mi się chce zabierać za analizę.
Nie boję się Ciebie i Twoich analiz.
Bo za mną stoi Prawda, rzeczywistość.
A Twoje jest urojeniem, skazane na przegranie.Już wiem czego mógłbyś próbować. Czyli tego: wyciągnąć jakiś fragment filmu JTolana, taki fragment który jeszcze można usiłować dopasowywać (stosunkowo niewielkie odległości) potem "trochę podciągać i przestawiać"
Np.
https://www.youtube.com/watch?v=IRxw2P_BS10&t=599s
Tak jak tutaj. Podciągasz i przestawiasz.
[Pierwsze "podciągnięcie" to stwierdzenie, że "a na pewno było ponad 12 km, a nie ok. 10 km jak JTolan mówił"]i powiedzieć "wszystko zgodne z globusem".
-
@Maciej napisał w Antarktyda:
Słowo przeciw słowu. Obrazek przeciw obrazkowi i film przeciw filmowi.
Nie wywołuj Jerana i Boba z lasu - nawet płaskoziemiec może wykonać stosunkowo prosty a roztrzygający w sposób wykluczający,, pomiar:
https://www.youtube.com/watch?v=EBtx1MDi5tY
https://www.youtube.com/watch?v=J_iRv47SPv4&t=86sMoże idź nad wodę ze swoim P900, akurat wieczór po kolejnym upale się zbliża, powietrze się już schładza (no przecie ponad 700 razy rzadsze od wody to i szybciej ciepło oddaje niż taka woda), porób jakieś fajne zbliżenia przez tą 20 cmetrową warstwę konwekcji nad samym lustrem - wiesz to takie miejsce gdzie temperatura aktywnie walczy z gradientem ciśnienia i atmosfera trochę bardziej niż zwykle zbliża się do ośrodka jednorodnego optycznie W PRZEKROJU PIONOWYM i światło biegnie ogólnie trochę prościej niż zwykle choć zazwyczaj chybotliwie (no bo konwekcja - wisz, rozumisz: ciepłe idzie w górę).
No bo przecież nie zrobisz timelapsa ruchu gwiazd potwierdzającego, że refrakcja ZAWSZE ugina światło w kierunku gęstszej warstwy powietrza - co skutkuje pozornym uniesieniem pozycji obiektu, a w przypadku obiektu ruchomego spowolnieniem tego ruchu im bliżej horyzontu - więc twoje wysranie umysłowe o magicznej refrakcji w górę nadal tonie w szambie twojego mózgu:
https://www.youtube.com/watch?v=m-xXhrTG3Sktym bardziej, że w swojej głupocie sam zrobiłeś zdjęcie, które to udowadnia:
- szczerze, co ci kazało zrobić to zdjęcie: objawienie boskie czy poszept szatana ?
A no i jak zwykle odpał na maksa - od wieków używana w nawigacji morskiej i lotniczej do obliczania rzeczywistych odległości pomiędzy dwoma dowolnymi punktami na powierzchni Ziemi ORTODROMA - trygonometryczne równanie na długość odcinka na powierzchni sfery opisanej biegunowym układem współrzędnych, np. geograficznych,
oraz jak zwykle, oczywisty bezsens magicznego naleśnika - posklejanego do kupy elektromagnetyzmem przez szatana bo niebożątko okazało się beztalenciem (twoja wiara szatanisto w szafie )- na przykładzie prawdziwej magii ekonomii pieniądza i czasu: czasy trwania codziennych, bezpośrednich połączeń lotniczych:
P.S.
Zakładam, że i szatan i twój bóg nadal mają cię głęboko w tunelu Henocha i płaskich wzorów na wagę i krzywą balistyczną jak nie ma tak nie będzie ? -
@Gerwazy2 napisał w Antarktyda:
Wprzódy Macieju powołujesz się na te filmiki
@Maciej napisał w I znowu boge to, boge tamto:
Tak, wykluczają.
Na przykład:
https://www.youtube.com/watch?v=7KYfodwnHAI
https://www.youtube.com/watch?v=c4i49EP1Ekc
https://www.youtube.com/watch?v=Rf5tYxOcT0w
itp, itd.
Obserwacje powierzchni ziemi przeczą waszym naukom.
