Maciejowy chaotyczny megawątek
-
@maciej-jesmanowicz napisał w Antarktyda:
Osobliwości odkryte na południu w porównaniu z północą są takimi, jakie jedynie mogą istnieć na nieruchomej płaszczyźnie, posiadającej północne centrum, koncentryczne z tym, co jest ścieżką poruszającego się słońca.
Tylko że żadne obserwacje słońca, np kierunki wschodów i zachodów, kompletnie do tego "modelu" Rowbothama nie pasują.
-
@M-N Co do księżyca. Ciekawa opinia cytowana przez nielubianego autora:
„Chcą byśmy uwierzyli, że obrót Księżyca wokół własnej osi jest doskonale zsynchronizowany z jego ruchem orbitalnym, dlatego właśnie widzimy zawsze tylko jedną stronę Księżyca, zamiast stwierdzić, co oczywiste, że Księżyc po prostu się NIE obraca. Co więcej, musieli spowolnić prędkość ruchu Księżyca o 58 870 mil (94 742 km) na godzinę ORAZ odwrócić jego kierunek ruchu na kierunek zachód-wschód, by skutecznie sprzedać łatwowiernej publice swój nieprawdziwy system heliocentryczny. Nie sądzę by istniała choć jedna na wiele tysięcy osób - niezależnie od wykształcenia - która wiedziałaby, że Model Kopernikowski musiał obrócić widoczny kierunek ruchu Księżyca i ustalić dla niego nową prędkość by dopasować jego fazy i zaćmienia."
- Marshall Hall.
-
Ciekawa opinia cytowana przez nielubianego autora
Opinia i nic więcej. Obrót synchroniczny zbyt skomplikowany dla płaskiego EEG. Dlaczego księżyce galileuszowe Jowisza też wykazują obrót synchroniczny pewnie tym bardziej.
I nadal żadnych opinii o libracji księżyca ani o zdjęciach jego powierzchni w wysokiej rozdzielczości podczerwieni.
Reszty tych, cytowanych przez ciebie bredni, z którymi przecież w ogóle się nie utożsamiasz, nawet nie warto komentować. -
@maciej-jesmanowicz napisał w Antarktyda:
„Chcą byśmy uwierzyli, że obrót Księżyca wokół własnej osi jest doskonale zsynchronizowany z jego ruchem orbitalnym, dlatego właśnie widzimy zawsze tylko jedną stronę Księżyca,
Nie musisz w to wierzyć bo ten ruch nie jest idealnie zsynchronizowany. No ale skąd płaskoziemski twórca "ciekawej opinii" może to wiedzieć?
-
@maciej-jesmanowicz napisał w Antarktyda:
Co więcej, musieli spowolnić prędkość ruchu Księżyca o 58 870 mil (94 742 km) na godzinę
I ten księżyc tak sobie dał spowolnić?
A ile było przedtem? -
@maciej-jesmanowicz napisał w Antarktyda:
ORAZ odwrócić jego kierunek ruchu na kierunek zachód-wschód, by skutecznie sprzedać łatwowiernej publice swój nieprawdziwy system heliocentryczny.
Tak się składa że nie musisz być łatwowierny. Łatwo zaobserwować że księżyc porusza się na tle gwiazd z zachodu na wschód. Czyli zakrywa gwiazdy od prawej do lewej jak to widzimy w Polsce.
Przykład:
https://youtu.be/XSyyJCfFrv4 -
@maciej-jesmanowicz napisał w Antarktyda:
Nie sądzę by istniała choć jedna na wiele tysięcy osób - niezależnie od wykształcenia - która wiedziałaby, że Model Kopernikowski musiał obrócić widoczny kierunek ruchu Księżyca i ustalić dla niego nową prędkość by dopasować jego fazy i zaćmienia."
Tu ma rację, bo te "argumenty" wyciągnął sobie za przeproszeniem z tyłka, więc nikt o nich wcześniej nie wiedział, bez względu na wykształcenie.
-
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
A zapada bardziej gwałtownie?
Ja też to słyszałem i to od innych osób. Podobno zmierzch na tzw. "półkuli południowej" (oczywiście żadnych "półkul ziemskich" nie ma) postępuje bardzo szybko.
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
no bo skąd Rowbotham mógł wiedzieć że zjawiska jak np długość dnia czy zmierzch, to na południowej półkuli "takie same" są po pół roku dopiero? No nie mógł, był płaskoziemcą.
