Real World w kosmosie
-
@Highlander napisał w Real World w kosmosie:
Spodziewam się większego (niż 8 razy) wzrostu wartości budżetów. Zgaduję: tak z kilkadziesiąt razy (od roku 1969r do roku 2023)
Z litości załóżmy, że kilkadziesiąt to tylko 20. Ciekawe ile faktycznie miałeś na myśli
Około 30-40 razy. Tyle miałem faktycznie na myśli, tak zgadywałem, w ciemno.
@Highlander napisał w Real World w kosmosie:
Mamy wzrost z 29 do 35 punktów procentowych (zaokrąglam w górę z korzyścią dla ciebie).
Dobrze, że obnażasz swoje głuptactwo, swój imbecylizm. Tu na przykład brak zdolności czytania ze zrozumieniem.
"Spodziewam się większego (niż 8 razy) wzrostu wartości budżetów."
Kluczowe wytłuściłem, głuptaku.
To co ty, imbecylu przedstawiłeś, to jest "jaki procent PKB rząd USA zabiera ludziom" (procent wydatków rządowych względem PKB. )
GDP- Gross Domestic Product, czyli "Produkt Krajowy Brutto" po polsku.
Jeżeli wyjściowo, w latach 60/70-tych rząd zabierał ludziom 29% ich pracy, to jest jasnym, że maksymalny wzrost procentu dochodu jaki rząd zabiera ludziom mógłby wynieść jedynie 100/29, czyli "trzy razy z kawałkiem". Bo nie można zabrać więcej niż 100%, nie można zabrać więcej niż zabrać wszystko.
Rozumiesz głuptaku?Tylko głuptak mógł zatem pomyśleć, że chodziło mi o wzrosty procentu PKB jaki rząd zabiera. Ale imbecyle nie umieją czytać ze zrozumieniem.
Tu jednak chodzi o WZROST WARTOŚCI budżetów, co jasno napisałem. Trzeba tylko umieć czytać ze zrozumieniem. Tylko tyle wystarcza.
[Na marginesie, przy okazji, taka dygresja: z podanego przez ciebie komentarza do wykresu i z wykresu wynika, że w 1907 roku rząd USA zabierał ludziom tylko 6.55% ich pracy, a już pod koniec lat 60-tych już 29.1%. Oto postęp socjalizmu, "państwa opiekuńczego". Dlatego to przed I wojną światową USA rozwijało się potężnie, zamieniając się w światowe mocarstwo. Bo panowała większa wolność dysponowania własnymi pieniędzmi. Rząd zabierał tylko 6.5% dochodu. A teraz już USA zaczyna powoli się zwijać, chylić ku schyłkowi. Bo coraz więcej własnego dochodu zabiera państwo, pod przymusem podatkowym. ]
@Highlander napisał w Real World w kosmosie:
Twój szacunek jest zawyżony ponad 16,5 raza i to przy założeniu, że kilkadziesiąt to tylko 20.
Jesteś cymbałem, głuptakiem. Ale dobrze, że sam to objawiasz, sam demaskujesz.
fredgraph.pngTo jest to o co chodzi. Wzrost PKB.
Rozumiesz durnoto?
w 1969- 1038 mld USD amerykańskiego PKB. Z czego rząd zabrał 29%. Czyli rząd ma budżet ok 301 mld USD
a w 2023r ma (rząd USA) budżet równy 0.3438 (34.38%) x 27610 mld USD= ok. 9492 mld USD.
Zatem rząd ma w 2023r budżet 9492/301 czyli 31.5 raza większy.
Czyli NASA w wartościach bezwzględnych ma 31.5/8 tj 3.9 razy więcej niż miała w 1969r(8- bo twierdzicie, że procentowy udział NASA w budżecie zmniejszył się 8 razy. 8 razy zmniejszył się udział procentowy w budżecie rządowym, ale sam budżet zwiększył się w wartościach 31.5 raza.)
Oczywiście teraz aby być super dokładnym, to należałoby jeszcze znać średnią roczną stopę inflacji dolara i jakoś przeliczyć to na realne wartości.
