Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana
-
@RAV napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Niedawno próbowałem wyprowadzić Cię z błędu, wstawiając na forum kilkanaście zdjęć Księżyca, żebyś sobie obejrzał, jak on naprawdę wygląda. Nic to nie dało - dosłownie zero reakcji,
A co to miało dać?
Obejrzałem zdjęcia. I co?[Sam mam teleskop, oglądałem księżyc przez teleskop już ponad 20 lat temu (jeszcze wtedy gdy wierzyłem, że "to ciało, obiekt materialny).
No i co? No wiem, jak wygląda księżyc. I co z tego?]@RAV napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Jeśli pod wpływem jakiegokolwiek mojego działania przestaniesz wypisywać głupoty,
A jaką głupotę ja napisałem?
-
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@RAV napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Niedawno próbowałem wyprowadzić Cię z błędu, wstawiając na forum kilkanaście zdjęć Księżyca, żebyś sobie obejrzał, jak on naprawdę wygląda. Nic to nie dało - dosłownie zero reakcji,
A co to miało dać?
Obejrzałem zdjęcia. I co?[Sam mam teleskop, oglądałem księżyc przez teleskop już ponad 20 lat temu (jeszcze wtedy gdy wierzyłem, że "to ciało, obiekt materialny).
No i co? No wiem, jak wygląda księżyc. I co z tego?]@RAV napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Jeśli pod wpływem jakiegokolwiek mojego działania przestaniesz wypisywać głupoty,
A jaką głupotę ja napisałem?
Taką, że Księżyc to nie jest obiekt materialny.
Wygląda na to, że religia "za mocno Ci weszła"... -
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Czyli co to jest "racjonalne wyjaśnienie"?
Definicję poproszę.Już mi się nie chce.
Nie chce Ci się? Czy nie potrafisz?
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Dostawaliście takich już mnóstwo,
Nie widziałem ani jednego.
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
To Ty masz dostarczyć dowody na płaskość.
Nie może istnieć "dowód na płaskość". Jakże więc mam Ci go dostarczyć skoro nie może istnieć (z przyczyn oczywistych)?
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Plus dowody:
-na faktyczne rozmiary AustraliiNie znam. Trzeba by dokonać pomiaru Australii. A to nie jest proste. [Oczywiście nie "pomiaru na globusie"]
Powiem nawet więcej: w zasadzie nie znamy żadnej dokładnej odległości pomiędzy znacznie oddalonymi punktami ziemi
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
-na to że NASA oszukuje
No to przecież wielokrotnie było pokazywane.
- po pierwsze: ziemia nie jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km" (lub czymś do tego zbliżonym). Dowody na to, że nie jest takim czymś to obserwacje powierzchni ziemi.
Np. ostatnio wklejone w innym wątku:
https://rumble.com/v2c6hm8-why-this-flat-earth-video-is-important-.html.
Oczywiście to tylko przykład. Bo: każdy może sprawdzić samodzielnie. Jest to bardzo łatwe.- analiza samych "wyznań i materiałów NASA"
.
Np.https://www.youtube.com/watch?v=Y_fLkL_kS9U
Świadkowie ko(s)miczni zaprzeczają jedni drugim.
[To się nazywa konfrontacja świadków. To klasyka badania prawdziwości zeznań]Oczywiście to tylko jeden z przykładów. Tego jest mnóstwo.
Przy okazji: dlaczego NASA jeszcze nikogo przed sąd nie pozwała za zniesławienie? Np. politycy o byle g... pozywają przed sąd. Tutaj NASA pozwala by rozpisywano się o niej jako o oszustach i krętaczach. I nic !"Wyjaśnienie" NASA mniej więcej jest takie: nie będziemy dyskutować z głupotami, nie będziemy się zniżać do tego poziomu. Bardzo sprytne. Wielu pożytecznych idiotów się na to nabiera.
Wyjaśnienie prawdziwe: bo szkoda rozdmuchiwać i drążyć tych kwestii przed sądem. Lepiej zastosować sprytny, powyższy wybieg. Wywlekanie oszustwa przed sąd niczego dobrego oszustowi przecież przynieść nie może.
Wiadomo: będzie mnóstwo świadków, będzie drążenie szczegółów, będą niewygodne pytania, będzie zainteresowanie mediów...@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
-że załoga Katharsis II oszukuje
Nie wiem o co chodzi.
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
-że wszyscy zdobywcy bieguna południowego są w spisku
A dlaczego "wszyscy mieliby być w spisku"? Zechciej mi to objaśnić?
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
-że wszyscy piloci są w spisku
A dlaczego "wszyscy piloci mieliby być w spisku"?
