Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?
-
@Fizyk-od-czapy
Jeśli Twoje wyliczenia są prawdziwe (owe 5.5 C ), to dlaczego blacha wystawiona na słońce może się rozgrzać do takiej temperatury że aż parzy (patrz zwykłe doświadczenie życiowe)? Czy ta sama blacha wystawiona na działanie tego samego słońca w "próżni kosmosu" (ja oczywiście w istnienie "kosmosu" i jego "wielkiej próżni" nie wierzę, ale pospekulujmy hipotetycznie, przyjmując wasze wyobrażenia) nie mogąc się schować przed promieniowaniem słońca (a w "kosmosie" np. w "drodze na księżyc" nie ma się gdzie schować) naprawdę rozgrzeje się tylko do 5.5 C ?
Jakoś mnie to co wyliczyłeś nie przekonało.Np. w próżni słońce rozgrzewa tylko tę blachę, a warunkach ziemskich to samo słońce rozgrzewa blachę + masę powietrza przed blachą. Intuicyjnie wydaje się więc, że w próżni taka blacha powinna się bardziej rozgrzać.
-
@Maciej Ciekawe pytania.
Jeśli Twoje wyliczenia są prawdziwe (owe 5.5 C ), to dlaczego blacha wystawiona na słońce może się rozgrzać do takiej temperatury że aż parzy (patrz zwykłe doświadczenie życiowe)?
Na dobry początek - typowa blacha jest płaska, co oznacza, że emituje 2 razy większą powierzchnią niż pochłania (w przypadku sfery mamy różnicę 4-krotną). I już samo to podnosi naiwnie liczoną temperaturę równowagi do 331 K (58°C).
A do tego jeszcze dochodzi to, że blacha nie jest doskonale czarna. Typowo metal odbija fale o częstotliwości poniżej pewnego progu, tzw. częstotliwości plazmowej. Fale o niższych częstotliwościach są odbijane, o wyższych - mogą wnikać w metal i są przepuszczane lub pochłaniane. To oznacza, że blacha najprawdopodobniej raczej nie pochłania podczerwieni i światła widzialnego (a nie pochłania = nie emituje), natomiast może pochłaniać ultrafiolet i wyższe częstotliwości.
I teraz co się dzieje: padające światło słoneczne to mieszanka podczerwieni, światła widzialnego i ultrafioletu. Podczerwień i światło widzialne zostają odbite, ultrafiolet w jakiejś części pochłonięty. Blacha nagrzewa się do temperatur, powiedzmy, rzędu kilkudziesięciu °C. W tej temperaturze widmo termiczne to wciąż przeważnie podczerwień. Ale blacha praktycznie nie emituje podczerwieni! Więc nie może zrównoważyć emisją pochłanianej energii dopóki nie nagrzeje się bardziej i widmo termiczne nie zacznie wchodzić w zakres krótszych fal.
Sprawa się pogarsza kiedy pomalujemy blachę na ciemny kolor, bo wtedy poprawiamy jej absorpcję w zakresie widzialnym, gdzie jest dużo światła padającego, natomiast emisja wciąż pozostaje przeważnie w podczerwieni.
A co z izolacją satelitów? Musiałem pogooglać, bo sam się zacząłem zastanawiać - fizyka metalu wskazuje, że metalowa folia sama w sobie to raczej słaba metoda izolacji termicznej w przestrzeni kosmicznej, bo co prawda odbija promieniowanie, ale nie w tym zakresie co trzeba... No i faktycznie, izolacja satelitów to nie sama folia, tylko warstwy folii przekładane plastikiem: https://en.wikipedia.org/wiki/Multi-layer_insulation - i takie coś chroni nie tylko przed nadmiernym nagrzewaniem się wnętrza od promieniowania, ale też przed nadmiernym chłodzeniem się w cieniu. Ogólnie główna funkcja takiej izolacji to stabilizacja temperatury, a nie wyłącznie obniżanie. I podejrzewam, że na słońcu zewnętrzna warstwa faktycznie nagrzewa się dość mocno, ale każda kolejna warstwa wewnątrz już mniej, aż w końcu temperatura chronionego sprzętu jest już na w miarę stabilnym, właściwym poziomie.