Ale biorąc pod uwagę to, że technologię lat 60-tych dziś można mieć prawie za darmo oraz, że wedle opowiastek tylko taka technologia (lat 60-tych) wystarcza do "lotu na księżyc", to jest jasnym że wasze gadanie o "wielkich trudnościach ekonomicznych jako przyczynie braku systematycznych lotów na księżyc" jest gulgotaniem imbecyla, bezmózgowca, "gwizdem hydrocephalusa".[Hydrocephalus- ma wodę w mózgu, podgrzewanie głowy hydrocephalusa powoduje wydalanie się pary wodnej przez naturalne otwory (nos, uszy) i gwizd, jak w przypadku gwizdka czajnika. Gwizd bezmózgowca]
Zresztą dla człowieka rozumnego było to jasne od razu.
Ty głuptaku niczego dobrze nie rozumiesz, nawet czytać ze zrozumieniem nie umiesz.
Jak zatem ty mógłbyś dobrze rozumieć kwestie wyglądu świata?
Ogarnij się pustogłowcu! -
@Maciej napisał w Real World w kosmosie:
To jest to o co chodzi. Wzrost PKB.
Na twoim wykresie jest wzrost nominalny.
Rozumiesz durnoto?
w 1969- 1038 mld USD amerykańskiego PKB. Z czego rząd zabrał 29%. Czyli rząd ma budżet ok 301 mld USD
a w 2023r ma (rząd USA) budżet równy 0.3438 (34.38%) x 27610 mld USD= ok. 9492 mld USD.
Zatem rząd ma w 2023r budżet 9492/301 czyli 31.5 raza większy.
Czyli NASA w wartościach bezwzględnych ma 31.5/8 tj 3.9 razy więcej niż miała w 1969r
(8- bo twierdzicie, że procentowy udział NASA w budżecie zmniejszył się 8 razy. 8 razy zmniejszył się udział procentowy w budżecie rządowym, ale sam budżet zwiększył się w wartościach 31.5 raza.)
Oczywiście teraz aby być super dokładnym, to należałoby jeszcze znać średnią roczną stopę inflacji dolara i jakoś przeliczyć to na realne wartości.O, jednak zauważyłeś że porównywanie tylko wartości nominalnych nie ma sensu?
Teraz sobie podziel sobie twoje "NASA ma 3,9 razy więcej niż miała w 1969" przez 31,72 i zobacz ile wyjdzie.
Nie zapomnij tu napisać wynikuOczywiście to pewne przybliżenie, bo inflacja dotyczy uśrednionego koszyka dóbr, a nie projektu lotu na księżyc.
Tak, jak każdy człowiek ma swoją inflację, tak każda firma i każdy projekt ma swoją.Ale biorąc pod uwagę to, że technologię lat 60-tych dziś można mieć prawie za darmo oraz, że wedle opowiastek tylko taka technologia (lat 60-tych) wystarcza do "lotu na księżyc", to jest jasnym że wasze gadanie o "wielkich trudnościach ekonomicznych jako przyczynie braku systematycznych lotów na księżyc" jest gulgotaniem imbecyla, bezmózgowca, "gwizdem hydrocephalusa".
Nie można mieć za darmo, tylko trzeba zbudować od nowa i przy tym zapłacić tysiącom ludzi przez wiele lat.
Dziwne, że samochodów też nikt nikt dzisiaj nie robi jak 50 lat temu, tyko są nowe designy, silniki, systemy bezpieczeństwa itp. -
@Highlander napisał w Real World w kosmosie:
@Maciej napisał w Real World w kosmosie:
To jest to o co chodzi. Wzrost PKB.
Na twoim wykresie jest wzrost nominalny.
Rozumiesz durnoto?
w 1969- 1038 mld USD amerykańskiego PKB. Z czego rząd zabrał 29%. Czyli rząd ma budżet ok 301 mld USD
a w 2023r ma (rząd USA) budżet równy 0.3438 (34.38%) x 27610 mld USD= ok. 9492 mld USD.
Zatem rząd ma w 2023r budżet 9492/301 czyli 31.5 raza większy.