Zechciej mi to wyjaśnić.@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Bo można nie wierzyć.
Oczywiście, że można. Patrz świat, patrz Ty.
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Można mieć założenie, że Boga nie ma i mimo wszystko być dobrym.
Jak można być "dobrym bez Boga" skoro Bóg jest największym dobrem i początkiem każdego dobra?
Ale "jeżeli można", to na końcu, będziesz "dobry bez Boga". Tylko dlaczego będziesz nieszczęśliwy?
Zapewne według Ciebie dlatego, że "inni są źli i zwyciężyli ci źli" (czyli tacy, którzy wybrali Boga).
Bo dobry człowiek może być nieszczęśliwy tylko wtedy jeśli źli są górą, źli zwyciężyli.
To właśnie jest to o co chodzi: albo albo.
Albo dobry jest ten kto wierzy w Boga albo dobry jest ten kto nie wierzy w Boga. Obaj naraz nie mogą być dobrzy. Bo jeżeli dobre i prawdziwe jest to co jest na
"tak" to nie może być dobrym i prawdziwym to co jest w tym samym na "nie" i na odwrót.@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
A na czym polega ta "poprostu-dobroć bez Boga"?
"Kochaj bliźniego, jak siebie samego"
"Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe" - może znasz, to z Twojej religii, ale pasuje do wszystkich.Ale pierwsze jest: Będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich. To jest pierwsze i najważniejsze przykazanie.
Jak Ty chcesz "miłować ludzi" nie miłując Tego, który ich stworzył?
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Jeśli jeden biegnie w stronę przepaści, drugi wie, że ten pierwszy biegnie w stronę przepaści, ale ten drugi wzrusza ramionami i mówi "co mnie obchodzi?"- to ten drugi źle robi i także ma winę i także wpadnie do przepaści (ten pierwszy go pociągnie).
Jeśli natomiast pierwszy biegnie ku przepaści, ale drugi krzyczy "stój, zginiesz", ale ten pierwszy wzrusza ramionami i mówi "nie strasz mnie, nie boję się twojego straszenia głupotami i bajkami", to wtedy ten pierwszy jest szaleńcem i wpadnie do przepaści, a ten drugi nie ma winy i będzie ocalony od przepaści.
To bardzo proste, rozumiesz?Bredzisz.
A na czym polega to "bredzenie"?
To co się dzieje między Tobą a mną- to jest to co w tej analogii. Ty biegniesz do piekła, z uśmiechem na ustach. A ja Cię ostrzegam.
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Już to pisałem, jeśli Bóg, taki prawdziwy, istnieje, to nigdy Ciebie nie potępi za to, że w niego nie wierzyłeś...
A pochwali Cię?
Oczywiście, że Cię nie potępi. Ty sam się potępisz, znajdując siebie na końcu przegranego i nieprzygotowanego do wieczności.@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Bóg, który wymaga od człowieka żeby go wielbił i w niego wierzył, to nie Bóg a psychopata.
A ojciec, który chce by dziecko go kochało i wierzyło w niego to też "psychopata"?
Nie możesz być w wieczności razem z Tym, którego nie kochasz. Bo byś się męczył. Nie możesz kochać Tego, w którego nie wierzysz.
W czym masz problem?
Będziesz tak miał jak kochasz. Tam skarb Twój gdzie serce Twoje. To będziesz miał co pokochałeś.
Zobaczysz czy będziesz szczęśliwy nie kochając Boga.Bogu nie jest potrzebne byś Go wielbił. On JEST przedwieczny i będzie nawet jak Ty wpadniesz do piekła. To Tobie jest to potrzebne, byś był szczęśliwy!
Każdy dobry i mądry człowiek wielbi swojego dobroczyńcę, kogoś kto dał mu wszystko, kogoś kto go uratował, dziękuję takiemu i kocha takiego.
Głupiec i człowiek złej woli nie rozpoznają swojego dobroczyńcy.
Którzy z tych mogą być szczęśliwi? -
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Nie znam. Trzeba by dokonać pomiaru Australii. A to nie jest proste. [Oczywiście nie "pomiaru na globusie"]
Oczywiście, dla płaskich nic nie jest proste, wszystko jest trudne i niebezpieczne
-
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Np.
https://www.youtube.com/watch?v=Y_fLkL_kS9U
Świadkowie ko(s)miczni zaprzeczają jedni drugim.
[To się nazywa konfrontacja świadków. To klasyka badania prawdziwości zeznań]Jedni mówią o patrzeniu w stronę słońca, inni w przeciwną stronę. Jedni są na orbicie ziemi, a inni na powierzchni księżyca.
