Mózg płaski czy krągły
-
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
wycieczki na dalekie południe. Tam zimno i strasznie.
Tak, zimno, ciemno i strzelają!
Tak.
-
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Nie znam "Dawida Wszy"
Znasz.Nie, nie znam.
Znasz, znasz...
"Initially agrees to take part, and now doesn't want to"
No i co ? Co z tego?
Ja też kiedyś, dawniej na ateista.pl zaproponowałem pewien zakład. W naiwności swojej.
A teraz jestem mądrzejszy.
I co?Samo zbliżanie się do kłamliwych oszustów jest niebezpieczne.
PS. Jak wy, kłamliwe kanalie na usługach oszustów, władców tego świata bardzo nie lubicie każdego kto demaskuje wasze łgarstwa.
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
PS. Jak wy, kłamliwe kanalie na usługach oszustów, władców tego świata bardzo nie lubicie każdego kto demaskuje wasze łgarstwa.
Ale ja Davida Wszę bardzo lubię!
Bo to jest takim idiotą że strach! A pomimo to, wy, cała ta płaska banda, tego nie zauważacie. Co oznacza że jesteście jeszcze większymi idiotami. I to całkiem na trzeźwo i bez żadnych tabletek. Więc bardzo go lubię bo was obnaża. -
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Tak, zimno, ciemno i strzelają!
Tak.
Tak. I pomimo to nikt nie zginął od tego strzelania.
Może strzelają śmiechem? -
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Bóg nakazał mieszać języki i odbierać słowu znaczenie?
Tak. Coś taki zdziwiony. Jest o tym historyjka w jedynej książce którą podobno czytasz. Znowu dałeś sie złapać na kłamstwie.
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
[Rzeczywiście przezornie. Który rozsądny człowiek zadaje się z oszustami i zwodzicielami? (Np. z tymi, którzy utrzymują kłamstwo o "kuli ziemskiej"). Szkoda bez potrzeby ryzykować życie.]
A po co ryzykować? Może się wyprawić na własny koszt. Nikt nie będzie mu przeszkadzać w lizaniu kopuły.
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Który rozsądny człowiek zadaje się z oszustami i zwodzicielami?
Ja na przykład. Zadaję się z arcyzwodzicielem Maciejem, odpowiadając na jego komentarze. I żyję.
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Nie znam "Dawida Wszy"
Znasz.
Nie, nie znam.
Znasz.
Nie, nie znam.
Znasz, znasz.
No i co? Co z tego?No to już wiemy kogo Lucek na przepustkę puścił .
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
A to nie byłyby przypadkiem dwa wagony?
Sam zauważyłeś że od pojęcia liczby jabłek trzeba przejść stopień wyżej i liczyć góry jabłek ponieważ nie można ogarnąć rozumem większej ilości obiektów niż jakaś tam. Dla jednego będzie sto jabłek dla drugiego tysiąc ale dla każdego istnieje jakaś bariera.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Nieskończoności się nie dodaje. Bo nie jest liczbą.
Nieskończoność nie jest liczbą (chyba) ale ilość sekund we wieczności już tak i te dwie liczby można dodawać (chyba) Piszę chyba albowiem matematyką się brzydzę i unikam jak mogę.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
A co niby byłoby „nieznośne”?
Piekło oczywiście TAK.
Ale Niebo?
Czemu Niebo ma być „nieznośne”?
Radość i zachwycenie są „nieznośne”?Ile można chodzić po Polach Elizejskich i chwalić Pana? Najtwardszemu zawodnikowi by to zmierzło po jakimś czasie. Nie mówiąc już o wieczności.
-
@Gerwazy2 napisał w Mózg płaski czy krągły:
Nieskończoność nie jest liczbą (chyba)
Nie jest liczbą.
Podałem ci definicję nieskończoności.ale ilość sekund we wieczności już tak
Która ilość?
W którym momencie Wieczności?@Gerwazy2 napisał w Mózg płaski czy krągły:
te dwie liczby można dodawać (chyba)
Jakie "dwie liczby"?
@Gerwazy2 napisał w Mózg płaski czy krągły:
Sam zauważyłeś że od pojęcia liczby jabłek trzeba przejść stopień wyżej i liczyć góry jabłek
No i co ?
ponieważ nie można ogarnąć rozumem większej ilości obiektów niż jakaś tam. Dla jednego będzie sto jabłek dla drugiego tysiąc ale dla każdego istnieje jakaś bariera.
Nie ma żadnej "bariery".