-
@Fizyk-od-czapy
Każdy izolator termiczny jedynie spowalnia wymianę ciepła. Nic innego izolator termiczny nie robi. Podobnie izolator tzw. "satelity" lub tzw. "statku ko(s)micznego zmierzającego do księżyca" przez "wielki, próżny kosmos".
Jeżeli np. mam bardzo dobry termos i włożę do niego lód, a potem ten termos razem z lodem umieszczę np. w moim ogródku, to efekt końcowy i tak będzie taki, że średnia temperatura termosu wraz z jego zawartością stanie się taka "jaka ma się stać", mówiąc ogólnie. Czyli przy założeniu stałości temperatury otoczenia- stanie się równa temperaturze otoczenia. Zajmie to jakiś czas (to wyrównanie się średnich temperatur termosu wraz zawartością i otoczenia), tym dłuższy im lepszy termos (lepsza izolacja). Ale ponieważ doskonała izolacja nie istnieje, to po odpowiednim czasie i tak nastąpi dojście do tej "właściwej" temperatury, czyli temperatury równej średniej temperaturze otoczenia.Jak więc ustali się ostatecznie średnia temperatura tzw. "satelity" w tzw. "kosmosie"? Lub jaka ustali się średnia temperatura "statku ko(s)micznego lecącego na księżyc"?
Ja bowiem twierdzę, że skoro w warunkach ziemskich blacha nagrzewa się w słońcu do temperatur "parzących", to w próżni "kosmosu" , w świetle słońca musi nagrzać się do o wiele wyższych temperatur. Ponieważ w próżni cała energia słońca (na powierzchnię blachy) idzie tylko na ogrzewanie blachy. Natomiast na ziemi jest ponad blachą olbrzymia masa powietrza (między blachą a słońcem), które pochłania znaczną część energii tego słońca.
Izolator, niezależnie od tego jak jest skonstruowany niczego w efekcie końcowym nie zmieni. Może tylko spowolnić proces rozgrzewania się, ale go nie zatrzyma.Czy popełniłem jakiś błąd w myśleniu?
-
@Maciej Zapomniałeś o rotacji wokół własnej osi, żeby wykorzystać do schładzania powierzchni własny cień... i mrożące światło księżyca.
-
@Maciej napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
Czy popełniłem jakiś błąd w myśleniu?
Tak popełniłeś, przeczytaj jeszcze raz obliczenia "Fizyka od czapy". Postanowiłeś też pominąć fakt, że w warunkach ziemskich (jak to nazwałeś) termos i blacha dostają energię z promieniowania i konwekcji, a nie tylko promieniowania jak w kosmosie. Sama tylko konwekcja doprowadzi do wyrównania temperatury termosu z otoczeniem, dodatkowo jak będzie padać na niego promieniowanie większe niż potrafi wyemitować (np będzie stał w dobrze nasłonecznionym miejscu) to ta temperatura będzie rosła, aż osiągnie on stan równowagi (dlatego blacha w nasłonecznionym miejscu jest cieplejsza niż otoczenie, w zacienionym już nie).
-
@Maciej napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
Ponieważ w próżni cała energia słońca (na powierzchnię blachy) idzie tylko na ogrzewanie blachy. Natomiast na ziemi jest ponad blachą olbrzymia masa powietrza (między blachą a słońcem), które pochłania znaczną część energii tego słońca.