Obserwacje wskazują, że nie istnieje "krzywizna powierzchni ziemi zgodna z krzywizną kuli o promieniu ok. 6371-6378 km" => ziemia nie jest taką kulą (lub czymś zbliżonym do takiej, np. jakąś "geoidą" => cała wasza pożal się Boże współczesna "kosmologia" jest to obłęd.W których zakłada się że światło porusza się po linii prostej,
Po prostu stwierdza się FAKT, że widać to co na "globie ziemskim" powinno być schowane za "wypukłość globu"
"Zakładanie" to dopiero potem. Wierzący w globus musi zakładać, że "światło zawija się mniej więcej wzdłuż krzywizny kuli ziemskiej". Bez tego założenia nie może wierzyć w globus.
[Chyba, że neguje ww obserwacje i uważa, że "to oszustwo"]@Gerwazy2 napisał w Antarktyda:
a później wrzucasz ten kalkulator w którym żeby działało jako tako to światło musi się poruszać po torach pokręconych jak świński ogon.
@Maciej napisał w Antarktyda:
Już ci pokazywałem
http://walter.bislins.ch/bloge/index.asp?page=Flat+Earth+Dome+Model&state=--617.007874-1~32.864322-11.3339425-1~60.934464-134.333479-2795.70472-29634.4975-9-5Wy naprawdę jesteście idiotami.
Jeżeli rozumiecie to w ten sposób, że "oto ja wam pokazałem (przez symulator Bislina) jak jest naprawdę, jak naprawdę wygląda ziemia i jak jest zbudowane niebo" => jesteście idiotami.Już po raz kolejny tłumaczę głupcom:
Pokazuję symulator po to, aby pokazać (na przykładzie) oczywistość. Czyli to, że lokalne światła na niebie niczego o kształcie ziemi nie rozstrzygają.
Np. by mieć "24 godzinne słońce" na obrzeżach takiej (jak w tym symulatorze) płaskiej ziemi, to...wystarczy zbudować symulator optyczny, który lokalnie (dla danego obserwatora, tu: na obrzeżu takiej ziemi) będzie symulował odpowiednie niebo.
Bislin podał taką akurat propozycję symulatora (optycznego). Ale tego typu symulatorów, czyli urządzeń optycznych (nieba) "dających na wyjściu" dla lokalnego obserwatora (na obrzeżu takiej ziemi) tak zachowująca się lokalną "sferę niebieską" można zbudować dowolnie wiele
Oczywistość.Pan Bóg na pewno rozwiązał tę kwestię:
- Po pierwszej inaczej niż Bislin
- Prościej niż Bislin
- Bardziej elegancko niż Bislin.
- Uwzględniając jeszcze dowolnie wiele innych możliwości "efektów na niebie".
Np. takich jak cud słońca w Fatimie- słońce tańczy nad Fatimą i okolicami, a w tym samym czasie nie tańczy nad resztą ziemi. Np. Cud Jozuego: słońce zatrzymuje się na środku nieba na cały dzień nad Gibeonem, a księżyc nad doliną Ajjalonu a jednocześnie w innych rejonach ziemi słońce nie zatrzymuje się, ale zachowuje się jak zazwyczaj.
[Stanęło tedy słońce w pół nieba i nie pośpieszyło się zapaść przez jeden dzień.- Biblia wg. ks Wujka, tłumaczenie Vulgaty]
Niebo jest bardziej zdumiewające, niż wy głuptaki myślicie.
[Dla was jest prostacko "proste": wielki i próżny "kosmos", wielkie nic, gdzieniegdzie kulki materii]Niebo jest o wiele bardziej zdumiewające, niż ziemia. Jest to oczywiste: bo jest mieszkaniem Boga, Matki Bożej, Aniołów i Świętych.
Pod względem optycznym (niebo jako przyrząd optyczny) jest niebo zdumiewającym urządzeniem, potrafiącym dawać np. takie efekty jak te dwa Cuda kosmiczne (w Fatimie i Cud Jozuego] i jeszcze inne oraz nie tworząc przy tym sprzeczności.Pomijając też fakt, że ww "ziemia" zastosowana przez Bislina w tym symulatorze nie odpowiada na pewno realnej ziemi.
Bo realna nie jest takim okręgiem, jak u Bislina, ale na przykład ma narożniki, konkretnie cztery narożniki ziemi.[Przypuszczam, że realna ziemia jest czymś w rodzaju "kwadrantu", czyli płaskiej figury z czterema narożnikami].