Typowe wasze zagrania. Robienie z płaskoziemców "idiotów", że to niby "nie wiedzą, nie rozumieją".
Jeżeli Rowbotahm krytykował wasze wymiociny umysłowe ("kula ziemska") to zapewne wiedział co z tych rozumowych wydalin wynika, jakie wnioski.
Jeśli chodzi o współczesnych płaskoziemców: wszyscy byliśmy indoktrynowani "kulą ziemską" od "kolebki". Więc współcześni płaskoziemcy z konieczności znają wasze "mądrości".@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
A za noce cieplejsze w Anglii odpowiada prąd zatokowy (z Zatoki Meksykańskiej). Tego nasz twórca "dzieła" też nie wiedział. No bo skąd?
Nie no jasne, że tylko wy jesteście "wiedzący". Nawet "wiecie co jest w środku gwiazdy odległej o miliardy lat świetlnych" nie mówiąc już o "wnętrzu kuli ziemskiej".
Akurat klimat całkowicie zaprzecza waszym tezom.
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Natężenie światła jest takie samo. Jeśli chodzi o ciepło to sprawa jest bardziej skomplikowana (skąd Rowbotham mógł to wiedzieć?) bo na półkuli południowe przeważają chłodne oceany i jest mniej lądów niż na północnej.
A skąd się te "chłodne oceany" biorą? Bo z "kuli ziemskiej" i z wielkiego próżnego "kosmosu", w którym są nieliczne kulki, jak np. "gwiazda"- słońce wynika, że woda na północy powinna mieć taką samą temperaturę jak woda na południu.
Ponadto jeżeli jest więcej wody => klimat powinien być łagodniejszy, bardziej stabilny. Bo woda stabilizuje: trudno się rozgrzewa i trudno wychładza. Patrz klimat wyspiarski- z reguły bardziej stabilny jeśli chodzi o temperatury, ze średnią temperaturą z reguły wyższą niż na analogicznych szerokościach geograficznych na lądzie, kontynencie.
Klimat dalekiego południa zdecydowanie przeczy waszym urojeniom.
https://rumble.com/v2bv2j0-north-vs-south-proves-the-globe-fail.html
[Przy okazji widać jak idiotyczne są wasze hasła: "jedź na Antarktydę i sprawdź". Jak widać taka wyprawa jest bardzo niebezpieczna z uwagi choćby na klimat, warunki pogodowe. Zamiast więc "jeździć i pływać po morzach południowych" jest proste i eleganckie rozwiązanie: udać się nad (lub na) pobliskie jezioro, wystarczająco długie i sprawdzić "istnienie krzywizny powierzchni ziemi". Nie lubicie tego, nawet się do takich obserwacji nie odnosicie. Po prostu: pełne ignorowanie i mówienie swojego, swoich bredzeń i rzygowin umysłowych, zrodzonych z błędów myślenia, najczęściej niedorzecznych (jak te ze światłami nieba i ich ruchami).]
-
@Maciej napisał w Antarktyda:
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Po prostu: pełne ignorowanie i mówienie swojego, swoich bredzeń i rzygowin umysłowych, zrodzonych z błędów myślenia, najczęściej niedorzecznych ...Proszę, nie odbijaj tej samej piłeczki. Bez wątpienia Twoi rozmówcy strzelają w powietrze. Ich ustosunkowanie się do czyichś opinii jest zgoła aroganckie. Przyjmują za prawdy oczywiste to, co gdzieś wyczytali lub pooglądali. Tak, jak by dokonywali cytowanych przez siebie odkryć. By nie być gołosłownym, zmierzyli odległość od księżyca i jego temperaturę czy też temperaturę oceanów. I oczywiście zawsze wiedzą lepiej. NASA ma budżet 60 mln. dolarów dziennie, więc może wciskać mediom co chce. Ktoś inny może też fałszować historię. Także i antyczną. O Tartarii nie wspomnę. To do nich nie dociera.
Może wskażą autora tego arcydzieła?I w końcu do wszystkich. Szanujmy się! Jeżeli coś wyczytacie w temacie i uważacie, że ma sens, to zacytujcie i podajcie źródło. Bez komentarza. Wtedy to forum nabierze rozpędu.