Tutaj popełniasz błąd polegający na tym, że patrzysz na to co się dzieje w danej chwili, zamiast na stan równowagi. Z tego co napisałeś, można wyciągnąć wniosek, że blacha w atmosferze powinna się nagrzewać wolniej niż w próżni (przynajmniej jeśli już ma temperaturę wyższą niż powietrze), ale nie że temperatura w stanie równowagi będzie niższa. Dla temperatury równowagi znaczenie ma całkowita otrzymywana energia, a ta może się okazać wyższa w atmosferze, ponieważ atmosfera też promieniuje i jakaś część tego promieniowania będzie padała na blachę, zwiększając sumę energii otrzymywanej przez blachę.
Aczkolwiek oczywiście to nie jedyny czynnik, dochodzi też konwekcja, która daje ujemny wkład przy temperaturach blachy wyższych niż temperatura powietrza, ale a priori nie jest takie oczywiste, czy ten ujemny wkład przewyższa dodatni wkład od promieniowania, czy nie. Sprawa nie jest na tyle banalna, żeby coś pewnego powiedzieć z marszu, bez nieco głębszych rozważań.
Swoją drogą, istnieje dobry kontrprzykład w naturze (choć raczej on Ciebie @Maciej nie przekona) - Merkury i Wenus. Na powierzchni Merkurego panuje praktycznie próżnia i otrzymuje on więcej promieniowania niż Wenus, a jednak to na Wenus, która posiada atmosferę, jest goręcej. Wszystko przez efekt cieplarniany. Atmosfera potrafi działać jak "kocyk", spowalniający oddawanie ciepła z powierzchni i podnoszący przez to jej temperaturę.
-
@ZeratulDG napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
Postanowiłeś też pominąć fakt, że w warunkach ziemskich (jak to nazwałeś) termos i blacha dostają energię z promieniowania i konwekcji,
Nie, nie "dostają energii z konwekcji", ponieważ ciepło przepływa od wyższej temperatury do niższej. Z powietrza (czyli z konwekcji) rozgrzewająca się blacha "dostaje chłodzenie", tj. oddaje powietrzu energię. Jest to dokładnie to co napisałem, a sprawa jest prosta:
Czynnikiem rozgrzewającym (jedynym) jest słońce.
Ale:- Na ziemi słońce ogrzewa blachę + masę powietrza nad blachą. I efekt jest taki, że blacha parzy.
- W "kosmosie" [oczywiście żadnego "kosmosu" nie ma, ale przyjmuje hipotetycznie wasze (tragi)ko(s)miczne urojenia] ogrzewa tylko blachę.
Jest więc oczywistym, że w tym drugim przypadku blacha (w czasie świecenie słońca, nie rozważam kwestii "w cieniu/w nocy") rozgrzeje się bardziej, bo w pierwszym przypadku cała energia (w jednostce czasu) idzie na ogrzanie blachy + masy powietrza, a w tym drugim cała i taka sama energia idzie tylko na ogrzanie blachy, bo w "kosmosie" wedle waszych tzw. "nauk"(to oczywiście obłęd, nie prawdziwa nauka) nie ma powietrza.
-
@Fizyk-od-czapy napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
Swoją drogą, istnieje dobry kontrprzykład w naturze (choć raczej on Ciebie @Maciej nie przekona) - Merkury i Wenus.
Oczywiście, że rojenia oparte na gwałceniu elementarza myślenia nie mogą mnie przekonać.
Rozważanie "temperatury Merkurego czy Wenus" bez udowodnienia tego, że owe światła na niebie to w ogóle ciała materialne to przykłąd gwałtu na zasadach myślenia.
To jest fakt: merkury i wenus to są światła na niebie.
A to jest spekulacja umysłów (chorych na obłęd wielki liczbowo-kosmiczny): "merkury i wenus są to ciała".
Nikt i nigdy merkurego czy wenus nie dotknął. Mamy tylko światła na niebie- to mamy na pewno, to jest fakt.PS. Innym faktem jest też i to: niektórzy opowiadają, że "byli na księżycu", jeszcze inni, że "łaziki lądują na marsie".