Czyli NASA w wartościach bezwzględnych ma 31.5/8 tj 3.9 razy więcej niż miała w 1969r
(8- bo twierdzicie, że procentowy udział NASA w budżecie zmniejszył się 8 razy. 8 razy zmniejszył się udział procentowy w budżecie rządowym, ale sam budżet zwiększył się w wartościach 31.5 raza.)
Oczywiście teraz aby być super dokładnym, to należałoby jeszcze znać średnią roczną stopę inflacji dolara i jakoś przeliczyć to na realne wartości.O, jednak zauważyłeś że porównywanie tylko wartości nominalnych nie ma sensu?
Teraz sobie podziel sobie twoje "NASA ma 3,9 razy więcej niż miała w 1969" przez 31,72 i zobacz ile wyjdzie.
Nie zapomnij tu napisać wynikuTen kalkulator możesz sobie wsadzić tam gdzie masz pustkę intelektualną ,czyli do czajnika z którego wydobywa się gwizd imbecyla, tam gdzie masz wodę, czyli pod czaszkę.
Średnie roczne stopy inflacji w USA w tym okresie to ok. 3 procent.
Przyjęcie tego kalkulatora inflacji prowadzi do wniosku że rząd USA ma teraz mniejsze możliwości niż w latach 70 tych. Ale przede wszystkim do wniosku że poziom życia Amerykanina jest teraz taki sam jak w roku 1969 (PKB wzrósł 30 razy, inflacja też 30 razy), co jest oczywistym nonsensem. Bo jednak teraz poziom życia jest wyższy. Jednak przeciętny Amerykanin ma dostęp do większej ilości dóbr, niż wtedy, w 1969r, jednak się wzbogacił.
Ale proszę bardzo przyjmuję twôj debilizm za dobrą monetę. Niech tak będzie: niech będzie, że „NASA ma teraz realnie 9 x mniej pieniędzy niż wtedy”
To nadal nie tłumaczy tego dlaczego nie latają na księżyc. Ponieważ jak ci pisałem technologia lat 60 tych czyli technologia „umożliwiająca lot na księżyc” jest teraz dostępna niemal za darmo. Lepszą technikę można mieć teraz za dużo niższą cenę
Oczywiście to pewne przybliżenie, bo inflacja dotyczy uśrednionego koszyka dóbr, a nie projektu lotu na księżyc.
Tak, jak każdy człowiek ma swoją inflację, tak każda firma i każdy projekt ma swoją.Próbujesz głuptaku zakryć to że poprzednio pisałeś brednie?
Ja jednak w odróżnieniu od Ciebie imbecylu pewne rzeczy rozumiem
Ale biorąc pod uwagę to, że technologię lat 60-tych dziś można mieć prawie za darmo oraz, że wedle opowiastek tylko taka technologia (lat 60-tych) wystarcza do "lotu na księżyc", to jest jasnym że wasze gadanie o "wielkich trudnościach ekonomicznych jako przyczynie braku systematycznych lotów na księżyc" jest gulgotaniem imbecyla, bezmózgowca, "gwizdem hydrocephalusa".
Nie można mieć za darmo, tylko trzeba zbudować od nowa i przy tym zapłacić tysiącom ludzi przez wiele lat.
Można mieć za darmo. Najgorszy iPhone ma większą moc obliczeniową niż miał „komputer pokładowy Apollo”. Gdyby NASA ogłosiła zbiórkę ( od fascynatów „kosmosu”) lub poszperała na śmietniku to mogłaby wiele rzeczy zdobyć niemal za darmo.
Widzisz imbecylu: to co dawniej było szczytem technologii, było trudne do zrobienia, dostępne tylko dla agend rządowych, to jest teraz powszechnie dostępne. Na tym polega każdy postęp technologiczny.
Dziwne, że samochodów też nikt nikt dzisiaj nie robi jak 50 lat temu, tyko są nowe designy, silniki, systemy bezpieczeństwa itp.
No i co głuptaku?
-
@Maciej napisał w Real World w kosmosie:
To nadal nie tłumaczy tego dlaczego nie latają na księżyc. Ponieważ jak ci pisałem technologia lat 60 tych czyli technologia „umożliwiająca lot na księżyc” jest teraz dostępna niemal za darmo. Lepszą technikę można mieć teraz za dużo niższą cenę
Czyli co konkretnie immmmbecylu?
