Mózg płaski czy krągły
-
@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
Dowolne promienie (także) te skośnie padające na soczewkę (nierównoległe do osi) mogą być skupione w jednym punkcie. Wystarczy tylko "odpowiednio wyszlifować soczewkę", tj. nadać jej odpowiedni kształt.
Bzdura. Wyobraźmy sobie na chwilę, ze światło biegnie w przeciwną stronę.
Nie "bzdura" tylko nie rozumiesz o co chodzi.
"Dowolne" promienie w tym sensie: niekoniecznie równoległe. A nie "dowolne" w tym sensie, że "wszystkie, bez znaczenia z jakiego kierunku". O to mi chodziło.Inaczej: można zbudować taką soczewkę (tak ją wyszlifować), by w jednym punkcie skupiała się jakaś konkretne wiązka promieni z których każdy biegnie skośnie do osi i taka, że oświetlają (tj. padają na) całą soczewkę.
Bo cały czas chodzi o to:
patrząc na soczewkę z punktu w którym skupiają się promienie padające na soczewkę widzisz "świecącą tarczę słońca"
@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
Faktycznie, taka płytka, oświetlona dowolnym światłem z drugiej strony, będzie po prostu jasnym krążkiem. Ale taki krążek nie ma żadnego ogniska, bo nie skupia światła. O to Ci chodziło?
Nie, nie o to.
Ale o to, że pewną (jakąś) wiązkę promieni, np. o zadanym, konkretnym i znanym "wzorze wiązki" (kierunek promienia w zależności od położenia promienia w wiązce) biegnącą nawet skośnie względem osi optycznej i oświetlająca cała tarczę soczewki można skupić w jednym punkcie. [Trzeba tylko odpowiednio dopasować powierzchnię soczewki do "wzoru wiązki"]I wtedy efekt patrzenia na soczewkę z miejsca skupienia promieni ("z ogniska") jest taki, że widać świecąca tarczę.
[Per analogiam jak z soczewką skupiającą na która padają promienie równoległe]
@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
Najwyraźniej nie zrozumiałeś lub nie zadałeś sobie trudu przeczytania ze zrozumieniem.
Albo sam nie rozumiesz, o czym piszesz.
Bardzo dobrze rozumiem o czym piszę.
To Ty masz trudności ze zmianą sposobu myślenia (i patrzenia na niebo).Ty patrzysz na niebo tak: wielka pusta przestrzeń, gdzieś daleko daleko świecące kule materii. Taka Twoja wyobraźnia.
A trzeba patrzeć tak: podobnie jakbyś patrzył na "wielki okular obiektywu jakiegoś wielkiego urządzenia optycznego".
Zacznij tak patrzeć, a wszystko Ci się zmieni. I wtedy nie będziesz już bredził, że "ze świateł nieba, bez znajomości optyki nieba da się wywieść kształt ziemi".
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Bo cały czas chodzi o to:
patrząc na soczewkę z punktu w którym skupiają się promienie padające na soczewkę widzisz "świecącą tarczę słońca"
Nieprawda. Może zobaczysz świecące kółko, ale to nie będzie tarcza Słońca. Poobserwuj rzetelnie Słońce, to zauważysz, ze ono nie jest tylko świecącym kółkiem. Mogę pomóc.
I wtedy efekt patrzenia na soczewkę z miejsca skupienia promieni ("z ogniska") jest taki, że widać świecąca tarczę.
A gdzie plamy (przesuwające się jak na obracającej się kuli) i protuberancje?
Bardzo dobrze rozumiem o czym piszę.
To Ty masz trudności ze zmianą sposobu myślenia (i patrzenia na niebo).Na twój? Nie licz na to.
Ty patrzysz na niebo tak: wielka pusta przestrzeń, gdzieś daleko daleko świecące kule materii. Taka Twoja wyobraźnia.
Poparta dowodami obserwacyjnymi, także z bliska.
A trzeba patrzeć tak: podobnie jakbyś patrzył na "wielki okular obiektywu jakiegoś wielkiego urządzenia optycznego".