-
@maciej-jesmanowicz napisał w Antarktyda:
w końcu do wszystkich. Szanujmy się! Jeżeli coś wyczytacie w temacie i uważacie, że ma sens, to zacytujcie i podajcie źródło. Bez komentarza. Wtedy to forum nabierze rozpędu.
Możesz być absolutnie pewien, że żadnego szacunku z ich strony nie możesz oczekiwać. Nazwą Cię "głupkiem, gnidą, kłamcą, nieukiem, matołem, debilem, bezmózgiem, tępakiem... " i można sobie jeszcze wyszukać wszystkie ich "argumenty", bo wszystkich epitetów przecież nie zapamiętałem.
No chyba, że zaczniesz powtarzać to co oni powtarzają, czyli to czym od urodzenia byliśmy indoktrynowani, "mądrości" o "kuli ziemskiej i wielkim pustym kosmosie".
-
@Maciej napisał w Antarktyda:
Ja też to słyszałem i to od innych osób. Podobno zmierzch na tzw. "półkuli południowej" (oczywiście żadnych "półkul ziemskich" nie ma) postępuje bardzo szybko.
"Słyszałem" "podobno".
Właśnie, właśnie... -
@Maciej napisał w Antarktyda:
Typowe wasze zagrania. Robienie z płaskoziemców "idiotów", że to niby "nie wiedzą, nie rozumieją".
Bo tego akurat nie rozumiał pan Rowbotham założyciel. Oczywistość, dlatego tak napisałem.
-
@Maciej napisał w Antarktyda:
Jeżeli Rowbotahm krytykował wasze wymiociny umysłowe ("kula ziemska") to zapewne wiedział co z tych rozumowych wydalin wynika, jakie wnioski.
Jeśli chodzi o współczesnych płaskoziemców: wszyscy byliśmy indoktrynowani "kulą ziemską" od "kolebki". Więc współcześni płaskoziemcy z konieczności znają wasze "mądrości".Tak, tak, indoktrynacja. A skąd w takim razie te piramidalne chochoły które stawiacie, skoro jesteście tacy "biegli"?
Wy nie wiecie co "obalacie", ja niewykształcony prosty chłopak wiem o tym. Za obalanie wzięła się banda nieuków i kretynów. -
@Maciej napisał w Antarktyda:
Nie no jasne, że tylko wy jesteście "wiedzący". Nawet "wiecie co jest w środku gwiazdy odległej o miliardy lat świetlnych" nie mówiąc już o "wnętrzu kuli ziemskiej".
Tak. Bo skoro prawa fizyki działają wszędzie tak samo (a zobaczył Bóg że to było dobre) to reszta jest tylko zastosowaniem tych praw i matematyką.
Ja mało bystry i niewykształcony to rozumiem, płaskie barany nie -
@Maciej napisał w Antarktyda:
A skąd się te "chłodne oceany" biorą? Bo z "kuli ziemskiej" i z wielkiego próżnego "kosmosu", w którym są nieliczne kulki, jak np. "gwiazda"- słońce wynika, że woda na północy powinna mieć taką samą temperaturę jak woda na południu.
To bardziej skomplikowane, ale skąd możesz o tym wiedzieć? Zależy też od głębokości.
Na PÓŁKULI północnej mamy duży płytkich szelfów kontynentalnych. Resztę kombinuj, podobno jesteś bystry. -
@Maciej napisał w Antarktyda:
Klimat dalekiego południa zdecydowanie przeczy waszym urojeniom.
Powiedział bystrzuś. Klękajcie narody.
-
@Maciej napisał w Antarktyda:
Przy okazji widać jak idiotyczne są wasze hasła: "jedź na Antarktydę i sprawdź"
Idiotyczne? To najlepszy sposób. Słowo "idiotyczne" jest tylko marnym usprawiedliwieniem.
I ciągle nie napisałeś skąd wziąłeś "jednorazowe opłynięcie" Antarktydy. Mówiłem że temat za trudny dla ciebie. -
@Maciej napisał w Antarktyda:
Możesz być absolutnie pewien, że żadnego szacunku z ich strony nie możesz oczekiwać. Nazwą Cię "głupkiem, gnidą, kłamcą, nieukiem, matołem, debilem, bezmózgiem, tępakiem... " i można sobie jeszcze wyszukać wszystkie ich "argumenty", bo wszystkich epitetów przecież nie zapamiętałem.
Powiedział wyznawca diabła, który o innych pisze że to "nędza umysłu" i "wyrzygi". Pierdolony hipokryta.