Wymieniaj co można mieć "niemal za darmo"?
Jaką "lepszą technikę"można mieć za dużo niższą cenę?
Edit:
Muszę edytować bo na pewno pierwszą (i jedyną) rzeczą którą immmmmmbecylu napiszesz będzie "postęp informatyki, komputery".
Tak się składa że to akurat jest najmniej potrzebne, wszystkie obliczenia można zrobić suwakiem logarytmicznym, jedyne co dziś dają komputery to czas, nic więcej. -
@Maciej napisał w Real World w kosmosie:
Widzisz imbecylu: to co dawniej było szczytem technologii, było trudne do zrobienia, dostępne tylko dla agend rządowych, to jest teraz powszechnie dostępne. Na tym polega każdy postęp technologiczny.
Mówiłem już. Leć! Jeden płaski już spróbował, nie doleciał nawet do twojej kopuły. Co za pech. Miałbyś dowód. A tak możesz tylko płakać nad tym, że nie odróżniasz urojeń od faktów.
-
@Maciej napisał w Real World w kosmosie:
Ten kalkulator możesz sobie wsadzić tam gdzie masz pustkę intelektualną ,czyli do czajnika z którego wydobywa się gwizd imbecyla, tam gdzie masz wodę, czyli pod czaszkę.
A ty w dupę, czyli tam gdzie trzymasz biblię.
Średnie roczne stopy inflacji w USA w tym okresie to ok. 3 procent.
Przyjęcie tego kalkulatora inflacji prowadzi do wniosku że rząd USA ma teraz mniejsze możliwości niż w latach 70 tych. Ale przede wszystkim do wniosku że poziom życia Amerykanina jest teraz taki sam jak w roku 1969 (PKB wzrósł 30 razy, inflacja też 30 razy), co jest oczywistym nonsensem. Bo jednak teraz poziom życia jest wyższy. Jednak przeciętny Amerykanin ma dostęp do większej ilości dóbr, niż wtedy, w 1969r, jednak się wzbogacił.Dobra, odpaliłem jeszcze raz i nie wiem co się wcześniej odjaniepawliło z tym kalkulatorem...
Mniej więcej się zgadza też po porównaniu z innym kalkulatorem:
Tak czy inaczej mają mniej niż połowę, przy czym finansują teraz także inne programy, a wtedy pewnie większość szła na Apollo.
Można mieć za darmo. Najgorszy iPhone ma większą moc obliczeniową niż miał „komputer pokładowy Apollo”. Gdyby NASA ogłosiła zbiórkę ( od fascynatów „kosmosu”) lub poszperała na śmietniku to mogłaby wiele rzeczy zdobyć niemal za darmo.
No jasne, ja bym poszedł dalej i z kielichów na wino mszalne zrobił dysze do silników rakietowych. W sumie trochę podobny kształt
-
@Tomasz-Middle napisał w Real World w kosmosie:
@Maciej napisał w Real World w kosmosie:
To nadal nie tłumaczy tego dlaczego nie latają na księżyc. Ponieważ jak ci pisałem technologia lat 60 tych czyli technologia „umożliwiająca lot na księżyc” jest teraz dostępna niemal za darmo. Lepszą technikę można mieć teraz za dużo niższą cenę
Czyli co konkretnie immmmbecylu?
Wszystko.
Czemu jeszcze nie syczysz wężu?Nie wiesz że w latach 60tych w porównaniu z naszym czasem było zacofanie technologiczne i ekonomiczne?
Np w latach 60tych posiadanie takiego samochodu jak Syrena, wraz z możliwościami technicznymi tego samochodu było TRUDNIEJSZE (do osiągnięcia) niż dzisiaj posiadanie o wiele lepszych technologicznie samochodów.Na tym polega postęp (technologiczny i ekonomiczny)skończony idioto: rzeczy stają się łatwiej dostępne i/lub te same rzeczy (a nawet lepsze technicznie) stają się tańsze, łatwiejsze do zdobycia.
Także dla tych z NASA.Rozumiesz pusty czajniku?
Tutaj ujawnia się też zawodność „liczby” w ekonomii. Nie wszystko da się przełożyć na wartości liczbowe.