Tylko że ten twój "okular" (czy raczej projektor) nie ma szans dać obrazu takiego, jaki występuje w rzeczywistości.
Zacznij tak patrzeć, a wszystko Ci się zmieni. I wtedy nie będziesz już bredził, że "ze świateł nieba, bez znajomości optyki nieba da się wywieść kształt ziemi".
Tylko że to zostało wykonane i wielokrotnie potwierdzone. To ty bredzisz.
-
@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
Poobserwuj rzetelnie Słońce, to zauważysz, ze ono nie jest tylko świecącym kółkiem.
I co z tego?
Obraz (widziany przez oko obserwatora, np. na ziemi, np. patrzącego w górę na niebo) rysuje się (promieniem światła) "pixel po pixelu".
Gdzie "pixel" to elementarny kąt bryłowy (dS) o danym kierunku odpowiadającym każdemu kierunkowi ze środka sfery (w której znajduje się obserwator), czyli dowolnemu promieniowi takiej sfery.
Dotyczy to także i tego co jest "w tarczy słońca" jak i "na krawędzi tarczy słońca" jak i "tuż obok tarczy słońca" jaki i "poza tarczą słońca".
@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
A gdzie plamy (przesuwające się jak na obracającej się kuli) i protuberancje?
A co to ma za znaczenie?
Patrz wyżej.@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
To Ty masz trudności ze zmianą sposobu myślenia (i patrzenia na niebo).
Na twój? Nie licz na to.
To tkwij dalej w obłędzie. Twój wybór.
Najpóźniej przejrzysz w chwili śmierci, ale jeśli dopiero wtedy, to może być za późno.@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
Tylko że ten twój "okular" (czy raczej projektor) nie ma szans dać obrazu takiego, jaki występuje w rzeczywistości.
Optyka daje dowolnie wiele możliwości (ukazywania/nieukazywania) świateł.
Oczywistość.Poza tym raczej "okular". Bo projektor to coś co projektuje obrazy na/w jakaś przestrzeń (płaską/trójwymiarową). I te obrazy po (wy)projektowaniu (wyświetleniu) "już są", to znaczy pozostają w danym miejscu przestrzeni.
Natomiast my raczej patrzymy na niebo, zaglądamy w niebo.
I w zależności od tego skąd zaglądamy (z jakiego miejsca/wysokości) różnie widzimy- z uwagi na optykę (nieba).@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ty patrzysz na niebo tak: wielka pusta przestrzeń, gdzieś daleko daleko świecące kule materii. Taka Twoja wyobraźnia.
Poparta dowodami obserwacyjnymi, także z bliska.
Tak?
Byłeś "blisko słońca"? Znasz kogoś kto był?
W "kosmosie" byłeś?
Znasz kogoś kto był?Czy zwyczajnie, wierzysz w opowieści tych kilkudziesięciu...kilkuset? (nie wiem ilu ich było dokładnie, podobno około pięciuset) kłamców, którzy "mówią że byli"?
@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
Zacznij tak patrzeć, a wszystko Ci się zmieni. I wtedy nie będziesz już bredził, że "ze świateł nieba, bez znajomości optyki nieba da się wywieść kształt ziemi".
Tylko że to zostało wykonane i wielokrotnie potwierdzone. To ty bredzisz.
Co zostało "potwierdzone"?
Niedorzeczność polegająca na "wywodzeniu kształtu ziemi ze świateł nieznanego nieba (bez znajomości optyki nieba)"?
Tak, o to Ci chodzi?
O ten błąd (obłęd) w myśleniu tkwiący w rozumach ludzkich od tysięcy lat?Bo jeśli o to Ci chodzi to ten błąd opiera się na przyjęciu prostej optyki nieba (czyli wedle Twoich wyobrażeń o "kosmosie", że "niebo to wielka próżna przestrzeń")
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Inaczej: można zbudować taką soczewkę (tak ją wyszlifować), by w jednym punkcie skupiała się jakaś konkretne wiązka promieni z których każdy biegnie skośnie do osi i taka, że oświetlają (tj. padają na) całą soczewkę.
