Kolejna religijna sraczka
-
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Dlaczego zatem
Pytanie "dlaczego zatem" nie jest pytaniem do mnie.
Ale ty się dowiaduj jak cię to interesuje. -
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
A co mnie to obchodzi, głuptaku?
A czy ja znam jak było naprawdę?100 procent!!
Ty nigdy nie wiesz jak było naprawdę, w żadnej kwestii. Dlatego dziwię się że się tak rzucasz jak mucha na gówno. -
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
PS. Przy okazji: jeżeli "naprawdę nawoływał do mordowania", to także do sądu z nim! Za to też są w USA wielkie kary. Dlaczego zatem jeszcze nie jest sądzony i skazany?
A może jednak nie dałoby się mu i tego udowodnić, że "nawoływał do mordowania"?Jeszcze raz, pytanie "dlaczego" nie jest pytaniem do mnie. Ale jakbym miał wyrazić swoje zdanie, to napisano kiedyś że "zło będzie nazywane dobrem a dobro złem". Myślę że twój tata lucek tego pilnuje.
-
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
@Highlander napisał w Kolejna religijna sraczka:
A może rozważ sobie "a co jeśli Biblia nie jest prawdą?".
Po pierwsze: jak mogę skoro JEST Prawdą?
To tylko domysły.
Puknij się w zdurniały łeb!
Czy ty rozważasz "a co jeśli dwa plus dwa nie jest cztery?"Porównujesz 2+2=4 z religijnymi bajkami?
Po drugie: mimo to rozważałem.
I wtedy byłoby tak => żadnej nadziei nie ma. Życie nasze jest tylko pustym żartem, na dodatek nie wiadomo czego i kogo.Jeśli twoje życie jest puste, to znaczy że słabo nim pokierowałeś.
Będziesz się umartwiał, bo to co teraz się nie liczy i czekasz tylko na nagrodę w niebie?
A jeśli nieba nie ma?
Żyć należy tu i teraz bo czasu mamy niewiele.
Oczywiście trzeba starać się być dobrym, nie krzywdzić innych i pomagać słabszym. -
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Ja ?
Ja "to Biblia"?Tak Ty! Bo ty powtarzasz kłamstwa. A wiesz że to kłamstwa bo nie masz dowodów.
-
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Po drugie: mimo to rozważałem.
I wtedy byłoby tak => żadnej nadziei nie ma. Życie nasze jest tylko pustym żartem, na dodatek nie wiadomo czego i kogo.Tu cie boli. Dzidziuś sie zgubił i nie potrafi podejmować decyzji i brać za nie odpowiedzialności!
Ty moze masz problem by dorosnąć. Skoro masz wolną wolę to musisz nauczyć się sam znaleźć sobie cel w życiu. Spróbuj! Warto!
Możesz też na to spojrzeć tak. Masz kilkadziesiąt lat na znalezienie sensu w życiu i nauczeniu sie cieszyć tym co masz. A ty siedzisz i czekasz bo bedziesz mieć wieczność by sie uczyć? To tak jak byś nie chodził do podstawówki, bo potem będziesz miał cale życie na to by sie nauczyć pisać i czytać. Marnujesz życie, liczac że cel ktoś ci wskarze.
-
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Po drugie: mimo to rozważałem.
I wtedy byłoby tak => żadnej nadziei nie ma. Życie nasze jest tylko pustym żartem, na dodatek nie wiadomo czego i kogo.Tu cie boli.
Oczywiście, że tak.
Rozumny człowiek zastanawia się nad Końcem.A jeżeli „końcem jest zjedzenie przez robaki” => istnienie człowieka jest bez żadnej istotnej wartości, bez celu i sensu.
To oczywiste dla mającego rozum.
Dzidziuś sie zgubił i nie potrafi podejmować decyzji i brać za nie odpowiedzialności!
To ty się łudzisz, że nie odpowiesz na Końcu przed Bogiem.
Ty moze masz problem by dorosnąć.
Nie, to Ty masz problem by być jak dziecko.
Nie wejdziesz do Nieba jeżeli nie będziesz jak dziecko.
Bóg zaświadczył.