Zupełnie normalne, że raz gwiazdy widać, a w innym przypadku nie.
Ten film dowodzi tylko głupoty płaskoziemców -
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
-że załoga Katharsis II oszukuje
Nie wiem o co chodzi.
Polski jacht Katharsis II, opłynęli Antarktydę.
-
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Przy okazji: dlaczego NASA jeszcze nikogo przed sąd nie pozwała za zniesławienie? Np. politycy o byle g... pozywają przed sąd. Tutaj NASA pozwala by rozpisywano się o niej jako o oszustach i krętaczach. I nic !
Bo jesteście nic nie znaczącym planktonem i tak pozostanie.
"Wyjaśnienie" NASA mniej więcej jest takie: nie będziemy dyskutować z głupotami, nie będziemy się zniżać do tego poziomu. Bardzo sprytne. Wielu pożytecznych idiotów się na to nabiera.
I to jest bardzo dobre wyjaśnienie. Dlaczego taka wielka organizacja miałaby się kopać z płaskoziemskimi idiotami?
-
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Np.
https://www.youtube.com/watch?v=Y_fLkL_kS9U
Świadkowie ko(s)miczni zaprzeczają jedni drugim.
[To się nazywa konfrontacja świadków. To klasyka badania prawdziwości zeznań]Jedni mówią o patrzeniu w stronę słońca, inni w przeciwną stronę. Jedni są na orbicie ziemi, a inni na powierzchni księżyca.
Zupełnie normalne, że raz gwiazdy widać, a w innym przypadku nie.
Ten film dowodzi tylko głupoty płaskoziemcówW takim razie te Twoje słowa dowodzą, że:
Nie obejrzałeś filmu wystarczająco dokładnie lub jesteś mało kojarzący lub kłamiesz.Otóż nie. W filmie tym jedni jawnie przeczą drugim. W dokładnie tym samym. I to nawet jest tak pokazane, że w niektórych częściach filmu wykluczające się zeznania są zestawione jedne po drugich.
Naprawdę mam tu wklejać minuty filmu lub zrzuty ekranu? -
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Jak można być "dobrym bez Boga" skoro Bóg jest największym dobrem i początkiem każdego dobra?
Ale "jeżeli można", to na końcu, będziesz "dobry bez Boga". Tylko dlaczego będziesz nieszczęśliwy?
Zapewne według Ciebie dlatego, że "inni są źli i zwyciężyli ci źli" (czyli tacy, którzy wybrali Boga).Już pisałem wcześniej, że nie mam z tym problemu, że ktoś jest wierzący, więc nie manipuluj.
Bo dobry człowiek może być nieszczęśliwy tylko wtedy jeśli źli są górą, źli zwyciężyli.
Zbudowałeś chochoła "że będę nieszczęśliwy", a potem z nim walczysz.
A może Boga nie ma i w ogóle mnie już nie będzie po śmierci.
A może Bóg akceptuje też niewierzących, bo dlaczego nie?
Nie możesz tego wiedzieć, nikt tego nie wie.
(Oczywiście, już znam Twoją odpowiedź: "blablabla, bóg napisał w książce, że tak jest i że ta ksiażka jest prawdziwa")To właśnie jest to o co chodzi: albo albo.
Albo dobry jest ten kto wierzy w Boga albo dobry jest ten kto nie wierzy w Boga. Obaj naraz nie mogą być dobrzy. Bo jeżeli dobre i prawdziwe jest to co jest na
"tak" to nie może być dobrym i prawdziwym to co jest w tym samym na "nie" i na odwrót.Zaczynam Ci współczuć tego, jak patrzysz na świat.
-
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Otóż nie. W filmie tym jedni jawnie przeczą drugim. W dokładnie tym samym. I to nawet jest tak pokazane, że w niektórych częściach filmu wykluczające się zeznania są zestawione jedne po drugich.
Naprawdę mam tu wklejać minuty filmu lub zrzuty ekranu?Dawaj...