Bo cały czas chodzi o to:
patrząc na soczewkę z punktu w którym skupiają się promienie padające na soczewkę widzisz "świecącą tarczę słońca"A ten punkt skupienia jest inny dla każdego człowieka na Ziemi?
No dobra, jak 2 osoby są wystarczająco blisko od siebie, to wystarczy dla nich ten sam obraz "z soczewki".
Ale jak są daleko to już nie.
Czy wtedy musi ten drugi obraz generować inna soczewka czy ta sama?
A jak się bardzo szybko poruszasz, np samolotem, to soczewka specjalnie dla Ciebie przesuwa ten punkt skupienia i obraz? Czy inna soczewka przejmuje tworzenie obrazu dla Ciebie? -
@Highlander musi tak być bo "optyka nieznana" a ziemia płaska.
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Obraz (widziany przez oko obserwatora, np. na ziemi, np. patrzącego w górę na niebo) rysuje się (promieniem światła) "pixel po pixelu".
Gdzie "pixel" to elementarny kąt bryłowy (dS) o danym kierunku odpowiadającym każdemu kierunkowi ze środka sfery (w której znajduje się obserwator), czyli dowolnemu promieniowi takiej sfery.
Naczytałeś się o Minecrafcie, czy czymś w tym rodzaju?
Dotyczy to także i tego co jest "w tarczy słońca" jak i "na krawędzi tarczy słońca" jak i "tuż obok tarczy słońca" jaki i "poza tarczą słońca".
Przerwałeś w najciekawszym miejscu. Wytłumacz nam, maluczkim, jak światło nie wiadomo skąd, przechodzące przez soczewkę, wiszącą nie wiadomo gdzie, tworzy dla wszystkich obserwatorów obraz obracającej się kuli z plamami i protuberancjami. Będę wdzięczny za obrazki do tego wykładu, bo obawiam się, że ściany tekstu w twoim stylu nie przebrnę.
Najpóźniej przejrzysz w chwili śmierci, ale jeśli dopiero wtedy, to może być za późno.
Czy kiedykolwiek ktoś się przeląkł twojego straszenia?
Optyka daje dowolnie wiele możliwości (ukazywania/nieukazywania) świateł.
Ale kieruje się przy tym ścisłymi zasadami. Ja je znam, a ty wymyślasz, jak ci w danej chwili wygodnie.
-
@Highlander napisał w Mózg płaski czy krągły:
No dobra, jak 2 osoby są wystarczająco blisko od siebie, to wystarczy dla nich ten sam obraz "z soczewki".
Ale jak są daleko to już nie.
Czy wtedy musi ten drugi obraz generować inna soczewka czy ta sama?Każdy widzi własną projekcję słońca.
@Highlander napisał w Mózg płaski czy krągły:
Czy wtedy musi ten drugi obraz generować inna soczewka czy ta sama?
A jak się bardzo szybko poruszasz, np samolotem, to soczewka specjalnie dla Ciebie przesuwa ten punkt skupienia i obraz? Czy inna soczewka przejmuje tworzenie obrazu dla Ciebie?Każdy widzi własną projekcję słońca.
Ponadto "soczewka" - jest użyta przeze mnie tylko po to aby zobrazować istotę tego, o co chodzi.
O tym, że każdy widzi własną projekcję słońca świadczą fakty.
Gdyby przyjąć, że "obraz jest wspólny i zlokalizowany konkretnie w danym rejonie przestrzeni i tylko jeden", to nie da się wytłumaczyć np. takich faktów jak Cud słońca w Fatimie, gdzie słonce tańczy na niebie nad Fatimą i jednocześnie nie tańczy nad innymi rejonami ziemi.
Lub zatrzymanie słońca na niebie nad Gibeonem, przez Jozuego- zatrzymuje się nad Gibeonem i jednocześnie zachowuje się "normalnie" dla reszty ziemi.Gdy się zrozumie, że niebo jest urządzeniem optycznym, a oglądane obrazy są projekcjami, to nie jest trudno zrozumieć, że możliwe są takie Cuda jak w Fatimie.