Jeżeli nie zmienisz sposobu myślenia, to skończysz w piekle.Skoro masz wolną wolę to musisz nauczyć się sam znaleźć sobie cel w życiu. Spróbuj! Warto!
Po pierwsze: już znalazłem. Mój cel to wieczne szczęście razem z Bogiem, w Wieczności.
Po drugie niczego oprócz skłonienia się ku temu lub tamtemu sam w życiu nie robisz.
Albo dajesz się prowadzić diabłu albo Bogu.Możesz też na to spojrzeć tak. Masz kilkadziesiąt lat na znalezienie sensu w życiu i nauczeniu sie cieszyć tym co masz.
To „co masz” stracisz w chwili śmierci.
Przecież niebawem zjedzą Cię robaki lub rozsypią Twoje prochy. Cóż więc „masz”?
A ty siedzisz i czekasz bo bedziesz mieć wieczność by sie uczyć?
By „się uczyć” ?
A czego?To tak jak byś nie chodził do podstawówki, bo potem będziesz miał cale życie na to by sie nauczyć pisać i czytać.
To właśnie Ty tak robisz.
Nie przygotowujesz się do najważniejszego egzaminu.
Do egzaminu z Wiary Bogu.
Od tego egzaminu zależy Twoje ZAWSZE, Wieczność.
W godzinę śmierci będzie egzamin ostateczny.
Jeśli się do niego nie przygotowujesz, to niemal na pewno go oblejesz. I w godzinie egzaminu będziesz bluźnił Bogu (jak teraz bluźnisz). I potem już tylko piekło. Nieustanne cierpienie. Zawsze.Nie ma w życiu ważniejszego egzaminu niż egzamin z wiary Bogu.
Marnujesz życie, liczac że cel ktoś ci wskarze.
W życiu masz tylko to co ci podano.
Sam sobie niczego nie dodajesz. -
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Po drugie: mimo to rozważałem.
I wtedy byłoby tak => żadnej nadziei nie ma. Życie nasze jest tylko pustym żartem, na dodatek nie wiadomo czego i kogo.Tu cie boli.
Oczywiście, że tak.
Rozumny człowiek zastanawia się nad Końcem.A jeżeli „końcem jest zjedzenie przez robaki” => istnienie człowieka jest bez żadnej istotnej wartości, bez celu i sensu.
To oczywiste dla mającego rozum.
Dzidziuś sie zgubił i nie potrafi podejmować decyzji i brać za nie odpowiedzialności!
To ty się łudzisz, że nie odpowiesz na Końcu przed Bogiem.
Ty moze masz problem by dorosnąć.
Nie, to Ty masz problem by być jak dziecko.
Nie wejdziesz do Nieba jeżeli nie będziesz jak dziecko.
Bóg zaświadczył.
Jeżeli nie zmienisz sposobu myślenia, to skończysz w piekle.Skoro masz wolną wolę to musisz nauczyć się sam znaleźć sobie cel w życiu. Spróbuj! Warto!
Po pierwsze: już znalazłem. Mój cel to wieczne szczęście razem z Bogiem, w Wieczności.
Po drugie niczego oprócz skłonienia się ku temu lub tamtemu sam w życiu nie robisz.
Albo dajesz się prowadzić diabłu albo Bogu.Możesz też na to spojrzeć tak. Masz kilkadziesiąt lat na znalezienie sensu w życiu i nauczeniu sie cieszyć tym co masz.
To „co masz” stracisz w chwili śmierci.
Przecież niebawem zjedzą Cię robaki lub rozsypią Twoje prochy. Cóż więc „masz”?
A ty siedzisz i czekasz bo bedziesz mieć wieczność by sie uczyć?
By „się uczyć” ?
A czego?To tak jak byś nie chodził do podstawówki, bo potem będziesz miał cale życie na to by sie nauczyć pisać i czytać.
To właśnie Ty tak robisz.
Nie przygotowujesz się do najważniejszego egzaminu.
Do egzaminu z Wiary Bogu.
Od tego egzaminu zależy Twoje ZAWSZE, Wieczność.
W godzinę śmierci będzie egzamin ostateczny.