@Gerwazy2 napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ile można chodzić po Polach Elizejskich i chwalić Pana?
"Pola Elizejskie" to mitologia pogańska.
W Raju, w Niebie można zaś przebywać w nieskończoność, całą Wieczność.
W nieustannym zachwyceniu.@Gerwazy2 napisał w Mózg płaski czy krągły:
Najtwardszemu zawodnikowi by to zmierzło po jakimś czasie.
A niby dlaczego?
@Gerwazy2 napisał w Mózg płaski czy krągły:
Nie mówiąc już o wieczności.
Ale przecież już dzisiaj istniejesz.
Przeszkadza Ci to, że będzie jutro? -
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
Tak, zimno, ciemno i strzelają!
Tak.Tak. I pomimo to nikt nie zginął od tego strzelania.
Udowodnij psie diabelski, że "nikt nie zginął".
Zapewne w "mediach" podają zestawienia i wykaz tych, których uśmiercili. Podobnie jak "podają prawdę o kształcie ziemi".
@Tomasz-Middle napisał w Mózg płaski czy krągły:
Może strzelają śmiechem?
To na całym świecie.
Na całym świecie trzymający dziś władzę (nad światem) stosują broń ośmieszania tych, którzy demaskują ich mroczne tajemnice.
Zresztą zawsze tak było.
Szatan jest szyderców.Usłyszysz jego rechot błaźnie.
Najpóźniej wtedy: wpadając do piekła. -
@ZJ napisał w Mózg płaski czy krągły:
[Rzeczywiście przezornie. Który rozsądny człowiek zadaje się z oszustami i zwodzicielami? (Np. z tymi, którzy utrzymują kłamstwo o "kuli ziemskiej"). Szkoda bez potrzeby ryzykować życie.]
A po co ryzykować? Może się wyprawić na własny koszt.
To wtedy "nie będzie ryzykował", imbecylu?
Jak "na własny koszt" to "znika to, że na dalekim południu jest zimno i straszno"?[Ponadto "na własny koszt" oznacza dodatkową uciążliwość: własny koszt. Niemały, imbecylu]
Nikt nie będzie mu przeszkadzać w lizaniu kopuły.
Czyżby?
Traktat Antarktyczny zabrania podróży na dalekie południe bez odpowiednich zezwoleń oraz zobowiązuje strony Traktatu do pilnowania postanowień Traktatu, czyli pilnowania tego by nikt bez zgody tam się nie znajdował.W jakim "lizaniu kopuły" szyderco?
-
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Udowodnij psie diabelski, że "nikt nie zginął".
Udowodnij parszywe, zakłamane, dwulicowe ścierwo że ktoś zginął! Jakaś relacja matki opłakującej syna? Jakiś mąż stracił żonę?
Szczekaj plugawy psie! -
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Która ilość?
Ta sama ilość ile jest liczb dajmy na to naturalnych.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Nie ma żadnej "bariery".
Niestety jest. Gdybym na jednej kartce namalował dziesięć tysięcy kropek, a na drugiej dziesięć tysięcy i sto, bankowo byś nie odróżnił ich od siebie.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ale przecież już dzisiaj istniejesz.
Przeszkadza Ci to, że będzie jutro?Na razie nie, ale po upływie jakiegoś czasu na pewno tak. Wszystko bym przeżył, wszystkiego spróbował.
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
W Raju, w Niebie można zaś przebywać w nieskończoność, całą Wieczność.
W nieustannym zachwyceniu.Chyba tylko na tej zasadzie, że duszyczki Pan Bóg by poukładał na boskiej półce i do każdej z nich wszczepił drucik który by powodował nieustające uczucie szczęścia. I to przez wieczność!
Reasumując, dla mnie bajanie o wiecznym szczęściu w raju to zwykłe brednie, niestety.
-
@Gerwazy2 napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ta sama ilość ile jest liczb dajmy na to naturalnych.
Nie ma takiej "ilości".
Nie ma żadnej "ilości liczb naturalnych".@Gerwazy2 napisał w Mózg płaski czy krągły:
Ale przecież już dzisiaj istniejesz.
Przeszkadza Ci to, że będzie jutro?Na razie nie, ale po upływie jakiegoś czasu na pewno tak. Wszystko bym przeżył, wszystkiego spróbował.
Nieskończoność polega na tym, że nie możesz "wszystkiego przeżyć".
Dla każdego (dowolnie wielkiego) istnieje następny różny od wszystkich poprzednich (następny "nowy"). To jest nieskończoność.