Oczywiście, że szczegółów nie znamy (trzeba by poznać niebo, jego budowę), ale rozumiemy że to możliwe.Tak, niebo jest urządzeniem optycznym.
Ten sam obraz można utworzyć z różnych promieni światła.
[Zresztą to nie jest nic dziwnego. Nawet jeśli mamy jakiś fizyczny świecący obiekt, wokół którego są różni obserwatorzy, zlokalizowani w różnych punktach , to do każdego z obserwatorów docierają inne wiązki promieni światła. A więc: nawet w tym przypadku każdy widzi obraz powstający z różnych promieni, czyli "własną projekcję" (świecącego obiektu). Tu jednak w tym przykładzie da się obraz striangulować, czyli "po promieniach dojść do źródła obrazu (miejsca w przestrzeni) ". Możliwe jest jednak takie powstawanie obrazów, że w ogóle nie da się striangulować obrazu lub nie da się striangulować bez znajomości optyki otoczenia. Optyka daje dowolnie wiele możliwości.]
-
@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
Naczytałeś się o Minecrafcie, czy czymś w tym rodzaju?
Nie wiem co to jest.
@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
Przerwałeś w najciekawszym miejscu. Wytłumacz nam, maluczkim, jak światło nie wiadomo skąd, przechodzące przez soczewkę, wiszącą nie wiadomo gdzie, tworzy dla wszystkich obserwatorów obraz obracającej się kuli z plamami i protuberancjami. Będę wdzięczny za obrazki do tego wykładu, bo obawiam się, że ściany tekstu w twoim stylu nie przebrnę.
Jak jest "w szczegółach"?
A to musiałbym wiedzieć jak jest niebo zbudowane.Natomiast mogę Ci odpowiedzieć jak to jest ogólnie: ten sam obraz można generować z różnych promieni światła (np. wypuszczonych, wychodzących z różnych miejsc przestrzeni nieba)
@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
Najpóźniej przejrzysz w chwili śmierci, ale jeśli dopiero wtedy, to może być za późno.
Czy kiedykolwiek ktoś się przeląkł twojego straszenia?
Po pierwsze: ja nie "straszę" tylko ostrzegam.
[Straszenie - to np. w okresie Halloween]Po drugie: tego nie wiem, ale nawet jeżeli nikt- to czy to moja wina?
"Przekonywanie"- jest relacją dwustronną. Jest przekonywany i przekonujący. Załóżmy, że przekonujący ma rację (taka robocza hipoteza: np. przekonujący wie, że za zakrętem jest przepaść). Otóż jeżeli przekonany nie da się przekonać (po czym wpadnie w przepaść), to to nie zawsze jest wina przekonującego, bo może to być także wina przekonywanego, czyli jego głupota.
@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
Optyka daje dowolnie wiele możliwości (ukazywania/nieukazywania) świateł.
Ale kieruje się przy tym ścisłymi zasadami. Ja je znam, a ty wymyślasz, jak ci w danej chwili wygodnie.
Żadnych znanych zasad optyki (pisząc o tym wszystkim) ja na razie nie złamałem.
Np. moje schematy, które pokazałem.
Jakieś "złamanie praw optyki" widzisz na tych schematach? -
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ponadto "soczewka" - jest użyta przeze mnie tylko po to aby zobrazować istotę tego, o co chodzi.
Czyli, jak z soczewką nie wyszło (a raczej wyszło że pierdolisz głupoty) to sobie powiesz że nie to było istotą, że nie o to ci chodziło.
-
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ponadto "soczewka" - jest użyta przeze mnie tylko po to aby zobrazować istotę tego, o co chodzi.
Czyli, jak z soczewką nie wyszło (a raczej wyszło że pierdolisz głupoty) to sobie powiesz że nie to było istotą, że nie o to ci chodziło.
Dokładnie o to mi chodziło. Dokładnie dlatego użyłem przykładu "soczewki".
Nie zrozumiałeś o co chodziło?