Jeśli się do niego nie przygotowujesz, to niemal na pewno go oblejesz. I w godzinie egzaminu będziesz bluźnił Bogu (jak teraz bluźnisz). I potem już tylko piekło. Nieustanne cierpienie. Zawsze.Nie ma w życiu ważniejszego egzaminu niż egzamin z wiary Bogu.
Marnujesz życie, licząc że cel ktoś ci wskaże.
W życiu masz tylko to co ci podano.
Sam sobie niczego nie dodajesz.No i co to ma wspólnego z płaską Ziemią, Sklepieniem Niebios, wymysłem dwulicowej szui Mojżesza i tego fragmentu którego jakoś nie potrafisz znaleźć. W którym Jezus obiecywał nadejście Królestwa Niebieskiego jeszcze za życia niektórych, przysłuchujących się. A Królestwa nadal nie ma tak jak kopuły i płaskiej Ziemi. Nadal też musisz tankować paliwo?
Powiem Ci co.Bądź sobie jak dziecko. Głupie, pozbawione moralności, nie ponoszące konsekwencji i nie używające wolnej woli. Nic mi do tego. Ale nie poświadczaj nieprawdy, nie dawaj fałszywego świadectwa. Jak nie wiesz to mów nie wiem. Jak napisali coś w Biblii to nie staje się to materialne. Jest albo było w Biblii. Ryby cudownie rozmnożone na weselu nie leżą na piasku i się nie upierasz ze są bo napisał ktoś ile tego zostało.
Nawet nie wiesz co nie zostało zapisane, a z zapisanych co zostało usunięte. Nie masz pojęcia jakie apokryfy Biskupi na pierwszym soborze odrzucili. Może po potopie, skoro zawarto przymierze, sklepienie nie było potrzebne a kula lepiej się sprawdza? Ale po co to dołączać? Skoro zrobili taki babol z przykazaniami Mojżeszowymi i nikt się nie połapał. To skąd masz wiedzieć, jeśli coś nie weszło w skład kanonu.
-
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
A jeżeli „końcem jest zjedzenie przez robaki” => istnienie człowieka jest bez żadnej istotnej wartości, bez celu i sensu.
Dla mnie wartością jest to jaki będę dla żyjących. Nie zrobię niczego co sprawi że cały świat będzie lepszy.
Ale może uda mi się choć odrobinę poprawić mały fragment. By inni którzy przyjdą po mnie mieli jeszcze gdzie żyć.
Dla ciebie to nie jest istotna wartość. Ale żyjesz bo kogoś wcześniej zjadły robaki. Ty uważasz, że ta śmierć była bez celu i sensu. No ale żyjesz, a to twoje życie, jeszcze nie wieczne, by nie istniało. Czy to ma dla ciebie wartość. Nie mnie oceniać.
Większość wierzących zachowuje się jak by tylko kara po śmierci powstrzymywała ich przed masowymi mordami i dewastacją środowiska. Bo tak "napisano w Biblii"@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Nie wejdziesz do Nieba jeżeli nie będziesz jak dziecko.
I dobrze. Skoro mam wolną wolę to będę z niej korzystać. A towarzystwo zazdrosnego typa, który najpierw zgwałcił Maryję a potem ogłosił Józefa Rogaczem, by na koniec doprowadzić do śmierci swego bękarta. A to nawet nie wiadomo po co. Mnie mierzwi.
Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Do egzaminu z Wiary Bogu.
Takie banialuki kazał powypisywać w książce pod swoim natchnieniem, że tylko sie ośmieszył. To nie jest mój Bóg. Inna sprawa, że źle przeczytałeś.
Tu nie chodzi o to by wierzyć JEMU tylko w NIEGO.Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Od tego egzaminu zależy Twoje ZAWSZE, Wieczność.
Nie, dziękuję wieczność jest nudna. To nawet reinkarnacja w tej skali szybko doprowadzi do nirwany i znowu wieczna nuda.
-
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
I dobrze. Skoro mam wolną wolę to będę z niej korzystać. A towarzystwo zazdrosnego typa, który najpierw zgwałcił Maryję a potem ogłosił Józefa Rogaczem, by na koniec doprowadzić do śmierci swego bękarta. A to nawet nie wiadomo po co. Mnie mierzwi.
Dlatego będziesz potępiony.