Polecam wnikliwie badać owe opowieści i oglądać materiały tych ludzi (tych bajarzy).Taki jesienny motyw, mamy złotą polską jesień:
https://www.youtube.com/shorts/NG0U9u7c_Zo
Złota polska jesień dotarła aż na księżyc?
-
@Maciej jesteś idealnym przykładem jak działa "umysł" płaskoziemcy.
Najpierw odpowiadasz Zeratu, na temat który jeden post wcześniej wyjaśnił ci Fizyk, po czym odpowiadasz Fizykowi, ale tylko na to co ci pasuje, czyli nie na temat.
I jeszcze ten żałosny film... To wszystko na co stać "obalaczy kosmosu"?
Ja się nie dziwię że potem piszecie takie brednie skoro to są wasze "dowody" i "przemyślenia".Najpierw "liść" który oczywiście żadnym liściem nie jest. Ale durnia łatwo nabrać, odbywa się to zawsze tak samo. Najpierw sugestia, w tym wypadku: "Zobacz! Za chwilę zobaczysz liść!"
I Maciuś (albo inny płaskoziemski dureń) widzi liść, bo akurat widzi podobny kształt. I tak się płaskie durnie dajecie nabierać, raz, drugi, trzeci, ponownie, jeszcze raz i jeszcze raz....co film to dajecie się nabierać, ale nie żal mi was durnie.
A ten "liść" to pewnie kawałek folii który się oderwał."Papierowy" lądownik? A skąd durnie "wiecie" że to akurat papier? Sama konstrukcja w której byli astronauci była hermetyczna, składała się z dwóch albo trzech części. To co na zewnątrz nie musiało wyglądać, a ten "papier" nie miał zadania chronić przed próżnią. Zresztą, wystarczy odwiedzić muzeum i zapytać, ale po co, prawda Maciuś? No po co?
Stanley z wizytą w NASA. No i co płaskie durnie w związku z tym? Może chciał się czegoś dowiedzieć, był laikiem w końcu.
Flaga. Nawet na ziemi przechodzący człowiek (wywołany tym ruch powietrza) by jej nie poruszył. Musiał by chyba przebiec bardzo blisko. Na filmie widać prawdopodobnie drgania które przeniosły się przez grunt, bo przed chwilą widać jak tam skoczył...
O tych pierdołach z liczbą 666 którą wszędzie widzicie (chyba wam się z waszym ojcem kojarzy) to już pominę.
Żenada Maciej. Bo rozumiem że takie coś może polecić jakiś zwykły płaski Bolek, ale ty? Najpierw z Fizykiem o konwekcji a potem takie gówno....
-
@Tomasz-Middle napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
A ten "liść" to pewnie kawałek folii który się oderwał.
Jasne, że "kawałek folii", przecież co innego to być może? Nie wierzyć NASA, której jednym z założycieli był prawdomówny essessman? Nie wierzyć organizacji sponsorowanej z budżetu USA?
@Tomasz-Middle napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
"Papierowy" lądownik? A skąd durnie "wiecie" że to akurat papier? Sama konstrukcja w której byli astronauci była hermetyczna, składała się z dwóch albo trzech części.
Ten "lądownik" to widziałem z "Space Center" w USA.
Żałosne wrażenie. Polecam obejrzeć!@Tomasz-Middle napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
Najpierw z Fizykiem o konwekcji a potem takie gówno....
Przecież to wy wymiotujecie gównem.
Opowiadacie jakieś rzeczy o "temperaturze na Wenus". Zmierzyliście?
Ba, mało tego! Nawet o "wnętrzu gwiazdy odległej o miliardy lat świetlnych" opowiadacie.Zawsze mnie to zadziwia: jak łatwo jest zrobić wodę z mózgu człowiekowi. Zwykli ludzie traktuję te ko(s)miczne bajania jakby to naprawdę była wiedza, a nie bajki ludzi, którzy z tych bajek żyją i na tym robią wielką kasę i karierę.
