Religijne wynurzenia z wątku o grawitacji
-
@Gerwazy2 napisał w Grawitacja nie istnieje...:
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
A kogo uważa się za "ojca teorii grawitacji"?
Teraz mamy dwóch ojców. Pana Newtona i Pana Einsteina.
Ale pierwszym z tych szarlatanów był Pan Newton.
Zatem pomyśl: czy przed Panem Newtonem ludzie nie wiedzieli, że ciała spadają?
Jeżeli jednak wierzysz, że już przed Panem Newtonem ludzie wiedzieli, że puszczone ciała spadają, to jak możesz twierdzić, że "grawitacja polega na spadaniu ciał"?I
Na czym zatem polega wasza "grawitacja"?
Co takiego "odkrył" (uroił sobie) Pan czarnoksiężnik Newton?
Ty naprawdę nie rozumiesz na czym polegają twoje bożki ("naukowe teorie")?
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Ty naprawdę nie rozumiesz na czym polegają twoje bożki ("naukowe teorie")?
Na tym polegają że mogę przewidzieć i policzyć skutki jakie te teorie przewidują. Owszem, można powiedzieć, że Pan Bóg tak chciał, a ty marny robaku nie powinieneś drążyć. Tylko że takie postępowanie jest jałowe i nie dające niczego. Nie chcę żyć w jaskini i żreć korzonków które wydrapie gołymi pazurami z ziemi.
-
@Gerwazy2 napisał w Grawitacja nie istnieje...:
> Na tym polegają że mogę przewidzieć i policzyć skutki jakie te teorie przewidują.Czyli nie wiesz na czym polega "teoria grawitacji".
Wy nawet nie znacie, nie rozumiecie tego czemu się kłaniacie, a o czym mówicie, że "wiecie i rozumiecie".
@Gerwazy2 napisał w Grawitacja nie istnieje...:
> Owszem, można powiedzieć, że Pan Bóg tak chciał, a ty marny robaku nie powinieneś drążyć.A powinieneś?
A co ci przychodzi z tego drążenia?
Czy to, że skończyłeś w Obłędzie kosmiczno-liczbowym to zysk?
Zabawki tego świata i pochwały innych. Mała jest przyjemność za którą sprzedaje się duszę. I szybko przemija.
@Gerwazy2 napisał w Grawitacja nie istnieje...:
> Nie chcę żyć w jaskini i żreć korzonków które wydrapie gołymi pazurami z ziemi.Będziesz jeszcze głębiej, niż w jaskini.
W otchłani piekła.
Nie będziesz żreć korzonków, tylko fekalia, nieczystości Gehenny.Oto zysk z "wiedzy".
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Wy nawet nie znacie, nie rozumiecie tego czemu się kłaniacie
Ty, też nie wiesz. Taki twój dogmat. I co?
Nie trzeba wiedzieć czym jest grawitacja. Wystarczy wiedzieć jak działa.Wiec twoje oczekiwania są bzdurne.
-
@ZJ napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Wy nawet nie znacie, nie rozumiecie tego czemu się kłaniacie
Ty, też nie wiesz.
Wiem na czym polega wasza "grawitacja".
Ty nie wiesz, nie potrafiłeś odpowiedzieć. -
@Maciej
Nie chciałeś zrozumieć?
Nie wiesz, nie rozumiesz czemu się kłaniasz.
Wiec jeśli chcesz dyskredytować grawitację, bo ja nie wiem czym jest w istocie. Ale wiem jak działa. To jesteś w gorszym położeniu, bo ty nawet nie możesz wiedzieć jak działa to czemu się kłaniasz.
Twoje oczekiwania, że coś powinienem są bzdurne, hipokryto. I nie wiesz czym jest grawitacja, twoje urojenia to już znam. -
@ZJ napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Wiec jeśli chcesz dyskredytować grawitację, bo ja nie wiem czym jest w istocie.
Na czym polega wasza "grawitacja"?
Wg. Tomasza "na tym, że ciała spadają".
Ale jeżeli na tym, to dlaczego "ojcem grawitacji" nazywacie Pana czarnoksiężnika Newtona?
Czyżby przed Newtonem ludzie nie wiedzieli, że puszczone ciała spadają? -
@ZJ napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Twoje oczekiwania, że coś powinienem są bzdurne,
Nie powinieneś rozumieć na czym polega twój bożek?