Za to że nie wielbisz Pana naszego, Zwabiciela.
Grzech przeciw Duchowi Śniętemu nie może być odpuszczony. -
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
No i co to ma wspólnego z płaską Ziemią, Sklepieniem Niebios, wymysłem dwulicowej szuji Mojżesza
Dlatego będziesz potępiony.
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
W którym Jezus obiecywał nadejście Królestwa Niebieskiego jeszcze za życia niektórych, przysłuchujących się
Dlatego będziesz potępiony.
Niczego takiego nie obiecywał.@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
A Królestwa nadal nie ma
Oczywiście, że jest. Jest w Kościele Katolickim.
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
tak jak kopuły i płaskiej Ziemi.
Sklepienie- jest. Bóg zaświadczył.
"Płaska ziemia"- nie wiadomo. Prawdopodobnie jest płaska (w sensie: "woda wielkich mórz/oceanów dąży/zbliża się kształtem do idealnej płaszczyzny", bo ogólnie to wiadomo, że "ziemia jest pofałdowana")
Na pewno nie jest "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km lub czymś zbliżonym (np. 'geoidą')- to pewnik.@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Bądź sobie jak dziecko. Głupie, pozbawione moralności, nie ponoszące konsekwencji i nie używające wolnej woli.
To ty taki jesteś, mnie tego nie życz.
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Jak napisali coś w Bibli to nie staje się to materialne.
To co napisano w Biblii jest pewnikiem.
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Nie masz pojęcia jakie apokryfy Biskupi na pierwszym soborze odrzucili.
No i co z tego?
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Może po potopie, skoro zawarto przymierze, sklepienie nie było potrzebne
Pod koniec potopu zamknęły się upusty nieba. Zatem sklepienie nie zniknęło. I nadal trzyma wody nad sklepieniem. Co więcej: jest obietnica Pana Boga, że już nigdy nie ześle potopu na ziemię => zatem cała ziemia nie będzie już nigdy zalana, jak była w potopie.
Co więcej- z Objawienia wiemy, że na końcu będzie na odwrót: nie woda, ale ogień zstąpi z nieba i pochłonie wrogów Boga. Ziemia będzie ogniem wypalona. W czasie Goga i Magoga.
Więcej (a to mi Pan Bóg objawił): w czasie dokładnie ostatnim, czyli w czasie Goga i Magoga, gdy robactwo wyjdzie na powierzchnię ziemi, a liczba robactwa jak piasek morski (robaki to wrogowie Boga, którzy nadmiernie rozmnożą się w podziemiu, z Bożego dopustu) i gdy po raz dokładnie ostatni diabeł omami narody, to wtedy zapowiedź rychłego zstąpienia ognia z nieba będzie przedmiotem wielkiej kpiny i wielkiego szyderstwa. Będą mieli "bekę i wielki ubaw" słysząc o zstąpieniu ognia z nieba. Gdy bowiem upadnie Obłęd Wielki, kosmiczno-liczbowy (urojenie o "kulach i próżnym kosmosie nad głowami") , to ludzie poznają, że nad głowami mają sklepienie nieba, a nad sklepieniem wody nieba. Będą więc szydzić wesołkowato z Piotra, który zapowie Koniec (świata) i ze Świętych, zgromadzonych w Obozie Świętych "ha ha ha, hi hi hi, jakże może z nieba spaść ogień, jeśli tam nad sklepieniem jest woda?".
Wtedy ogień spadnie z nieba i wypali wrogów Boga, dokładnie tak jak zapowiedziano. Ziemia na Końcu ogniem z nieba będzie rozgrzana i oczyszczona.
(To mi Pan Bóg objawił).@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Skoro zrobili taki babol z przykazaniami Mojżeszowymi i nikt się nie połapał.
"Babol"- to ty jesteś. Cały jesteś przekręcony, wynaturzony, wypaczony, karykaturalnie zeszpecony, zwłaszcza duchowo.
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Nie zrobię niczego co sprawi że cały świat będzie lepszy.
Ale może uda mi się choć odrobinę poprawić mały fragment.By inni którzy przyjdą po mnie mieli jeszcze gdzie żyć.Jeżeli po śmierci "już cię w ogóle nie będzie, bo po śmierci nic nie ma", to po co?
