Religijne wynurzenia z wątku o grawitacji
-
@Tomasz-Middle napisał w Grawitacja nie istnieje...:
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Na czym polega wasza "grawitacja"?
Wg. Tomasza "na tym, że ciała spadają".
Nie immmmbecylu, nie zrozumiałeś.
Nie napisałem że "na tym polega".
Grawitacja to słowo, opisuje zjawisko natury. To zjawisko PRZEJAWIA się w tym że przedmioty spadają.
Wyjaśnienie "dlaczego" to co innego
Dotarło do immmmmbecyla?Czyli dlaczego?
Czyli na czym polega "grawitacja"?
Przed Newtonem nie wiedzieli, że ciała spadają?
Co jest istotą waszej (urojonej) "grawitacji"?
Jakie zdanie, jaka teza?
Że "ciała puszczone spadają"?Wydusisz z siebie?
Czy nie rozumiesz nawet swojej "nauki"? -
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Przed Newtonem nie wiedzieli, że ciała spadają?
Oczywiście że wiedzieli. Nie wiedzieli tylko jak i dlaczego. Newton to jednak był geniusz. Na podstawie jego dokonań możemy policzyć maszyny na Ziemi jak i tory lotów ciał kosmicznych. Czyli te prawa są uniwersalne. Naukowcy dostrzegli jednak minimalne odstępstwa w orbicie Merkurego i tu wkroczył na scenę Pan Einstein. Jego teoria też jednak załamuje się w pewnych okolicznościach i być może pojawi się Jego następca.
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Nie powinieneś rozumieć na czym polega twój bożek?
No właśnie. To pytanie sam sobie zadajesz? Tylko z wielkiej litery pisz. Bo gardzisz własnym Bożkiem.
A nawet nie możesz wiedzieć jak twój Bożek działa. Bo tego, że nie możesz wiedzieć kim jest w istocie, to masz w dogmatach.Wyjasnij najpierw twojego Bożka, któremu się kłaniasz. Hipokryto. Potem może doznasz objawienia i zrozumiesz jak działa grawitacja.
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli dlaczego?
Czyli na czym polega "grawitacja"?Nieważne immmmbecylu na czym polega.
Ty nie rozumiesz o czym jest dyskusja.
Grawitacja to słowo, nazwano tak zjawisko powszechne w naturze. I samo zjawisko i jego nazwa to co innego niż wyjaśnienie zasady działania. Wy płaszczaki stawiacie znak równości między nazwą i zasadą.
Trzeci raz już nie będę powtarzać, nudzi mnie już rozmowa z takim immmmmbecylem. -
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli nie wiesz na czym polega "teoria grawitacji".
Wy nawet nie znacie, nie rozumiecie tego czemu się kłaniacie, a o czym mówicie, że "wiecie i rozumiecie".Czy możesz przestać pierdolić, że się czemuś kłaniamy i coś jest naszym bożkiem?
Naprawdę mam już dość twoich kłamstw i manipulacji, zindoktrynowana religijnie miernoto. -
@Highlander napisał w Grawitacja nie istnieje...:
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli nie wiesz na czym polega "teoria grawitacji".
Wy nawet nie znacie, nie rozumiecie tego czemu się kłaniacie, a o czym mówicie, że "wiecie i rozumiecie".Czy możesz przestać pierdolić, że się czemuś kłaniamy i coś jest naszym bożkiem?
Nie „pierd…” Bo to Prawda.
Urojenie „grawitacji” i teorie szarlatana Pana Newtona cenicie bardziej niż Boga.Naprawdę mam już dość twoich kłamstw i manipulacji, zindoktrynowana religijnie miernoto.
To ty masz wyprany rozum religią „wiedzy i nauki”
-
@Tomasz-Middle napisał w Grawitacja nie istnieje...:
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli dlaczego?
Czyli na czym polega "grawitacja"?Nieważne immmmbecylu na czym polega.
Ty nie rozumiesz o czym jest dyskusja.
Grawitacja to słowo, nazwano tak zjawisko powszechne w naturze. I samo zjawisko i jego nazwa to co innego niż wyjaśnienie zasady działania. Wy płaszczaki stawiacie znak równości między nazwą i zasadą.
Trzeci raz już nie będę powtarzać, nudzi mnie już rozmowa z takim immmmmbecylem.A czemu jeszcze nie syczysz wężu?
Czyli nie rozumiesz na czym polega twoja „grawitacja”.
Nawet nie potrafisz w jednym zdaniu opisać istoty pomysłu (urojenia) Pana Newtona.Nawet nie rozumiesz, że spadanie ciał nie jest istotą „teorii grawitacji”
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli nie rozumiesz na czym polega twoja „grawitacja”.
Czyli nie rozumiesz na czym polega twój "Bóg"
Nawet nie potrafisz w jednym zdaniu opisać istoty pomysłu (urojenia) Pana Newtona.