-
@maciej-jesmanowicz napisał w Antarktyda:
Proszę, nie odbijaj tej samej piłeczki. Bez wątpienia Twoi rozmówcy strzelają w powietrze. Ich ustosunkowanie się do czyichś opinii jest zgoła aroganckie
Aroganckie jest to, że na żaden mój komentarz nie odpowiedziałeś. Żadnych konkretów Ty nawet nie próbujesz bronić tego w co bezkrytycznie wierzysz, jedyne co robisz to wklejanie coraz głupszych filmików bez żadnego uzasadnienia.
Jeśli nie masz własnego zdania to co tu robisz? -
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
@Maciej napisał w Antarktyda:
Ja też to słyszałem i to od innych osób. Podobno zmierzch na tzw. "półkuli południowej" (oczywiście żadnych "półkul ziemskich" nie ma) postępuje bardzo szybko.
"Słyszałem" "podobno".
Właśnie, właśnie...No i co Ci się nie podoba?
Moje przebudzenie rozpoczęło się właśnie od "słyszałem i podobno"
W 2015 r usłyszałem, że "podobno widać dużo za daleko, niż wynika z kuli ziemskiej", tak donosili zwykli ludzie w internecie. [Wtedy jeszcze YouTube tak nie cenzurowało jak dzisiaj. Dziś już żadnej wolnej informacji nt płaskiej ziemi w wyszukiwarce YouTube, czy Google nie znajdziesz. Same szyderstwa i sama propaganda kuloziemstwa].No i zainteresowałem się. I zechciałem sprawdzić samemu. I teraz już wiem, że ziemia nie jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km" lub czymś zbliżonym do takiej kuli.
Moje własne obserwacje potwierdziły, że to "podobno" okazało się prawdą i że nie tylko, że widać dalej, ale widać rażąco niezgodnie z ww "kulą ziemską".Tak ma każdy wolny i normalny człowiek: gdy usłyszy "podobno", to co ludzie mówią to zechce sprawdzić samodzielnie (jeżeli oczywiście rzecz da się sprawdzić, jeżeli jest w zasięgu możliwości człowieka).
A tak ma nieszczęśnik o wypranym przez indoktrynację mózgu: "ale głupki, ale debile, ale nieuki, przecież to że ziemia jest kulą ziemską to już dawno wiadomo". Taka jest mentalność niewolnika.
Więc co Ci się konkretnie nie podoba w tym "słyszałem" i w tym "podobno"?
Być może kiedyś sam sprawdzę jak szybko postępuje zmierzch na południu?
Tak jak samodzielnie sprawdziłem, że ziemia żadną "kulą ziemską" nie jest.@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Bo tego akurat nie rozumiał pan Rowbotham założyciel. Oczywistość, dlatego tak napisałem.
Czego nie rozumiał? Tego, że z waszego urojenia (z modelu "kulki ziemskiej w wielkim próżnym kosmosie...itd") wynika, że należy porównywać (pod względem szybkości zapadania zmierzchu) odpowiadające dni roku?
A dlaczego miałby "nie rozumieć"?Czy wy naprawdę wierzycie, że w waszych wymiocinach (o "kuli ziemskiej, kosmosie ..."itd) jest coś "bardzo bardzo mądrego wymagającego genialności, niemożliwego do zrozumienia przez zwykłego człowieka"?
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
A skąd w takim razie te piramidalne chochoły które stawiacie, skoro jesteście tacy "biegli"?
Jakie na przykład?
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Wy nie wiecie co "obalacie", ja niewykształcony prosty chłopak wiem o tym. Za obalanie wzięła się banda nieuków i kretynów.
Skoro zatem nawet banda nieuków i kretynów może obalić waszą konstrukcję umysłową, to najlepszy to dowód, że wasze jest tak, jak piszę i podkreślam umysłową rzygowiną.
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Nie no jasne, że tylko wy jesteście "wiedzący". Nawet "wiecie co jest w środku gwiazdy odległej o miliardy lat świetlnych" nie mówiąc już o "wnętrzu kuli ziemskiej".
Tak.
Tak?
Mój Boże, co za nędza w rozumie. Byłeś kiedyś "w gwieździe"? Jakąś "sondę" tam wstawiłeś? Czy tylko i zwyczajnie jak to u was: nie odróżniasz własnych rojeń na temat nieznanego od faktów i wiedzy?@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Bo skoro prawa fizyki działają wszędzie tak samo
Tak? A masz na to jakiś dowód? Czy znów to samo nieszczęście umysłowe, kalectwo w rozumie: nie zauważasz założeń we własnym myśleniu?