Postęp nie przekłada się jedynie na liczby.
Wyobraźmy sobie że na świecie w ciągu powiedzmy 200 lat wszyscy posługują się dokładnie tym samym środkiem wymiany towarów, środkiem płatniczym , np dolarem oraz że przez cały ten okres nie dokonywano nigdy fałszerstwa, czyli „emisji/dodruku pieniądza”, czyli że liczba pieniędzy pozostaje stała, taka sama.
Otóż wówczas wyjdą nam jakieś tam wskaźniki ekonomiczne, jakieś liczby (typu PKB) i nie będą one zafałszowane przez psucie pieniędzy (bo liczba pieniędzy jest stała).
Ale mimo tego, że nie ma takiego zafałszowania to i tak same tylko wskaźniki liczbowe nie mogą oddać postępu (ekonomiczno-technologicznego) jaki się dokonał.
Bo za tego samego dolara (założenie o braku fałszerstwa pieniądza) choćbyś się zesrał to w roku 1824 pewnych rzeczy (które są w roku 2024) nie mógłbyś kupić. Bo ich nie było, były w ogóle niedostępne, nie istniały.Same więc tylko wskaźniki liczbowe (np PKB/per capita) nie oddają wszystkiego i nie są w stanie oddać postępu technologiczno-ekonomicznego.
Jest oczywiste że od 1969r dokonał się olbrzymi postęp technologiczny (a zatem i ekonomiczny).
To jest jasne dla człowieka rozumnego. Wystarczy tylko wziąć pod lupę DOWOLNE DZIEŁO TECHNIKI z tamtej epoki i porównać je ze współczesnym.
Dlatego jest po prostu oczywiste, że gdyby dało się wysyłać ludzi na księżyc wtedy, to teraz latałyby tam wycieczki szkolne lub przynajmniej „uczelniane”.Jest to jasne dla normalnego człowieka, ale nie dla idioty jak ty.
Wymieniaj co można mieć "niemal za darmo"?
Jaką "lepszą technikę"można mieć za dużo niższą cenę?Każdą. W każdej dziedzinie techniki nastąpił postęp.
W produkcji silników, w materiałach, w produkcji paliw, w technologii chemicznej, w fotografii, w łączności (telekomunikacja), w produkcji żywności … zwyczajnie w każdejEdit:
Muszę edytować bo na pewno pierwszą (i jedyną) rzeczą którą immmmmmbecylu napiszesz będzie "postęp informatyki, komputery".
Tak się składa że to akurat jest najmniej potrzebne, wszystkie obliczenia można zrobić suwakiem logarytmicznym, jedyne co dziś dają komputery to czas, nic więcej.Idiota. Jesteś hydrocephalusem. Bezmyślny czajnik, pusty dzban.
I co najważniejsze: kanalia, gnida, moralny knur. -
@Maciej napisał w Real World w kosmosie:
Każdą. W każdej dziedzinie techniki nastąpił postęp.
W produkcji silników, w materiałach, w produkcji paliw, w technologii chemicznej, w fotografii, w łączności (telekomunikacja), w produkcji żywności … zwyczajnie w każdejNo więc KONKRETNIE immmmmmbecylu, jak zmienił się silnik rakietowy, jakie KONKRETNIE zmiany zaszły w budowie? Może robią je z butelek pet?
Jakie KONKRETNIE zmiany zaszły w produkcji paliwa? Wynaleziono nowy pierwiastek?
Piszcz szczurze. -
@Maciej napisał w Real World w kosmosie:
Nie wiesz że w latach 60tych w porównaniu z naszym czasem było zacofanie technologiczne i ekonomiczne?
Np w latach 60tych posiadanie takiego samochodu jak Syrena, wraz z możliwościami technicznymi tego samochodu było TRUDNIEJSZE (do osiągnięcia) niż dzisiaj posiadanie o wiele lepszych technologicznie samochodów.Ciekawe ile państw byłoby w stanie zaprojektować i zbudować dzisiaj taki samolot?
-
Naszemu szaleńcowi zatkało kakało. Zapewnie szuka kosmicznej technologii dostępnej za darmo