Jak nie możesz "policzyć wszystkich liczb naturalnych", tak podobnie nie możesz zgłębić/doznać/odkryć/poznać ..(itp) wszystkich aspektów Boga.
Bóg JEST Nieskończony.
Dlatego w Bogu NIGDY "wszystkiego nie spróbujesz".
Dlatego w Wieczności Nieba/Raju NIGDY nie zabraknie nowego, jeszcze niepoznanego aspektu Boga, czyli szczęścia i Dobra.@Gerwazy2 napisał w Mózg płaski czy krągły:
Reasumując, dla mnie bajanie o wiecznym szczęściu w raju to zwykłe brednie, niestety.
Będziesz więc w piekle. W czym problem?
Skoro nie chcesz wiecznego szczęścia => nie otrzymasz.
Jakiś problem masz z tym?
Tak będziesz miał jak chcesz.
Skoro wieczne szczęście to dla Ciebie jest "brednia", to nikt Cię tą "brednią" nie będzie męczył.Niebo jest dla chcących (wiecznej Radości, wiecznego zachwycenia).
Niebo/Raj to nieustanne zachwycenie.
To jest podobne do stanu małego dziecka, które odkrywa świat i jest zachwycone, bo codziennie odkrywa nowe, coś nowego, jeszcze niepoznanego, a dobrego, prawdziwego i pięknego.
I tak bez końca.Nowe, dobre i piękne NIGDY się nie wyczerpie. Bo Bóg JEST Nieskończony.
Jeśli nie staniesz się jak dziecko, to nigdy nie wejdziesz do Królestwa Niebieskiego.
Gdy zabijesz w sobie (całkowicie i ostatecznie) dziecko (Boże) => Nigdy już szczęścia nie zaznasz.
Jeszcześ tego durniu nie zrozumiał? -
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
To wtedy "nie będzie ryzykował", imbecylu?
Jak "na własny koszt" to "znika to, że na dalekim południu jest zimno i straszno"?Tak, wtedy nie będzie zadawał się z oszustami, wiec nie będzie ryzykował życia. Nie rozumiesz co piszesz. Wcześniej ryzykiem było zadawanie sie z tymi którzy utrzymują "kłamstwo o kuli ziemskiej". Teraz wg Ciebie zagrożenie życia bierze się z tego, że "zimno i straszno". Przynajmniej ciemno nie będzie. Boisz się być sam w zimie? Dzieciaku. To zabiesz swoją pluszową maskotkę. Możesz ją nawet przybić do krzyża. Traktat najpierw przeczytaj, baranie. Bo zwyczajnie nie masz pojęcia o postanowieniach traktatu. Prędkości na drodze też nie możesz przekraczać, a jakoś nie bredzisz o tym że nie wolno jeździć samochodem bo Cię zastrzelą ludzie od pilnowania przepisów ruchu drogowego. Bezczelne klamiesz i się już dawno w swoich kłamstwach gubisz.
Ty twierdzisz, że jest kopuła. Jak maja bronić Ci dostępu do niej ludzie których tam nie ma bo jest "zimno i straszno", nie wierzą w istnienie kopuły i w żaden sposób nie mogą jej wykryć?
Może mnie obcuj z tym twoim diabłem, bo już nie wiesz co piszesz. -
@Maciej napisał w Mózg płaski czy krągły:
Niebo jest dla chcących (wiecznej Radości, wiecznego zachwycenia).
Niebo/Raj to nieustanne zachwycenie.
To jest podobne do stanu małego dziecka, które odkrywa świat i jest zachwycone, bo codziennie odkrywa nowe, coś nowego, jeszcze niepoznanego, a dobrego, prawdziwego i pięknego.
I tak bez końca.
Nowe, dobre i piękne NIGDY się nie wyczerpie. Bo Bóg JEST Nieskończony.
Jeśli nie staniesz się jak dziecko, to nigdy nie wejdziesz do Królestwa Niebieskiego.
Gdy zabijesz w sobie (całkowicie i ostatecznie) dziecko (Boże) => Nigdy już szczęścia nie zaznasz.
Jeszcześ tego durniu nie zrozumiał?Czyli paplania ciąg dalszy. Zero konkretów.