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Bo skoro prawa fizyki działają wszędzie tak samo (a zobaczył Bóg że to było dobre)
A to zdanie "było dobre" ma takie samo znaczenie co zdanie "wszędzie działają tak samo"?!
Co za niedorzeczność w myśleniu!To, że na początku (przed grzechem) to co stworzone było dobre NIE ZNACZY, że "było wszędzie takie samo".
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
to reszta jest tylko zastosowaniem tych praw i matematyką.
Jakich "praw" ? Waszych urojeń (np. "prawo grawitacji")?
Znów nie odróżniasz własnych domysłów na temat rzeczywistości od rzeczywistości.
Są dwie rzeczy:- Rzeczywistość.
- Wasze zdania na temat rzeczywistości.
Pierwsze nie jest tożsame ani równoważne z drugim.
Po drugie:
Z "matematyki" wyjdzie Ci tylko wedle założeń, które sobie przyjąłeś w myśleniu.
Jeśli przyjąłeś fałszywe założenia i popełniłeś błędy w myśleniu (jak np. "wyznaczanie kształtu ziemi ze świateł nieznanego nieba"), to nawet jakby operacje matematyczne były bezbłędne, to i tak Twój wniosek prawie na pewno jest fałszywy.@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
To bardziej skomplikowane, ale skąd możesz o tym wiedzieć? Zależy też od głębokości.
Na PÓŁKULI północnej mamy duży płytkich szelfów kontynentalnych. Resztę kombinuj, podobno jesteś bystry.To Ty kombinuj by uratować swoje rzygowiny ("kulę ziemską"). Ja pokazałem Ci ewidentnie niezgodny fakt: klimat południa rażąco inny, niż klimat północy.
[Głębokość niewiele Ci pomoże: zasadniczo im głębiej tym cieplej. Nie wiedziałeś, że ziemia grzeje? Jeśli nie, to pogadaj z górnikami, którzy są w Polsce w dość dużych ilościach. ]
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Przy okazji widać jak idiotyczne są wasze hasła: "jedź na Antarktydę i sprawdź"
Idiotyczne? To najlepszy sposób.
Ale Ty masz nieszczęście w swojej głowie.
{Diabeł defekuje Ci do rozumu, nic dziwnego}"Jechanie na Antarktydę" jest "najlepsze dla sprawdzenia kształtu ziemi"?
Tak?
Naprawdę?
Tak wierzysz, czy tylko tak kłamiesz?
Przecież chyba nie wierzysz w to co z siebie wypluwasz. Więc po co kłamiesz?A w czym "jest gorsze" wyjście na jezioro 10-12 km i sprawdzenie czy "istnieje krzywizna ziemi"?
Czy (to drugie) nie jest tańsze?
Czy nie jest łatwiejsze do wykonania?
Czy nie jest bezpieczniejsze?
Czy nie jest łatwiejsze do wielokrotnego powtarzania?Odpowiadaj !
"Jechanie na Antarktydę" jest nawet praktycznie niemożliwe (chcąc być w zgodzie z tzw. "prawem"). Obejrzyj sobie film o "zamkniętej Antarktydzie"
@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
ciągle nie napisałeś skąd wziąłeś "jednorazowe opłynięcie" Antarktydy. Mówiłem że temat za trudny dla ciebie.
Już dawno napisałem: z internetu, z YouTube w czasach gdy jeszcze YouTube nie cenzurował.
Tyle tylko potrafisz? Tylko "przyczepić się kapitana Cooka"?
Słabo coś.@Tomasz-Middle napisał w Antarktyda:
Powiedział wyznawca diabła, który o innych pisze że to "nędza umysłu" i "wyrzygi". Pierdolony hipokryta.
To wy pierwsi zaczęliście obrażać. Poza tym ja piszę tylko prawdę: wasze jest nędzą umysłu. Np. niezrozumienie zależności "A=B+C..itd "(prowadzące do "wyznaczania kształtu ziemi ze świateł NIEznanego nieba") to przecież jest nędza myślenia. A co innego to jest, jeśli nie przerażająca umysłowa niedola?
Czym innym jest niezrozumienie prostych logicznych kwestii?