-
@Maciej napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
Jasne, że "kawałek folii", przecież co innego to być może?
No więc jeśli uważasz że to liść, to sobie durniu tak uważaj. Ośmieszyłeś się tym tylko, nic więcej. Zawsze to u was tak wygląda.
-
@Tomasz-Middle
Jeśli wierzysz, że "było lądowanie na księzycu" to sobie wierz. Ośmieszasz się tylko tym."lądowania" były robione tutaj(nie tylko) i w taki sposób (nie tylko):
http://apolloreality.atspace.co.uk
Czy coś dziwnego, że zdarzyło się że zaplątał się jesienny liść?
Warto to rozumieć: nie istnieje "doskonałe fałszerstwo". Ale jeśli ktoś lekceważy drobne znaki (fałszerstwa) to nigdy nie pozna fałszerstwa, ponieważ fałszerze jednak starają się i przeglądają swoje dzieła. Znaki mogą być więc tylko drobne. Ale jeśli kto ma silną wiarę w słowa kłamcy, to oczywiście zlekceważy te drobne znaki, drobne przeoczenia fałszerza.
Przeoczenia (niedoskonałość fałszerstwa) są NIEUCHRONNE.
Tylko prawda jest doskonała. Fałszerstwo- nigdy. -
@Maciej napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
Jeśli wierzysz, że "było lądowanie na księzycu" to sobie wierz. Ośmieszasz się tylko tym.
Obojętne mi to jest czy było lądowanie czy nie. Ale wszystko co macie "przeciw" TO JEDNO WIELKIE GÓWNO (przepraszam, raczej liść który nie jest liściem, tylko ktoś wam to wmówił...)
A to co wrzuciłeś to co niby jest?
Czy nie ogólnodostępne, oficjalne materiały, albo kadry z filmów FABULARNYCH które wy, płascy durnie, traktujecie jak "odkryty spisek?".
Maciuś, to że ktoś sobie zrobił dużą makietę księżyca i to pokazał, to dla ciebie jakiś "dowód"?
Przecież ty jesteś baran skończony, nikt więcej... -
@Tomasz-Middle napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
Czy nie ogólnodostępne, oficjalne materiały, albo kadry z filmów FABULARNYCH które wy, płascy durnie, traktujecie jak "odkryty spisek?".
W filmach fabularnych jest pokazywane wiele tego co dzieje się naprawdę. To celowa robota spiskowców.
Mechanizm jest prosty: gdy ktoś będzie demaskował spisek, to z konieczności będzie zmuszony opowiadać rzeczy podobne do tych pokazywanych w filmach fabularnych.
Wtedy łatwo takiego kogoś zdyskredytować mówiąc ludowi "patrzcie, jemu pomieszała się fikcja z rzeczywistością". Głupia większość (a większość jest z zasady głupia) przyjmie taki argument.
Dlatego spiskowcy bardzo wiele prawdziwych swoich tajemnic pokazują w filmach fabularnych, odkrywają swoje tajemnice pokazując je w filmach.
Celowo. Psychologiczny majstersztyk .
[Ja to nazywam "ukrywanie (spisku) przez ujawnianie"]@Tomasz-Middle napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
Maciuś, to że ktoś sobie zrobił dużą makietę księżyca i to pokazał, to dla ciebie jakiś "dowód"?
To nie ten który odkrywał tajemnicę (podał link) "zrobił sobie makietę księżyca", tylko ci którzy "lądowali na księżycu" robili sobie te makiety.
@Tomasz-Middle napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
Przecież ty jesteś baran skończony, nikt więcej...
No co Ty? Przecież to Ty jesteś debilem.
-
@Maciej napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
W filmach fabularnych jest pokazywane wiele tego co dzieje się naprawdę.
Taaa...
