Eksperymenty fizyczne
-
Mam pytanie do osob, ktorzy zajmują sie fizyka. Moze cos podpowiecie. Jakie polecacie proste doświadczenia do zrobienia z dzieciakami w domu. Cos co zainteresuje dzieci w wieku 7-13 lat. ostatnio tworzyliśmy coś z zakresu tematyki fotografii/optyki - camera obscura. Moze jakies pomysły na doświadczenia fizyczne? Cos, zeby mogly same zrobic i zeby bylo widac efekt. Pozdrawiam
-
@zuzannaww W tematyce światła przychodzi mi do głowy fajny eksperyment, prosty do zrobienia, ale trochę skomplikowany do wyjaśnienia
Czego potrzeba: cukru, wody, wysokiego ale wąskiego przezroczystego naczynia (jakaś wysoka szklanka albo butelka), polaryzatora i źródła spolaryzowanego światła (może być ekran telefonu, albo latarka + drugi polaryzator).
Do naczynia nalewamy wody i sypiemy cukru aż przestanie się rozpuszczać (powstanie roztwór nasycony). Jak coś zostanie na dnie, można dolać trochę wody żeby się rozpuściło - ważne, żeby roztwór był w miarę klarowny. Oświetlamy roztwór od dołu (ja stawiałem butelkę na ekranie telefonu, na którym wyświetlałem po prostu biały obraz - ale można to rozwiązać inaczej, np. świecąc latarką przez polaryzator) i patrzymy przez polaryzator od góry. To, co jest ciekawe, to co się dzieje, kiedy obracamy polaryzatory względem siebie
Mianowicie, cukier ma taką fajną właściwość, że skręca płaszczyznę polaryzacji światła i robi to różnie dla różnych kolorów. Efekt jest taki, że jak świecimy od jednej strony białym spolaryzowanym światłem, to z drugiej strony różne kolory wychodzą spolaryzowane w różnych płaszczyznach - i kręcąc polaryzatorem, można sobie odfiltrować jakiś wybrany kolor.
Jak ja to zrobiłem żeby zobaczyć czy wyjdzie, to wyszło mi tak: https://www.youtube.com/watch?v=iCm2_vrBhNg
A jeśli naczynie jest wystarczająco wysokie i doda się czegoś, co rozprasza światło (np. odrobinę mleka), to od boku można zobaczyć skośne kolorowe pasma... ale to może być już ciężej osiągnąć w domu.
Nie wiem, czy coś takiego miałaś na myśli - wydaje mi się, że przynajmniej efekt jest fajny, więc dzieciom może się spodobać
A z nieco innej beczki, fajne może być zrobienie elektromagnesu (a przynajmniej mnie w dzieciństwie to bardzo zafascynowało ). Wystarczy wziąć sporą śrubę albo coś podobnego (tylko żeby było magnetyczne - można sprawdzić zwykłym magnesem), owinąć drutem (ważne: izolowanym) i kiedy przytknie się końce drutu do baterii, żeby prąd płynął przez zwoje na śrubie, to robi się z niej całkiem silny magnes. A kiedy prąd nie płynie, to magnesu nie ma
Takie dwa pomysły na szybko. Ogólnie można by pewnie dużo nawymyślać, ale ciężko mi o konkretne pomysły bez jakiegoś punktu zaczepienia
-
@Fizyk-od-czapy Bartek, dzieki za odpowiedź. Nie wydaje sie to skomplikowane. W internecie w sumie jest duzo eksperymentów, ale chcialam usłyszeć cos od profesjonalistów.