Nawet nie potrafisz w jednym zdaniu opisać istoty pomysłu (urojenia) twojego "Boga"
Nawet nie rozumiesz, że spadanie ciał nie jest istotą „teorii grawitacji”
I co z tego?
Spadanie ciał jest przejawem działania tego co opisuje teoria grawitacji. Baranie. Nie rozumiesz tego co krytykujesz. Zacznij krytykować twojego Boga, że stworzył idiotę. Bądź konsekwentny. Jego też nie rozumiesz.
-
@ZJ napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli nie rozumiesz na czym polega twój "Bóg"
Mówiłem ci, moralne ścierwo byś zaczął wymyślać coś oryginalnego, a nie przedrzeźniał.
Czy nie wiesz, że przedrzeźnianie to oznaka durnoty?
Że to robi tylko ten kto nic innego nie potrafi?Rozumiem.
Bóg to JESTEM KTÓRY JESTEM.
Jedyny byt, który JEST po prostu.
Każdy inny byt nie jest po prostu. Ale swoje "jest" (swoje istnienie) ma od Tego, Który JEST po prostu.@ZJ napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Nawet nie rozumiesz, że spadanie ciał nie jest istotą „teorii grawitacji”
I co z tego?
To z tego: jesteście religijni, kłaniający się temu czego nawet nie znacie i nie rozumiecie.
@ZJ napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Spadanie ciał jest przejawem działania tego co opisuje teoria grawitacji. Baranie.
Nie, nie jest.
Jeśli kto pisze "dowodem na istnienie grawitacji jest spadanie ciał" => jest imbecylem.
Zresztą i tak nie ma żadnego empirycznego potwierdzenia "grawitacji".
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Urojenie „grawitacji” i teorie szarlatana Pana Newtona cenicie bardziej niż Boga.
Teorie naukowe Pana Newtona i Pana Einsteina cenimy bardziej z najprostszego możliwego powodu: znajdują potwierdzenie w pomiarach rzeczywistego świata i zastosowanie w praktyce.
Natomiast twoje obłąkane halucynacje wyrosłe na głupocie i zakłamaniu ...
Czy którykolwiek z twoich bałwanów (magiczne nie-cudo i szatan z elektromagnetyzmem) raczył ci objawić wreszcie płaski wzór na krzywą balistyczną? Czy nadal wciąż bez odzewu i zaczynasz czuć się porzucony?
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Który JEST po prostu.
Nie ma żadnego empirycznego potwierdzenia. Wiec się kłaniasz Bożkowi który na dodatek nic nie robi.
Jeśli kto pisze "dowodem na istnienie grawitacji jest spadanie ciał" => jest imbecylem.
Miernoto intelektualna. Już Ci raz tłumaczyłem, że nie dowodem ale skutkiem.
Ty piszesz, że "dowodem" wiec sam się nazwałeś imbecylem. Nawet nie musze wymyślać epitetów pod twoim adresem. Sam to robisz.To z tego: jesteście religijni, kłaniający się temu czego nawet nie znacie i nie rozumiecie.
Ja się "grawitacji" nie kłaniam. A ty przestałeś się kłaniać swojemu Bożkowi? Hipokryto!
-
Ten post został usunięty! -
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli nie rozumiesz na czym polega twoja „grawitacja”.
Nawet nie potrafisz w jednym zdaniu opisać istoty pomysłu (urojenia) Pana Newtona.
Nawet nie rozumiesz, że spadanie ciał nie jest istotą „teorii grawitacji”Moja? Raczej NASZA, bo wszyscy jej doświadczamy, nawet ty czubku.
"Urojenie" (a raczej model) pana Newtona polegał na tym, że założył sobie że dwa dowolne ciała się przyciągają. Wprost proporcjonalnie do iloczynu mas, odwrotnie proporcjonalnie do kwadratu odległości.
Wiadomo że pan Newton się mylił (bo ciała OCZYWIŚCIE się nie przyciągają), wiadomo też że wiedział że się myli, bo w liście do niejakiego Bentleya napisał że "wydaje mu się to rzeczą wysoce niedorzeczną żeby bezrozumne masy się przyciągały".I spadanie ciał nie jest "istotą" grawitacji, jest jej namacalnym przykładem.
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Mówiłem ci, moralne ścierwo byś zaczął wymyślać coś oryginalnego, a nie przedrzeźniał.
No i co z tego?
Nie podajesz argumentów tylko wierzenia. Mówiłem Ci, że dopóki stosujesz taki standard wypowiedzi to ja swój obniżę do twojego poziomu.Jesteś idiotą, więc sam dyskutuj z własnymi urojeniami. Ja mogę Ci tylko pokazać, że jesteś dodatkowo hipokrytą.
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli nie wiesz na czym polega "teoria grawitacji".