Jeżeli "po śmierci nic nie ma, w tym twojego istnienia" to cóż cię głupcze obchodzi co będzie po twojej śmierci?
Puknuj się w pusty łeb! Zacznij myśleć logicznie, konsekwentnie. Założenia mają konsekwencje, czyli logiczne wnioski.@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Dla ciebie to nie jest istotna wartość
Wręcz przeciwnie. Dla mnie to jest istotna wartość. Bo wierzę, że zawsze będę istniał. To więc co zepsuję lub poprawię na świecie => wpływać będzie na mój stan w Wieczności.
Ale gdybym wierzył, że "po śmierci nic nie ma", to w ogóle by mnie nie obchodziło co będzie na świecie jak ja umrę, bo po co miałoby mnie to obchodzić?
Jeżeli "nic nie ma po śmierci", to po mnie choćby potop i zniszczenie całej ziemi i cóż mi do tego? Czysta logika.@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Ale żyjesz bo kogoś wcześniej zjadły robaki.
Żyję z woli Bożej, a nie że "kogoś zjadły robaki".
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Ty uważasz, że ta śmierć była bez celu i sensu.
Bez celu i sensu będzie twoja śmierć.
Smierć wierzącego w Boga ma cel i sens: jest początkiem Wieczności, wiecznego szczęścia (gdy od razu idzie do Nieba) lub początkiem końcowej drogi do wiecznego szczęścia (gdy idzie nie od razu, ale przez czyściec).Smierć potępionego dla potępionego oczywiście jest bez sensu => idzie na wieczne cierpienie. Dla Boga- ma sens, nie jest zupełnie bez sensu. Koniec potępieńca, jego cierpienie wychwala Sprawiedliwość Bożą.
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Ryby cudownie rozmnożone na weselu nie leżą na piasku
Nie na weselu było cudowne rozmnożenie pokarmu.
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Większość wierzących zachowuje się jak by tylko kara po śmierci powstrzymywała ich przed masowymi mordami
No i co?
Lepiej nie robić złych rzeczy ze strachu przed piekłem, niż niczego się nie bać, nawet piekła i bluźnić Bogu.@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
i dewastacją środowiska.
"Środowisko"- nowy bożek człowieka.
O Prawo Boże się nie martwią, ale o to by nie "zdewastować środowiska".
Miliardami mordują niewinnych (tzw. "aborcja"), ale płaczą nad uschłym drzewem, brudnym powietrzem, czy nad ropuchą.
Obłęd w najczystszej postaci.
A jest to Obłęd Wielki, kosmiczny-liczbowy. [I tu jeszcze "ekologiczny".]W sześć dni Bóg stworzył świat, a w jednej chwili potrafi naprawić zniszczone "środowisko".
Ale szkody, którą człowiek nieodwracalnie wyrządzi swej duszy nikt nie naprawi. Nawet Bóg.@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Bo tak "napisano w Biblii"
To źle, że wierzą w Biblię?
Lepiej by wierzyli w nauki demonów, zmyślone opowieści?@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Nie wejdziesz do Nieba jeżeli nie będziesz jak dziecko.
I dobrze.
I bardzo dobrze!
To jest Sprawiedliwość.
Czy może być większa Sprawiedliwość, niż gdy każdy otrzymuje wedle swego "chcę"?
Jak widać nawet i diabły mówią "i dobrze" na Bożą Sprawiedliwość.@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
. A towarzystwo zazdrosnego typa, który najpierw zgwałcił Maryję a potem ogłosił Józefa Rogaczem, by na koniec doprowadzić do śmierci swego bękarta. A to nawet nie wiadomo po co. Mnie mierzwi.
Dlatego właśnie będziesz potępiony.
Grzech przeciw Duchowi Świętemu nie będzie odpuszczony ani w tym wieku, ani w tym który nadchodzi.
Lecz przerodzi się w grzech wieczny, nieustanny, nieustanną nienawiść do Boga i Jego Dzieła.
Nienawiść bez sensu i bez powodu.
Bez sensu- bo jest bezrozumnym masochizmem, sprowadza wieczne cierpienie na nienawidzącego.