-
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Trzeba by dokonać pomiaru Australii. A to nie jest proste. [Oczywiście nie "pomiaru na globusie"]
Nie jest proste dla ciebie. Dla Australijczyków owszem:
https://www.icsm.gov.au/sites/default/files/2021-04/GDA2020 Technical Manual V1.6.pdf -
@M-N napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Trzeba by dokonać pomiaru Australii. A to nie jest proste. [Oczywiście nie "pomiaru na globusie"]
Nie jest proste dla ciebie. Dla Australijczyków owszem:
https://www.icsm.gov.au/sites/default/files/2021-04/GDA2020 Technical Manual V1.6.pdfDaj spokój, rządowe źródło, narysowali tak, żeby pasowało do kulki
-
@Highlander napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@M-N napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
Trzeba by dokonać pomiaru Australii. A to nie jest proste. [Oczywiście nie "pomiaru na globusie"]
Nie jest proste dla ciebie. Dla Australijczyków owszem:
https://www.icsm.gov.au/sites/default/files/2021-04/GDA2020 Technical Manual V1.6.pdfDaj spokój, rządowe źródło, narysowali tak, żeby pasowało do kulki
Około roku 2016-2017 czytałem w internecie wyznanie pewnego geodety. Otóż to było w Australii. I ten człowiek usłyszał, że jeśli chce zrobić karierę w dziedzinie kartografii, to koniecznie po.winien wstąpić do pobliskiej loży masońskiej.
Masoneria ma w logo cyrkiel i kątownice oraz literę G.
To „mierzenie ziemi” czyli geometria. Znają i strzegą swoich tajemnic. Kontrolowanie kartografii jest szczególnie ważne na tzw. „półkuli południowej”, tam rozbieżności między globusem a realnym światem narastają w miarę przemieszczania się na południe. -
@Maciej Ty te swoje brednie to na bieżąco wymyślasz?
Może poczytaj sobie o historii pomiarów geodezyjnych Australii:
https://www.xnatmap.org/adnm/conf_06_11/c06/aPaper 08.pdfMoże ta mapa świata z 1794 r. da ci cokolwiek do myślenia:
https://en.wikipedia.org/wiki/A_General_Map_of_the_World,_or_Terraqueous_Globe
Albo może ta z 1839 r.:
https://collections.lib.uwm.edu/digital/collection/agdm/id/15104/rec/4 -
@M-N napisał w Wyzwanie Macieja - analiza obserwacji Zatoki Kalifornijskiej autorstwa JTolana:
@Maciej Ty te swoje brednie to na bieżąco wymyślasz?
Może poczytaj sobie o historii pomiarów geodezyjnych Australii:
https://www.xnatmap.org/adnm/conf_06_11/c06/aPaper 08.pdfMoże ta mapa świata z 1794 r. da ci cokolwiek do myślenia:
https://en.wikipedia.org/wiki/File:1794_Samuel_Dunn_Wall_Map_of_the_World_in_Hemispheres_-Geographicus-_World2-dunn-1794.jpgNiczego nie wymyślam. Piszę o tym co czytałem (o tej loży masońskiej i tym „adepcie kartografii”).
Rysowanie map wielkich obszarów nie odbywa się na podstawie triangulacji, nie przez składanie bok do boku małych map lokalnych, lecz w oparciu o urojenie „kulistości ziemi” . Nanoszą na globus punkty na podstawie ich „współrzędnych geograficznych”.
Szczególnej wagi z przyczyn oczywistych nabiera rysowanie map obszarów na południe od równika. Trzeba jakoś ukryć fakt że odległości między południkami rosną w miarę ruchu na południe od równika.
Można powiedzieć: szczęście im sprzyja: mało tam lądów , te które są są słabo zamieszkane, odległości między kontynentami nikt nie sprawdzi, bo to niełatwe. -
@Maciej Wymyślasz, Maciuś i to bez przerwy. A oto kolejne twoje kłamstwo:
Rysowanie map wielkich obszarów nie odbywa się na podstawie triangulacji
A to dowód, że kłamiesz:
https://kura.aucklandlibraries.govt.nz/digital/collection/maps/id/2033/I kolejne twoje kłamstwo:
odległości między południkami rosną w miarę ruchu na południe od równika.
I kolejny dowód, że kłamiesz:
Trasa samochodem Perth - Sydney = 3932 km.
samolotem 3290 km.:
https://www.jetstar.com/au/en/cheap-flights/sydney/perth-to-sydney?adults=1&children=0&destination=SYD&flexible=1&flight-type=2&infants=0&origin=PER
Trasa samochodem Melbourne - Darwin (przez Stuart Hwy) = 3756 km.
samolotem 3150 km.:
https://www.opodo.com/flights/melbourne-darwin/MEL/DRW/?mktportal=google&utm_id=go_cmp-1635199415_adg-62782764459_ad-651485469247_kwd-522489881712_dev-c_ext-_locphy-20858_mtype-e_ntw-g&gclid=CjwKCAjw4ZWkBhA4EiwAVJXwqWbWsFhpUQoo-Wec5lXBnt9_6NAz-P7Y3_jK35lyUvXSLbEPylQlXRoCROIQAvD_BwE#/ -
-
-