@ZJ napisał w Grawitacja nie istnieje...:
I nie wiesz czym jest grawitacja,
Wiem, jest urojeniem.
twoje urojenia to już znam.
To "grawitacja" jest urojeniem.
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Na czym polega wasza "grawitacja"?
Wg. Tomasza "na tym, że ciała spadają".
Nie immmmbecylu, nie zrozumiałeś.
Nie napisałem że "na tym polega".
Grawitacja to słowo, opisuje zjawisko natury. To zjawisko PRZEJAWIA się w tym że przedmioty spadają.
Wyjaśnienie "dlaczego" to co innego
Dotarło do immmmmbecyla? -
@Tomasz-Middle napisał w Grawitacja nie istnieje...:
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Na czym polega wasza "grawitacja"?
Wg. Tomasza "na tym, że ciała spadają".
Nie immmmbecylu, nie zrozumiałeś.
Nie napisałem że "na tym polega".
Grawitacja to słowo, opisuje zjawisko natury. To zjawisko PRZEJAWIA się w tym że przedmioty spadają.
Wyjaśnienie "dlaczego" to co innego
Dotarło do immmmmbecyla?Czyli dlaczego?
Czyli na czym polega "grawitacja"?
Przed Newtonem nie wiedzieli, że ciała spadają?
Co jest istotą waszej (urojonej) "grawitacji"?
Jakie zdanie, jaka teza?
Że "ciała puszczone spadają"?Wydusisz z siebie?
Czy nie rozumiesz nawet swojej "nauki"? -
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Przed Newtonem nie wiedzieli, że ciała spadają?
Oczywiście że wiedzieli. Nie wiedzieli tylko jak i dlaczego. Newton to jednak był geniusz. Na podstawie jego dokonań możemy policzyć maszyny na Ziemi jak i tory lotów ciał kosmicznych. Czyli te prawa są uniwersalne. Naukowcy dostrzegli jednak minimalne odstępstwa w orbicie Merkurego i tu wkroczył na scenę Pan Einstein. Jego teoria też jednak załamuje się w pewnych okolicznościach i być może pojawi się Jego następca.
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Nie powinieneś rozumieć na czym polega twój bożek?
No właśnie. To pytanie sam sobie zadajesz? Tylko z wielkiej litery pisz. Bo gardzisz własnym Bożkiem.
A nawet nie możesz wiedzieć jak twój Bożek działa. Bo tego, że nie możesz wiedzieć kim jest w istocie, to masz w dogmatach.Wyjasnij najpierw twojego Bożka, któremu się kłaniasz. Hipokryto. Potem może doznasz objawienia i zrozumiesz jak działa grawitacja.
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli dlaczego?
Czyli na czym polega "grawitacja"?Nieważne immmmbecylu na czym polega.
Ty nie rozumiesz o czym jest dyskusja.
Grawitacja to słowo, nazwano tak zjawisko powszechne w naturze. I samo zjawisko i jego nazwa to co innego niż wyjaśnienie zasady działania. Wy płaszczaki stawiacie znak równości między nazwą i zasadą.
Trzeci raz już nie będę powtarzać, nudzi mnie już rozmowa z takim immmmmbecylem. -
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli nie wiesz na czym polega "teoria grawitacji".
Wy nawet nie znacie, nie rozumiecie tego czemu się kłaniacie, a o czym mówicie, że "wiecie i rozumiecie".Czy możesz przestać pierdolić, że się czemuś kłaniamy i coś jest naszym bożkiem?
Naprawdę mam już dość twoich kłamstw i manipulacji, zindoktrynowana religijnie miernoto. -
@Highlander napisał w Grawitacja nie istnieje...:
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli nie wiesz na czym polega "teoria grawitacji".
Wy nawet nie znacie, nie rozumiecie tego czemu się kłaniacie, a o czym mówicie, że "wiecie i rozumiecie".Czy możesz przestać pierdolić, że się czemuś kłaniamy i coś jest naszym bożkiem?
Nie „pierd…” Bo to Prawda.
Urojenie „grawitacji” i teorie szarlatana Pana Newtona cenicie bardziej niż Boga.Naprawdę mam już dość twoich kłamstw i manipulacji, zindoktrynowana religijnie miernoto.
To ty masz wyprany rozum religią „wiedzy i nauki”
-
@Tomasz-Middle napisał w Grawitacja nie istnieje...:
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli dlaczego?