Bogu nie zaszkodzi, a pożera i spala nienawidzącego.
Bez powodu- bo nie ma rozumnego powodu do nienawiści do Dobrego Boga.@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Takie banialuki kazał powypisywać w książce pod swoim natchnieniem, że tylko sie ośmieszył. To nie jest mój Bóg.
Twoim bogiem jest diabeł.
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
Inna sprawa, że źle przeczytałeś.
Tu nie chodzi o to by wierzyć JEMU tylko w NIEGO.Ani jednego zdania poprawnie nie umiesz powiedzieć.
I pierwsze i drugie.
I w Niego i Jemu.Diabeł też wierzy (że Bóg JEST). I drży.
Bo Mu nie uwierzył. -
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Jeżeli po śmierci "już cię w ogóle nie będzie, bo po śmierci nic nie ma", to po co?
Bo chcę i mogę. No i nie jestem amoralnym śmieciem, który postępuje tylko tak, by uniknąć kary, po śmierci.
-
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Smierć wierzącego w Boga ma cel i sens:
Jesteś zwykłym chwastem.
-
@Highlander napisał w Kolejna religijna sraczka:
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
@Highlander napisał w Kolejna religijna sraczka:
A może rozważ sobie "a co jeśli Biblia nie jest prawdą?".
Po pierwsze: jak mogę skoro JEST Prawdą?
To tylko domysły.
Nie.
Puknij się w zdurniały łeb!
Czy ty rozważasz "a co jeśli dwa plus dwa nie jest cztery?"Porównujesz 2+2=4 z religijnymi bajkami?
Nie, nie z bajkami. Z Prawdą.
Tak, Boża Prawda jest taka sama jak to, że dwa plus dwa to cztery.
Oczywista dla tego kto jest z Boga.Jeśli ty czytasz Ewangelię, a nie poznajesz że JEST Prawdą, tak samo jak poznaje się to że „2+2=4”, czyli po prostu => nie jesteś z Boga, ale masz diabła za ojca.
Kto jest z Prawdy, ten Prawdę poznaje, gdy się na Nią natknie.
Pan Bóg jasno zaświadczył.Po drugie: mimo to rozważałem.
I wtedy byłoby tak => żadnej nadziei nie ma. Życie nasze jest tylko pustym żartem, na dodatek nie wiadomo czego i kogo.Jeśli twoje życie jest puste, to znaczy że słabo nim pokierowałeś.
Przecież to twoje jest puste.
Zadziwiające jest to jak dzieci diabła wszystko co mają w sobie projektują na innych.
Zdumiewająca jest tajemnica zakłamania.Będziesz się umartwiał, bo to co teraz się nie liczy i czekasz tylko na nagrodę w niebie?
To co teraz liczy się tylko w odniesieniu do Wieczności.
To bowiem czego zaraz nie będzie (doczesność) jest samo w sobie bez znaczenia.
Jaką wartość ma pusty dzban, który zaraz będzie rozbity?
A jednak kupujecie takie dzbany, ale tego co wieczne kupić nie chcecie.
Jaką dziś wartość ma zeszłoroczny śnieg, który się stopił, wsiąkł w ziemię i teraz go nie ma?
Tyle samo będzie warta wasza doczesność, gdy staniecie na Sądzie, w Wieczności.Jakże biedny jest ten kto pokłada nadzieję w tym świecie.
A jeśli nieba nie ma?
To życie doczesne nie ma sensu.
Żyć należy tu i teraz bo czasu mamy niewiele.
Ale po co? Jeżeli już niedługo zjedzą cię robaki, a „po śmierci nic nie ma”, to po co?
Oczywiście trzeba starać się być dobrym, nie krzywdzić innych i pomagać słabszym.
Ale po co? Jeżeli „po śmierci nic nie ma” to po co?
-
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
odpuszczony ani w tym wieku, ani w tym który nadchodzi.
Masz jakiś dziwny kalendarz. Wiek => stulecie. To nowe jest już od 24 lat. Prawie 1/4 za nami. Chyba, że ten który nadchodzi to ten od 2101r.
-
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Twoim bogiem jest diabeł.