To sobie przejrzyj moje schematy, ze zrozumieniem.Np. optyka daje takie możliwości, że jeden (obserwator) będzie widział "słońce" a drugi obserwator nie będzie dokładnie w tej samej chwili widział słońca, mimo że ten drugi jest na prostej (na kierunku) "słońce"- obserwator pierwszy- obserwator drugi. [Czyli "intuicyjnie" przecież "powinien widzieć" (bo nic nie zasłania)]
-
@Maciej czyli, skoro zawsze połowa ziemi jest oświetlona przez słońce, to wszyscy którzy widzą to słonce-niesłońce są w ognisku tej soczewki-niesoczewki? Tak, dobrze zrozumiałem?
-
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
@Maciej czyli, skoro zawsze połowa ziemi jest oświetlona przez słońce, to wszyscy którzy widzą to słonce-niesłońce są w ognisku tej soczewki-niesoczewki? Tak, dobrze zrozumiałem?
Źle. Oczywiście, że źle.
Każdy widzi własną projekcję słońca, np w zależności od miejsca na ziemi
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Każdy widzi własną projekcję słońca, np w zależności od miejsca na ziemi
I ta "zależność miejsca na ziemi" to 1 stopień co 111 kilometrów? Tak dziwnym "trafem"?
I "zależność" położenia plam słonecznych, to też taka "przypadkiem" do kulistej ziemi pasująca?
Aha... -
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Każdy widzi własną projekcję słońca, np w zależności od miejsca na ziemi
No to Maciuś, skoro niebo to urządzenie optyczne, to:
- albo każde stworzenie z co najmniej jednym okiem ma przypisaną indywidualnie twoją urojoną soczewkę, która śledzi w czasie rzeczywistym linię jego wzroku,
- albo ta twoja kopuła to jedna wielka metamorficzna soczewka, która w czasie rzeczywistym śledzi każde stworzenie z co najmniej jednym okiem na twoim magicznym naleśniku i tworzy dla nich indywidualne ogniskowe
A w obu przypadkach, zarówno w dzień jak i w nocy uparcie symuluje krzywiznę Ziemi wynoszącą 1 stopień co 111 km. i bardzo odległe Księżyc, słońce i gwiazdy
Poważnie? Aż takie brednie musiałeś wymyślić, żeby uciec od uczciwej odpowiedzi na (już któreś z kolei ) proste pytanie; dlaczego każdy krótkofalowiec na Ziemi (tak, na półkuli południowej również ) tworzy sobie mapę Ziemi będącą projekcją AE globusa, gdzie punktem centralnym są współrzędne jego lokacji (a nie biegun północny), żeby mógł prawidłowo określać kierunek, odległość i moc sygnału radiowego?
Przyjemnie ci tak tonąć w odmętach własnej głupoty i zakłamania?
-
@M-N napisał w Mózg płaski czy krągły:
albo ta twoja kopuła to jedna wielka metamorficzna soczewka, która w czasie rzeczywistym śledzi każde stworzenie z co najmniej jednym okiem na twoim magicznym naleśniku i tworzy dla nich indywidualne ogniskowe
Nie tylko stworzenia, ale kamery, aparaty, smartfony też.
Pomyśl ile się musiał Bóg narobić, żeby dostosować kopułę/soczewki/ optykę nieba do wszystkich kamer... -
@Highlander Faktycznie, zgadzam się jak najbardziej.
-
Będziecie się smarzyć w piekle, nie może inaczej być.
-
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
Będziecie się smarzyć w piekle, nie może inaczej być.
A wcześniej będziemy defekować ze strachu XD
-
@RAV napisał w Mózg płaski czy krągły:
Najpóźniej przejrzysz w chwili śmierci, ale jeśli dopiero wtedy, to może być za późno.
Czy kiedykolwiek ktoś się przeląkł twojego straszenia?
Nie odbieraj Maciejowi marzeń
-
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
I ta "zależność miejsca na ziemi" to 1 stopień co 111 kilometrów? Tak dziwnym "trafem"?
No I co?
To co wy przypisujecie "krzywiźnie ziemi" to wynika z działania nieba.