A wiesz, oglądałem Godzillę i Spidermana.@Maciej napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
Wtedy łatwo takiego kogoś zdyskredytować mówiąc ludowi "patrzcie, jemu pomieszała się fikcja z rzeczywistością"
Ech tam od razu z rzeczywistością. Ty baranie pomieszałeś jakiś paproch z liściem klonu. To dopiero jazda.
@Maciej napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
To nie ten który odkrywał tajemnicę (podał link) "zrobił sobie makietę księżyca", tylko ci którzy "lądowali na księżycu" robili sobie te makiety.
No to teraz podaj te swoje A plus B itd, jak to się ma do siebie. To znaczy: sporządzili makietę=nie byli na księżycu. Czas start!
-
@Tomasz-Middle napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
No to teraz podaj te swoje A plus B itd, jak to się ma do siebie. To znaczy: sporządzili makietę=nie byli na księżycu. Czas start!
Sporządzali makietę, by robić filmy z "orbitowania wokół księżyca" i z "lądowania na księżycu".
W tym materiale do którego Cię odesłałem jest to jasno pokazane.
Tu widać szyny, po których jeździ kamera i model "księżyca" Jak w Hollywood. Tutaj tworzą "księżyc".
To wszystko po to: aby kręcić film. Nie rozumiesz? Jesteś idiotą?
Pytanie: po co mieliby na makietach kręcić filmy "o orbitowaniu" , jeśli mogliby nakręcić film z orbity księżyca (rzeczywiście będąc "na orbicie")? -
@Tomasz-Middle napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
W filmach fabularnych jest pokazywane wiele tego co dzieje się naprawdę.
Taaa...
A wiesz, oglądałem Godzillę i Spidermana.Nie pwiedziałem "wszystko co w filmach fabularnych jest prawdą".
Tylko tak: wiele z tego co robią naprawdę jest ujawniane w filmach.
Właśnie dlatego by debile tacy jak Ty potem twierdzili "że oglądali Godzillę i Spidermana".
Czyli aby potem było łatwo zdyskredytowac kogoś demaskującego spisek, rzeczywiste fakty. Bo ten ktoś będzie zmuszony opowiadać rzeczy bardzo podobne do tych pokazanych w filmach fabularnych.
Genialne zagranie, majstersztyk psychologiczny: ujawniać prawdziwe tajemnice (o swoich przekrętach) w filmach fabularnych.
Baran nie będzie mógł potem uwierzyć, że to prawda, bo "przecież to samo pokazywali w filmie fabularnym". -
@Maciej napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
Sporządzali makietę, by robić filmy z "orbitowania wokół księżyca" i z "lądowania na księżycu".
W tym materiale do którego Cię odesłałem jest to jasno pokazane.Jest pokazane że robią makietę, nic więcej. Reszta to twoja wyobraźnia.
@Maciej napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
To wszystko po to: aby kręcić film. Nie rozumiesz? Jesteś idiotą?
"Robić makietę" nie oznacza "robić fałszywe lądowanie czy orbitowanie".
A więc ty, z całą pewnością, bez cienia wątpliwości, bez znaku zapytania, jesteś idiotą... -
Tu masz jeszcze "robienie widoku ziemi z kosmosu"
https://www.youtube.com/watch?v=xciCJfbTvE4&t=2373sOd 34:20 do 39:30
Bardzo sprytne! Widok ziemi "z kosmosu" robi się będąc nad chmurami i nad oceanem i odpowiednio zasłaniając okienko kapsuły (pewnie balonu)
-
@Maciej napisał w Czy wie ktoś z jakiego materiału wykonane są satelity krążące wokół ziemi?:
Bardzo sprytne! Widok ziemi "z kosmosu" robi się będąc nad chmurami i nad oceanem i odpowiednio zasłaniając okienko kapsuły (pewnie balonu)
Kolejna projekcja Maciuś. Nagrywali przez okno i co? No nic.
"pewnie balonu" W balona to niektórych łatwo zrobić. Wystarczy im coś zasugerować. Zbyt łatwo dajesz sobą manipulować.