Czy edukacja to "programowanie"?
-
Ten post został usunięty! -
@Boa napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
To, że coś upada i powstaje coś innego tylko potwierdza to co mówię o spiskach czy też programowaniu.
No właśnie nie. Zakładasz istnienie spisku na temat kształtu ziemi który musi być spójny na całym świecie oraz trwać setki lat, czy nawet ponad tysiąc.
Wtedy mówię Ci, że nie ma przykładu spisku w historii który obejmowałby ały świat i trwał tak długo.
Ty podajesz religię za przykład.
Wtedy wysnuwam Ci kontrargument, że one upadały i powstawały, a także całkowicie się przeobrażały w krótszym czasie (i rozpadały w międzyczasie) więc przykładem takiego spisku nie są.Co do pustego naczynia, już dawno udowodniono, że człowiek nie jest tabula rasa
-
@JhnW napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
@Boa napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
To, że coś upada i powstaje coś innego tylko potwierdza to co mówię o spiskach czy też programowaniu.
No właśnie nie. Zakładasz istnienie spisku na temat kształtu ziemi który musi być spójny na całym świecie oraz trwać setki lat, czy nawet ponad tysiąc.
Wtedy mówię Ci, że nie ma przykładu spisku w historii który obejmowałby ały świat i trwał tak długo.
Ty podajesz religię za przykład.
Wtedy wysnuwam Ci kontrargument, że one upadały i powstawały, a także całkowicie się przeobrażały w krótszym czasie (i rozpadały w międzyczasie) więc przykładem takiego spisku nie są.Co do pustego naczynia, już dawno udowodniono, że człowiek nie jest tabula rasa
-
Po pierwsze - to nie zakładam istnienia spisku na temat kształtu ziemi.
-
Po drugie - ile trwa Chrześcijaństwo? Za krótko? Chrześcijaństwo nie jest rozległe na cały świat?
-
Po trzecie to, że powstają odłamy religijne udowadnia tylko , że można sobie tym wszystkim manipulować a dalej ludziom nie zapala się lampką, że coś jest nie tak.
-
Po czwarte - A kształt ziemi nie ma swoich odłamów? Przecież są jeszcze plaskoziemcy i niebocentrycy.
-
-
@Boa
No i właśnie udowodniłeś, że mam racje (chodzi o zdrowie psychiczne kwestionujących kształt ziemi).
Co do niewolnictwa to nie, nie jestem niewolnikiem. To, że nie mogę zrobić wszystkiego na co mi przyjdzie ochota i mam pewne obowiązki wobec społeczeństwa nie oznacza bycia niewolnikiem. -
Czy religia to aby na pewno dobra analogia?
- Religia zawiera pierwiastek emocjonalny, którego heliocentryzm nie ma. "Jak nie uwierzysz, to czeka cię wieczne cierpienie" - czy ktoś grozi wiecznym cierpieniem jak nie "uwierzysz" w heliocentryzm? Co najwyżej będziesz traktowany jak idiota.
- Religia jest niefalsyfikowalna, i to celowo. Nie da się udowodnić nieistnienia Boga/bogów, niezależnie od tego czy faktycznie istnieją. Heliocentryzm jest falsyfikowalny - gdyby nie był poprawny, możliwe byłyby do wykonania obserwacje które by mu przeczyły.
Religia jest zaprojektowana, by służyć manipulacji społeczeństwem. Heliocentryzm to po prostu model pasujący do obserwacji.
-
@Boa brzisz jakbyś zakładał w tej materii spisek skoro mówisz o programowaniu na temat kształtu ziemi, ergo celowym działaniu.
Co do drugiego, chrześcijaństwa. Porównaj sobie nie tylko jak zmieniało się na przełomie stuleci ale co ważniejsze - jak zmieniały się ośrodki władzy. To nie tylko kwestie schizm takich jak robicie kościoła na wschodni i zachodni. Chrześcijaństwo w materii władzy przechodziło wiele przemian. Przez większą część średniowiecza (tysiąc lat!) masz nie słabnące konflikty wokół tematu cezaropapizmu czego wyrazem jest np. spór o inwestyturę.