Wy nawet nie znacie, nie rozumiecie tego czemu się kłaniacie, a o czym mówicie, że "wiecie i rozumiecie".A ty wiesz czemu (bo nie komu) się kłaniasz? Komu liżesz stopy? Kogo całujesz po rękach?
Czy przypadkiem ty i twoja religia nie kłaniacie się bałwanom? Figurom z drewna i brązu? Z kamienia?
Komu oddajesz hołd idąc w procesji "Bożego ciała"?
Przecież to jest istotą twojej religii. Oddawanie czci bałwanom. Pełno ich macie na każdym rogu.Jeremiasza 10 rozdział, kwintesencja katolicyzmu, twojej "wiary"
*Gdyż bóstwa ludów są marnością. Są dziełem rąk rzemieślnika pracującego dłutem w drzewie, ściętym w lesie,
Które przyozdabiają srebrem i złotem, umacniają gwoździami i młotami, aby się nie chwiało.
Są jak straszak na polu ogórkowym, nie mówią, trzeba je nosić, bo nie mogą chodzić. Nie bójcie się ich, bo nie mogą szkodzić, lecz nie mogą też nic dobrego uczynić."
-
@Tomasz-Middle napisał w Grawitacja nie istnieje...:
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli nie wiesz na czym polega "teoria grawitacji".
Wy nawet nie znacie, nie rozumiecie tego czemu się kłaniacie, a o czym mówicie, że "wiecie i rozumiecie".A ty wiesz czemu (bo nie komu) się kłaniasz?
Panu Bogu.
Komu liżesz stopy?
Nikomu
Kogo całujesz po rękach?
Tych których szanuję.
Czy przypadkiem ty i twoja religia nie kłaniacie się bałwanom?
Nie.
Figurom z drewna i brązu? Z kamienia?
Nie
Komu oddajesz hołd idąc w procesji "Bożego ciała"?
Panu Bogu, Bogu w Trójcy.
Przecież to jest istotą twojej religii. Oddawanie czci bałwanom.
Nie, to ty jesteś bałwanem.
Pełno ich macie na każdym rogu.
Ani jednego.
Jeremiasza 10 rozdział, kwintesencja katolicyzmu, twojej "wiary"
*Gdyż bóstwa ludów są marnością. Są dziełem rąk rzemieślnika pracującego dłutem w drzewie, ściętym w lesie,
Które przyozdabiają srebrem i złotem, umacniają gwoździami i młotami, aby się nie chwiało.
Są jak straszak na polu ogórkowym, nie mówią, trzeba je nosić, bo nie mogą chodzić. Nie bójcie się ich, bo nie mogą szkodzić, lecz nie mogą też nic dobrego uczynić."
Dureń.
-
@Maciej gorzka prawda, co nie bałwochwalco?
Wszędzie stoją te wasze figury.
Taką macie silną "wiarę" że musicie robić sobie reprezentację. Czyste bałwochwalstwo, katolicyzm to hołd bożkom, demonom zatem.
Sam jesteś durniem. -
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
teorie szarlatana Pana Newtona cenicie bardziej niż Boga.
Ten "szarlatan" wymyślił jak działa coś czego skutki spotykamy na codzień. I to jego wyjaśnienie działa na ziemi i doskonale opisuje ruch "światełek" na niebie. I jakoś ta twoja "nieznana optyka nieba" nie przeszkadza. Twój Bożek nawet nie potrafił nakazać by myć zęby. I niczego nie wyjaśnił. Nawet tobie nie objawił "optyki nieba" i rodzaju "metalu" na kopułę. Do teraz nie potrafił wychodować i zjeść kolejnego owocu poznania "dobra i zła" bo nawet to mu się myli.
A ty nadal się mu kłaniasz hipokryto!
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Zresztą i tak nie ma żadnego empirycznego potwierdzenia "grawitacji".
To twoje zaklinanie rzeczywistości nie działa.
Zresztą i tak nie ma żadnego empirycznego potwierdzenia:
- tego który podobno Jest
- płaskiej ziemi
- mrożącego światła księżyca
- światła które w normalnych warunkach zagina sie ku górze
- Istnienia kopuły
- Rodzaju "metalu" kopuły
- Stopnia wypolerowania (klasy chropowatości) tego "lustra"
- Tezy na istnienie optyki nieba.
- Itd... Bo tych bredni to wypisałeś mnóstwo.
Ani jednego doświadczenia. Nic. Jedyne co masz to "Bóg mi objawił" ten sam na którego istnienie nie możesz mieć empirycznego potwierdzenia. Bo taki masz dogmat. Wiec jeśli twierdzisz że Bóg istnieje, to tym bardziej istnieje grawitacja jako siła której wielkość zależy od masy ciał i kwadratu odległości. Zawsze w ten sam sposób. Dotyczy zjawisk na ziemi i ruchu satelitów które możesz zobaczyć gołym okiem.
Jak już coś ma być urojeniem, to twój Bóg.
-
Odnośnie grawitacji.
Młotek na Księżycu