Zaświadcza Słowo Boże:
Potem ujrzałem czterech aniołów
stojących na czterech narożnikach ziemi,
powstrzymujących cztery wiatry ziemi,
aby wiatr nie wiał po ziemi
ani po morzu, ani na żadne drzewo.[Widziałem też kiedyś mapę ziemi (w projekcji płaskiej) z zaznaczonymi na tę mapę "przelotami samolotów", to jest z zakresem lotów samolotów, czyli "tam gdzie w ogóle samoloty doleciały/latają".
Linie tych tras tworzyły w całości coś w rodzaju "czworoboku z zaokrąglonymi nieco bokami"]Mamy więc najpewniej płaską ziemię, z narożnikami, ziemię stojąca na filarach ziemi. I mamy rozpięte jak namiot sklepienie nieba nad ziemią. Nad sklepieniem mamy wody nad sklepieniem, wody nieba.
Nad wodami nieba mamy...resztę nieba, wyższe niebo, zapewne różne jego poziomy.
Niebo- którego przecież nie znamy.Niepoważne to trochę. Czekam na Twoją rurę próżniową. xd
Może ktoś kiedyś to zrobi? Na to liczę.
-
@Gerwazy2 napisał w Antarktyda:
A co tu może być poważnego w płaskoziemstwie?
A to, że prawdopodobnie ziemia jest płaska, a na pewno nie jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km" lub czymś do takiej kuli zbliżonym (np. jakąś "geoidą")
@Gerwazy2 napisał w Antarktyda:
Równie dobrze można by było brać na poważnie fantazje wiejskiego głupka który twierdzi, że pod maską samochodu siedzi Krasnoludek i robi pyr pyr pyr. xd
Ale jak jakiś "mędrzec" wyduma, że "człowiek wyewoluował z pra-ameby w prazupie" lub, że "są jakieś kwarki, fotony, czy inne 'cząstki elementarne' " no to to jest oczywiście brane na poważnie.
-
@Maciej napisał w Antarktyda:
że "są jakieś kwarki, fotony, czy inne 'cząstki elementarne'
Głąbie, to jakim cudem matryca w tym twoim P900 działa ?
I dla przypomnienia - nadal ani poszeptu ani objawienia :
-
@Maciej napisał w Antarktyda:
Ale jak jakiś "mędrzec" wyduma, że "człowiek wyewoluował z pra-ameby w prazupie" lub, że "są jakieś kwarki, fotony, czy inne 'cząstki elementarne' " no to to jest oczywiście brane na poważnie.
Bez fotonów, elektronów i innych takich dupereli cięzko wytłumaczyć zjawiska makroskopowe widoczne gołym okiem. Na przykład zjawisko fotoelektryczne, działanie lampy elektronowej, rozpad radioaktywny i jeszcze milion innych rzeczy.
-
@Maciej napisał w Antarktyda:
Potem ujrzałem czterech aniołów
stojących na czterech narożnikach ziemi,
powstrzymujących cztery wiatry ziemi,
aby wiatr nie wiał po ziemi
ani po morzu, ani na żadne drzewo.Pare dni temu nieźle pizgało. xd
A nie czekaj... Anieli mieli wtedy weekend.@Maciej napisał w Antarktyda:
Pan Bóg na pewno rozwiązał tę kwestię:
Po pierwszej inaczej niż Bislin
Prościej niż Bislin
Bardziej elegancko niż Bislin.
Uwzględniając jeszcze dowolnie wiele innych możliwości "efektów na niebie".Po piąte. Chuj wie jak.
Po szóste. Wara wam maluczkim wnikać jak.
Po siódme...
Po...
Po sto dwanaście. Wielkie XD -
@Gerwazy2 napisał w Antarktyda:
Pare dni temu nieźle pizgało. xd
A nie czekaj... Anieli mieli wtedy weekend.Szyderstwo z tego co Bóg powiedział.
Uwielbienie i podziw do tego co wydumali "mędrcy".Mądrość tego świata jest głupstwem
@Gerwazy2 napisał w Antarktyda:
Po piąte. Chuj wie jak.
Nikt z ludzi nie wie jak jest zbudowane niebo.
[Nikt ze zwykłych ludzi tego świata. Nie mówię o Panu Jezusie, Matce Bożej itp]@Gerwazy2 napisał w Antarktyda:
Po szóste. Wara wam maluczkim wnikać jak.