Obecnie cywilizacja podlega ciągłej sekularyzacji. Więc czy chrześcijaństwo trwa dwa tysiące lat? Oczywiście. Czy hierarcha administracyjna jest w tym czasie ciągła i spójna? Nie. To jest kluczowe do istnienia "spisku".
Trzecie, czyli jak powstanie odłam fizyki głoszący, że nie używa matematyki i przyjmuje na wiarę płaskość ziemi to znak, że wszystkim można manipulować? Argument błędny.
Czwarte - jak pisałem, rozbija się o hierarchię administracyjną jeśli mówisz o spiskach. -
@Fizyk-od-czapy
Heliocentryzm też posiada pierwiastek emocjonalny-
Nie przyjmujesz heliocentryzmu jako fakt, to Cię wysmieją nazwą plaskoziemca i ogólne będziesz traktowany jak ameba.
-
W szkole nie masz innego wyjścia bo dostaniesz jedynkę
Więc jest tu zawarty aspekt emocjonalny i od dziecka praktycznie nie masz wyboru bo jedno jest nagradzane, a drugie karane. W Religi masz też karę i nagrodę.
To nie jest tylko "wysmianie" ludzie panicznie się tego boją.
-
-
@JhnW Tu zakończę bo właśnie dotarłem do "ściany" o której mówiłem.
-
@Boa napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
@JhnW Tu zakończę bo właśnie dotarłem do "ściany" o której mówiłem.
Braku argumentów? Spokojnie, możesz sobie to przemyśleć
-
@Boa może wyrazisz swoje zdanie o samolotach na sprężone powietrze?
-
@Obserwator-Światła Nie znam tematu, tobie też już nie będę odpisywał bo ty zwyczajnie sobie jakieś jaja robisz,dobrze że jest Ignore skorzystam.
-
@Boa napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
Nie przyjmujesz heliocentryzmu jako fakt, to Cię wysmieją nazwą plaskoziemca i ogólne będziesz traktowany jak ameba.
Jak mówiłem, nie popieram, ale... nie jest to kompletnie bezpodstawne. Jak nie przyjmiesz do wiadomości, że smoki nie istnieją, tylko są stworzeniami z fantastyki, to też będziesz wyśmiewany. A to nawet gorszy przypadek, bo dużą część twierdzeń heliocentryzmu da się sprawdzić amatorskim sprzętem, a istnienie smoków? Zwiedzisz cały świat, żeby sprawdzić każdy zakamarek, czy tam akurat nie kryje się jakiś smok? Musisz się oprzeć na tym, że nikt nigdy smoka nie widział.
@Boa napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
W szkole nie masz innego wyjścia bo dostaniesz jedynkę
Jak zaczniesz twierdzić że 2+2=5, to też dostaniesz jedynkę.
W szkole oceniają to, jak przyswoiłeś materiał, którego Cię uczą. Nie są w stanie wymusić żebyś im uwierzył, ale mogą chociaż sprawdzić czy rozumiesz to co mówią, i to sprawdzają.
Akurat u płaskoziemców często widać, że nie rozumieją heliocentryzmu i walczą z chochołami. Więc owszem, dostaliby jedynkę w szkole, ale nie za to, że nie zgadzają się z materiałem (bo, powtarzam, tego się nie da sprawdzić!), tylko za to, że go w ogóle nie opanowali. -
@Fizyk-od-czapy
Do czego zmierzasz ? Czy chcesz podważyć fakt , że edukacja to programowanie, tresowanie? Naprawdę nie ważne czy będą Cię uczyć, że 2+2= 4 czy 2+2= 5 jedno i drugie to tresura. Ludzie naprawdę przyjmą wszystko. -
@Boa kwestia tego, że 2+2 = 4 "działa", w przypadku piątki gdy będziesz chciał sumować zbiory jabłek w sadzie ojca to się zdziwisz
-
@Boa napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
Do czego zmierzasz ? Czy chcesz podważyć fakt , że edukacja to programowanie, tresowanie?
W sumie nie jestem pewien do czego zmierzam, ale ogólnie owszem, nie zgadzam się, że edukacja to tresowanie.
