Więcej bełkotu szaleńca

[Maciej]

@Gerwazy2 napisał w Misje Apollo:

asadniczo (xd) masz rację, Głuptaki z misji Apollo zdrapali powierzchnię Księżyca i niby pył i skały ale głębiej może być zbudowany ze sera.

Głuptakiem jesteś ty, jeżeli wierzysz w prawdziwość "misji Niszczyciel".

[Mają nad sobą króla - anioła Czeluści;
imię jego po hebrajsku: ABADDON,
a w greckim języku ma imię APOLLYON.
Apollo- to Apollyon, czyli Niszczyciel, demon zniszczenia.
Wszyscy bogowie pogan są diabłami.
Prawdziwe imię "misji Apollo"- to "misja Niszczyciel".
Prawdziwy cel "misji": niszczenie w ludziach wiary w Boga.
Przez opowiadanie wielkich rzeczy, sprzecznych z tym co Pan Bóg objawił.]

O tym, że misja Apollo to oszustwo możesz się samodzielnie i łatwo przekonać, badając powierzchnię ziemi, poznając że nie ma ona krzywizny zgodnej z krzywizną sfery o promieniu ok. 6371-6378 km.
Poznając to od razu poznajesz, że opowiadający o tym jak to "sami orbitowali kulę ziemską, jak ją widzieli w drodze na księżyc" to kłamcy, kundle, parszywe psy, kłamliwe kanalie, zwodziciele.
To proste.

Ale jeżeli jest tak, że ty wiesz, że to oszustwo, a sam zwodzisz innych, to też jesteś głuptakiem.

Każdy bowiem człowiek który innych oszukuje sam również musi być oszukany przez większego oszusta. To nieuchronne, to Sprawiedliwość

Także upadłe anioły zwodzące ludzi same są oszukane przez większe diabły, a większe diabły przez jeszcze większe.
Tylko sam Książę Ciemności nie ma nad sobą większego zwodziciela. Ten jednak sam siebie łudzi i zwodzi. Największy Szaleniec.

@Gerwazy2 napisał w Misje Apollo:

Sugerujesz Macieju, że jedyną metodą żeby zmierzyć odległość do Księżyca jest pomiar długą tyczką?

Metodą byłby np. lot na księżyc. Gdyby księżyc istniał (jako obiekt materialny) i gdyby taki lot się odbył.

O tym że się nie odbył możesz samodzielnie przekonać się sprawdzając powierzchnię ziemi (jw). A w każdym razie, że nie mógł się odbyć według opowieści, które podają do wierzenia głuptakom.

To proste.
Prawda jest prosta.

Gdybyś nie był głuptakiem to wierzyłbyś w istnienie kłamców.
Gdybyś nie był (głuptakiem) znałbyś (choćby z historii tego świata) iż największe stężenia kłamców są wśród pyszałków, a największe ilości pyszałków wśród pchających się na pierwsze miejsca i do tzw. "sławy".

A tak, skoroś głuptak, to nie znasz, nie rozumiesz.
I jesteś ....oszukany, żeby nie użyć wulgarnego określenia.