Tak z innej beczki. Rozmawiając z obcą osobą twarzą w twarz, też byś jej powiedział że jest debilem, durniem, głupkiem? Ja bym się jednak starał trochę pohamować. Bo być może mój rozmówca nie dysponuje nieprzeciętną inteligencją, za to może dysponować nieprzeciętną siłą. xd -
@Gerwazy2
Maciej najwyraźniej zakłada, że do nieba mogą się dostać dusze które nie mają pamięci i uszczęśliwi ich "królewska stopa". XD
Brak pamięci gwarantuje że to sie nie znudzi. Swoją drogą taka dusza wg Macieja to chyba nawet żywa nie jest. Bo czy ktoś widział by jakiś kamień był znudzony?A co do tego argumentu siły, to nie trafiłeś. Maciej przecież wierzy, że trafi do nieba. Trochę przesadzisz i zamiast warzywa zrobisz z niego męczennika i zbyt szybko spełnisz jego marzenia. A przecież tylko "cierpienie zbliża do Boga" wiec przez resztę życia, powinien cierpieć jak narkoman na odwyku.
-
@Gerwazy2 napisał w Mózg płaski czy krągły:
> Czyli paplania ciąg dalszy. Zero konkretów.Co zatem jest "konkretem", wg Ciebie?
Przykład "konkretu" !
Natychmiast.@Gerwazy2 napisał w Mózg płaski czy krągły:
> Rozmawiając z obcą osobą twarzą w twarz, też byś jej powiedział że jest debilem, durniem, głupkiem?W cztery oczy, bez świadków, twarzą w twarz: TAK, mógłbym.
[Jeżeliby byłby debilem, durniem lub głupkiem]
Ale to jest nieustanna walka między litością (dla głupka) a świętym oburzeniem, gdy się styka z bluźnierstwem, obrazą Boga i Jego Świętych i szczekaniem przeciw Prawdzie .
Trudno powiedzieć co zwycięży.W cztery oczy i bez świadków. Przy świadkach zazwyczaj zwycięża litość nad głupkiem. Nie zależy mi na publicznym poniżaniu durnia. [I tak sam się umniejsza własną durnotą]. Dureń może mieć przyjaciół, matkę, ojca, dzieci, żonę... Trzeba wszystko rozważyć. Powiem imbecylowie Prawdę (o tym kim jest), ale tu obok jego córka może słuchać. Żal dziecka. To przecież jej ojciec!
Wszystko trzeba rozumnie i roztropnie rozważyć.
@Gerwazy2 napisał w Mózg płaski czy krągły:
> Ja bym się jednak starał trochę pohamować.Nieustannie się hamuję.
Brednie, które wy tutaj (i Ty też) piszecie, a zwłaszcza bluźnierstwa przeciw Bogu i Matce Bożej trzeba by nazywać ostrzej i dosadniej, a nawet "lać po pysku". Ale ja jestem łagodny, mam wrodzoną łagodność. Ogrom tolerancji. Cierpliwie to znoszę.@Gerwazy2 napisał w Mózg płaski czy krągły:
> Bo być może mój rozmówca nie dysponuje nieprzeciętną inteligencją, za to może dysponować nieprzeciętną siłą. xdKto zginie w obronie Prawdy, w słusznej sprawie => idzie prosto do Nieba.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowania dla Sprawiedliwości. -
@ZJ napisał w Mózg płaski czy krągły:
Brak pamięci gwarantuje że to sie nie znudzi.
"Znudzenie" to diabelski bełkot (na temat Nieba).
Czy "znudzi się" ten kto codziennie odkrywa i doznaje nowego, jeszcze nieodkrytego/nieznanego szczęścia?
Gwarantem braku nudy w Niebie jest nieskończoność Boga i Jego Dobroć.
Przypominam ci imbecylu na czym polega nieskończoność: dla każdego (dowolnie wielkiego) istnieje następny różny od wszystkich poprzednich (następny "nowy").
Każdego dnia Wieczności Pan Bóg obdarza swoich Świętych nowym darem, nową Radością.
A w każdym dniu Wieczności jest tak, że pomimo iż już dał bardzo wiele, to nadal ma do zaoferowania jeszcze dowolnie wiele swych darów (jak to wy mówicie "nieskończenie wiele").Nowe nigdy się nie wyczerpie, bo Bóg jest nieskończony.
Choć dał bardzo wiele, to tak jakby jeszcze nic nie dał. I tak przez całą Wieczność.
Rozumiesz pomiocie diabła?
PS. "Nieco" inaczej jest w piekle. Tam jest piekielna nuda. W kółko te same udręki, a cierpienie narasta nieustannie. Bo nie ma nadziei na odmianę.
Niebo to nieustanne zachwycenie, które nieustannie się powiększa.
Piekło- nieustanne przerażenie, które nieustannie się powiększa.
To jest Prawda.