Bredzisz, to nadal ta sama historyjka. Tak jak byś stwierdził, że twoim Bogiem nie jest Zeus a ja bym powiedział jesteś potępiony, twoim Bogiem jest Ares.
Dla ciebie to wszystko demony. Dla mnie twój Bóg to tylko postać literacka. I to w książce która jest wyjątkowo źle napisana. -
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
W sześć dni Bóg stworzył świat, a w jednej chwili potrafi naprawić zniszczone "środowisko".
No, tyle że nie stworzył. Czytaj te swoją książkę dokładnie.
-
@ZJ napisał w Kolejna religijna sraczka:
odpuszczony ani w tym wieku, ani w tym który nadchodzi.
Masz jakiś dziwny kalendarz. Wiek => stulecie. To nowe jest już od 24 lat. Prawie 1/4 za nami. Chyba, że ten który nadchodzi to ten od 2101r.
Słowo Prawdy jest ponadczasowe => prawdziwe w każdym czasie => w każdym wieku.
Rozumiesz?
"ten wiek"- oznacza dowolny wiek (stulecie).
A "ten (wiek) który nadchodzi" - oznacza następny (wiek) po dowolnym.Już rozumiesz?
Jeżeli coś jest prawdziwe dla (dowolnego) n-tego oraz dla następnego (n+1-szego) => jest prawdziwe dla wszystkich.
Nawet gdyby zbiór był dowolnie wielki (nieskończony).Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym
Zaświadczył Pan Jezus.
Słowo Boże jest ponadczasowe => prawdziwe w każdym czasie => "w tym wieku" oznacza dowolny wiek, a "przyszłym" oznacza wiek, który przychodzi po dowolnym wieku => grzech przeciw Duchowi nigdy nie będzie odpuszczony, w żadnym wieku.
Kto zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu- już przepadł.Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego. Mówili bowiem: «Ma ducha nieczystego».
Jeżeli przez kogoś Duch Prawdy mówi, ale ty powiesz "diabła masz w sobie, diabeł mówi przez ciebie"- już jesteś potępiony.
To proste. Pan Bóg nie kłamie.
-
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
Jeżeli coś jest prawdziwe dla (dowolnego) n-tego oraz dla następnego (n+1-szego) => jest prawdziwe dla wszystkich.
"Obłęd Wielki Liczbowy"
Tylko indukcja matematyczna działa dla zbiorów dobrze uporządkowanych i pozaskończonych a nie "zawsze". Kanalio. Nie wycieraj sobie mordy nauką, którą gardzisz i której nie rozumiesz. Poproś o objawienie.No i jeszcze w kwestii "wolnej woli i kary za odwrócenie sie od Boga"
Jana
6.54 Kto je moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
6.65 I mówił: Dlatego wam powiedziałem, że nikt nie może przyjść do mnie, jeśli mu to nie jest dane od mojego Ojca.Dotarło do Ciebie "marionetko"? Albo pacynko, zależy czy Bóg pociąga za sznurki. Czy woli rękawiczkę
A wracając do tematu "Jezus tak nie mówił" to znaczy że Mt był kłamliwym ścierwem. Bo ty wiesz lepiej co mówił Jezus.
Albo wypowiadasz się na temat jedynej książki którą czytasz, ale nie dokładnie.Mt
16.27 Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi*, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.
16.28 Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim»*. -
@Maciej napisał w Kolejna religijna sraczka:
@Highlander napisał w Kolejna religijna sraczka:
A może rozważ sobie "a co jeśli Biblia nie jest prawdą?".
Po pierwsze: jak mogę skoro JEST Prawdą?
Puknij się w zdurniały łeb!
Czy ty rozważasz "a co jeśli dwa plus dwa nie jest cztery?"
Po drugie: mimo to rozważałem.
I wtedy byłoby tak => żadnej nadziei nie ma. Życie nasze jest tylko pustym żartem, na dodatek nie wiadomo czego i kogo.Ale jak to? "Jak mogę rozważać", po czym jednak zmieniasz zdanie i rozważasz?
Nie boisz się że Bozia ci za to dojebie?
Może zinterpretować bardzo źle twoje rozważanie, a to bardzo zazdrosna i kapryśna bozia.