Nieprawda.
Wnikać w Dzieło Boże można.Ale gdy się coś robi, to:
Najpierw trzeba się zapytać "po co?" (to "coś" robić)?
Zatem: po co wnikać jak jest niebo zbudowane?
Po co?
Aby "otrzymać tytuł profesora i aby ludzie chwalili, mieć odczyty i oklaski, aby zdobyć sławę, być ponad innymi?" Jeżeli tak => wnikającego zwiedzie Książę Pychy. Podsunie mu fałszywe rozwiązanie, a mające silny pozór prawdziwości (np. współczesną "kosmologię", czy "teorię grawitacji")
Aby "zdobyć wiedzę i być jak Bóg"? Jeżeli tak => wnikającego i domyślającego się zwiedzie wąż starodawny, "pan wiedzy", który powiedział "będziecie jak Bóg". Podsunie mu fałszywe "objaśnienie", a mające silne złudzenie prawdziwości. Np. "kulę ziemską, wielki próżny kosmos".
Dla własnej ciekawości, by nasycić własną ciekawość? Jeżeli tak => ciekawość to pierwszy stopień do piekła => Książę Piekieł zaspokoi ciekawość. Podsunie fałszywą "wiedzę", a mająca wielki pozór prawdziwości. Np. rojenia o "gwiazdach- odległych słońcach".Po co zatem?
A może po to aby uratować jakiegoś człowieka, pomóc innym?
Jeżeli tak => istnieje szansa, że Duch Prawdy przychyli się do intencji i podpowie. Jest szansa, ale pewności nie ma. To Bóg decyduje, nie człowiek.Może wiec dla Chwały Bożej, z miłości do Boga, by chwalić Boga wprost (przed Bogiem) i przed ludźmi?
Jeżeli tak => istnieje szansa, że Bóg podpowie prawdziwe rozwiązanie. Lecz to Bóg decyduje. A poza tym najbardziej chwali Go ten kto pełni Jego wolę, wypełnia Jego przykazania. Zatem pewności nie ma (że Bóg podpowie).Kiedy zatem można dociekać jak jest niebo zbudowane?
A tylko wtedy: gdy to Pan Bóg pierwszy sam rozkaże "zajmij się tym!" Tylko wtedy.
Bo wtedy jest pewność, że podpowie, da prawdziwe rozwiązanie. Bo sam nakazał się tym interesować.
Uczcie się sprawdzać i badać wasze intencje.
Do badania intencji służy pytanie (samego siebie) "po co?"
Jeżeli intencja nie jest czysta => duch nieczysty udzieli nieczystej odpowiedzi. Fałszywej, a mającej silny pozór prawdziwości. Aby zwieść głuptaka.
Od tego zaczyna się Prawdziwa Nauka: od czystej, doskonałej intencji.
Bez tego NIGDY nie powstanie Prawdziwa Nauka: bez czystej i dobrej intencji.Prawdziwa Nauka narodzi się na gruzach tej "nauki", na ruinach Obłędu Wielkiego, który jest obłędem kosmiczno-liczbowym, nauką demonów.
Abowiem będzie czas, gdy zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich pożądliwości nagromadzą sobie uczycielów, mając świerzbiące uszy,
a od prawdyć słuchanie odwrócą, a ku baśniam się obrócą.Wg. księdza Wujka.
To właśnie ten czas. Właśnie jest, przyszedł.
Zwrócili się ku baśniom, ku naukom demonów. -
@Maciej napisał w Antarktyda:
Najpierw trzeba się zapytać "po co?" (to "coś" robić)?
Z ciekawości Macieju, z ciekawości.
Albowiem Pan Bóg stworzył człowieka z ciekawością i postanowił przetestować swoje dzieło i stworzył drzewo poznania dobra i zła i Adam zerwał ten owoc i Pan Bóg zobaczył że to jest dobre i powiedział "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, napełniajcie ziemię i czyńcie ją sobie poddaną; panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebieskim, i nad wszelkimi zwierzętami, które poruszają się po ziemi"Chyba popsuł mi się klawisz z literą "i"
-
@Maciej napisał w Antarktyda:
Problem twój imbecylu jest taki, że z zasady w stronę gęstszego ORAZ od gęstszego. A proporcja zależy między innymi od kąta. Im bardziej płaski tym bardziej od gęstszego, tym mniej wnika w gęstsze.