Czyli na czym polega "grawitacja"?Nieważne immmmbecylu na czym polega.
Ty nie rozumiesz o czym jest dyskusja.
Grawitacja to słowo, nazwano tak zjawisko powszechne w naturze. I samo zjawisko i jego nazwa to co innego niż wyjaśnienie zasady działania. Wy płaszczaki stawiacie znak równości między nazwą i zasadą.
Trzeci raz już nie będę powtarzać, nudzi mnie już rozmowa z takim immmmmbecylem.A czemu jeszcze nie syczysz wężu?
Czyli nie rozumiesz na czym polega twoja „grawitacja”.
Nawet nie potrafisz w jednym zdaniu opisać istoty pomysłu (urojenia) Pana Newtona.Nawet nie rozumiesz, że spadanie ciał nie jest istotą „teorii grawitacji”
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli nie rozumiesz na czym polega twoja „grawitacja”.
Czyli nie rozumiesz na czym polega twój "Bóg"
Nawet nie potrafisz w jednym zdaniu opisać istoty pomysłu (urojenia) Pana Newtona.
Nawet nie potrafisz w jednym zdaniu opisać istoty pomysłu (urojenia) twojego "Boga"
Nawet nie rozumiesz, że spadanie ciał nie jest istotą „teorii grawitacji”
I co z tego?
Spadanie ciał jest przejawem działania tego co opisuje teoria grawitacji. Baranie. Nie rozumiesz tego co krytykujesz. Zacznij krytykować twojego Boga, że stworzył idiotę. Bądź konsekwentny. Jego też nie rozumiesz.
-
@ZJ napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Czyli nie rozumiesz na czym polega twój "Bóg"
Mówiłem ci, moralne ścierwo byś zaczął wymyślać coś oryginalnego, a nie przedrzeźniał.
Czy nie wiesz, że przedrzeźnianie to oznaka durnoty?
Że to robi tylko ten kto nic innego nie potrafi?Rozumiem.
Bóg to JESTEM KTÓRY JESTEM.
Jedyny byt, który JEST po prostu.
Każdy inny byt nie jest po prostu. Ale swoje "jest" (swoje istnienie) ma od Tego, Który JEST po prostu.@ZJ napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Nawet nie rozumiesz, że spadanie ciał nie jest istotą „teorii grawitacji”
I co z tego?
To z tego: jesteście religijni, kłaniający się temu czego nawet nie znacie i nie rozumiecie.
@ZJ napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Spadanie ciał jest przejawem działania tego co opisuje teoria grawitacji. Baranie.
Nie, nie jest.
Jeśli kto pisze "dowodem na istnienie grawitacji jest spadanie ciał" => jest imbecylem.
Zresztą i tak nie ma żadnego empirycznego potwierdzenia "grawitacji".
-
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Urojenie „grawitacji” i teorie szarlatana Pana Newtona cenicie bardziej niż Boga.
Teorie naukowe Pana Newtona i Pana Einsteina cenimy bardziej z najprostszego możliwego powodu: znajdują potwierdzenie w pomiarach rzeczywistego świata i zastosowanie w praktyce.
Natomiast twoje obłąkane halucynacje wyrosłe na głupocie i zakłamaniu ...
Czy którykolwiek z twoich bałwanów (magiczne nie-cudo i szatan z elektromagnetyzmem) raczył ci objawić wreszcie płaski wzór na krzywą balistyczną ? Czy nadal wciąż bez odzewu i zaczynasz czuć się porzucony? -
@Maciej napisał w Grawitacja nie istnieje...:
Który JEST po prostu.
Nie ma żadnego empirycznego potwierdzenia. Wiec się kłaniasz Bożkowi który na dodatek nic nie robi.
Jeśli kto pisze "dowodem na istnienie grawitacji jest spadanie ciał" => jest imbecylem.
Miernoto intelektualna. Już Ci raz tłumaczyłem, że nie dowodem ale skutkiem.
Ty piszesz, że "dowodem" wiec sam się nazwałeś imbecylem. Nawet nie musze wymyślać epitetów pod twoim adresem. Sam to robisz.To z tego: jesteście religijni, kłaniający się temu czego nawet nie znacie i nie rozumiecie.
Ja się "grawitacji" nie kłaniam. A ty przestałeś się kłaniać swojemu Bożkowi? Hipokryto!