Tak, w szkole musisz odpowiadać zgodnie z kluczem, ale ostatecznie to od Ciebie zależy, co z tego wyniesiesz. Tak jak już pisałem, szkoła nie jest w stanie Cię zmusić do tego, żebyś się zgadzał z tym czego Cię uczą. Masz zapamiętać, a najlepiej zrozumieć, nie musisz się zgadzać.
Tylko że jak zrozumiesz... to często będziesz się zgadzać przez sam fakt, że to ma sens. Po prostu wiedza podawana w szkole dobrze tłumaczy wygląd świata, bo i taka jest jej rola.
-
@Boa napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
Naprawdę nie ważne czy będą Cię uczyć, że 2+2= 4 czy 2+2= 5 jedno i drugie to tresura. Ludzie naprawdę przyjmą wszystko.
Jeśli takich rzeczy musiałeś się uczyć na pamięć, zupełnie nie rozumiejąc, skąd to się wzięło, to współczuję. Szkoła to musiał być dla Ciebie koszmar.
-
@Fizyk-od-czapy
Widzisz , nie zgadzasz sie bo to czego cie uczą jest ci przydatne , ok zgadzam się z tym , ale to dalej nie zmienia faktu , że jest to tresowanie , na starej psiej zasadzie kary i nagrody.Mówisz, że jest wybór, super no niby jest , ale w praktyce to wygląda tak , że poprostu się uczą by dostać ocenę( kara , nagroda) a w efekcie końcowym wygląda to tak że ponad 90% (umownie) jest orana przez plaskoziemce ktory dłużej siedzi w temacie.
Jak ja czytam przypadkowych ludzi próbujących wyśmiać PZ i potem nie potrafiących uzasadnić Heliocentryzmu to mi się śmiać chcę, ale dochodzę do wniosku że to nie jest śmieszne, to tragiczne.
-
@RAV Widzę, że usilnie probujesz mi wbić szpilkę. Tak tak musiałem się tego uczyć na pamięć haha
A ty jak tam ? Będziesz się konfrontować z osobą która mieszka w tym samym mieście czy jednak brakuje czegoś między nogami ?
-
@Boa napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
Widzisz , nie zgadzasz sie bo to czego cie uczą jest ci przydatne
Nie tylko dlatego, że jest mi przydatne. Raczej zamiast uczyć się na pamięć, starałem się zrozumieć materiał (przynajmniej w dziedzinach, które mnie interesowały). Wiele ludzi nie wkłada tego wysiłku i tylko wkuwa bez zrozumienia, aby tylko zaliczyć klasówkę.
Ale to już nie jest wina szkoły. To jest wybór tych ludzi, mniej lub bardziej świadomy.@Boa napisał w Czy edukacja to "programowanie"?:
Mówisz, że jest wybór, super no niby jest , ale w praktyce to wygląda tak , że poprostu się uczą by dostać ocenę( kara , nagroda) a w efekcie końcowym wygląda to tak że ponad 90% (umownie) jest orana przez plaskoziemce ktory dłużej siedzi w temacie.
Ale tak jak napisałem wyżej, to nie wina szkoły. No, może trochę, pod tym względem że nauczyciele mogliby kłaść większy nacisk na zrozumienie niż na zapamiętywanie. Ale to znowu wymaga większego wkładu pracy od nauczycieli i im też się zwyczajnie nie chce. W idealnym świecie sprawdziany testowałyby zrozumienie, a nauczyciele pomagaliby zrozumieć temat uczniom, którzy mają z tym problem... no ale nie żyjemy w idealnym świecie i często uczeń jest pozostawiony samemu sobie. Tym niemniej, jak ktoś naprawdę chce zrozumieć, to w czasach internetu ma wyjątkowo duże możliwości pod tym względem.
A co do tych ludzi oranych przez płaskoziemcę... Zależy jacy ludzie i jaki płaskoziemca
Taki Zbyszek Kopeć raczej nikogo nie zaora. Ale fakt, że niektórzy kuloziemcy raczej nie powinni się zabierać do obalania płaskiej Ziemi, bo choć wynieśli ze szkoły wiedzę o świecie, to nie wynieśli jej zrozumienia.
-
@Fizyk-od-czapy No Kopeć to nie , Ale już Daniel, Real World czy nawet Level orają zwykłego Janusza.