Głuptaku."Oraz"?? Wymyśliłeś to sobie immmmmmmmbecylu i tyle. Nie ma "oraz". Aleś ty głuptak...
I nie, proporcja nie zależy od kąta głuptaku, wymyśliłeś to sobie. Totalny bełkot i niezrozumienie. -
@Maciej napisał w Antarktyda:
Pan Bóg na pewno
Już tylko z powodu tego fragmentu zdania, można wyrzucić twoje wypociny do kosza...
-
@Gerwazy2 napisał w Antarktyda:
@Maciej napisał w Antarktyda:
Ale jak jakiś "mędrzec" wyduma, że "człowiek wyewoluował z pra-ameby w prazupie" lub, że "są jakieś kwarki, fotony, czy inne 'cząstki elementarne' " no to to jest oczywiście brane na poważnie.
Bez fotonów, elektronów i innych takich dupereli cięzko wytłumaczyć zjawiska makroskopowe widoczne gołym okiem. Na przykład zjawisko fotoelektryczne, działanie lampy elektronowej, rozpad radioaktywny i jeszcze milion innych rzeczy.
Skądże, bardzo łatwo:
"Bóg tak chciał, a skoro tak, to zrobił.
A jak to działa? Nie interesuj się, nie wnikaj.
Jak bóg będzie chciał to ci wyjaśni. A jeśli nie będzie chciał, to twoje intencje są diabelskie." -
@Maciej napisał w Antarktyda:
A co w nim "śmiesznego"?
Nie no model powstał by wyjaśnić jakoś to co widać na niebie, przy założeniu, że Ziemia jest płaska.
Tylko trzeba było wprowadzić do modelu pewne zjawiska które nie istnieją w rzeczywistości, by to jakoś posklejać a i to nie wyjaśnia wszystkiego.
Poczytaj o słabych punkach modelu. Bo to jak został zrobiony i opisany sugeruje, że nie zrobili go płaskoziemcy.
A model jest śmieszny bo pokazuje, że płaszczaki nie czytają nawet opisu. Tylko odpalają się na tekst "model płaskiej ziemi" i to jest dla takich idiotów jak ty dowód. Albo jak ty to mówisz "prawda". Tylko ty nie wiesz czym jest prawda bo "stoi za tobą".Jesteś kretynem który nawet nie potrafi zrozumieć tego:
"Important Note
I know some Flat Earthers misrepresent and misuse this model and claim having a working Flat Earth Model. They are lying about how it works and deliberatly don't show the following description."A dalej czytamy
"The results from the calculations using the Heliocentric 3D-Model are then projected onto the Flat Earth and the Dome. To optically connect a Flat Earth Observer with Celestial Objects on the Dome, visible from his location at the right Azimuth and Elevation, light has to bend in ways, which can not be observed in reality. This Model fails already for Observers at an altitude and has many other flaws."
"This Model requires that light bends different depending on the observers location. There is no known physics that explains how this could happen. How does your "azimuthal grid of vision" know the location of the observer so it knows how to bend light as required for the personal observation, Witsit, Shane, any flat earther?"
"For the Globe and Heliocentric Model however no projections and no weird location dependent light bending is required to match all observations for any observer on earth and in space without any flaws, because in reality the earth is a rotating Globe orbiting a distant Sun with a Moon orbiting the Earth."
Pokazuję symulator po to, aby pokazać (na przykładzie) oczywistość. Czyli to, że lokalne światła na niebie niczego o kształcie ziemi nie rozstrzygają.
Owszem rozstrzygają. Dla globu to działa tak, że od wieków podróże morskie były na tej podstawie możliwe przez prosty fakt, że widząc inne "światła na niebie" i znając godzinę wiemy gdzie jesteśmy.
By to samo działało na płaskiej ziemi trzeba wprowadzić jakąś boską interwencję a i tak nie da się wyjaśnić odwróconego księżyca po drugiej stronie równika. No ale dla ciebie to tylko "no i co?"
Za każdym razem gdy tak piszesz wiem, że prawda kopnęła Cię w dupe (przecież "stoi za tobą")
Pokazujesz symulator i nie rozumiesz, że właśnie pokazałeś dowód na to, że światła na niebie rozstrzygają o kształcie Ziemi. Taka jest prawda.