Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska
-
@Highlander napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Są pomiędzy tymi lądami na dalekim południu tylko jakieś nieliczne linie. Wiadomo, najpewniej QANTAS , którego mocodawcą jest NASA .
A masz na to jakieś dowody, czy tak sobie bredzisz?
Kilka lat temu na YouTube facet pokazywał powiązania NASA i Qantas ("kto i jak kogo posiada i kontroluje"). Dziś już tego nie mogę znaleźć.
@Highlander napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
A może, MOŻE tak jest, bo:
-na południowej półkuli mieszka tylko 13% populacji świata
-kraje południa są relatywnie biedniejsze od krajów północy
-Australia jest jednym z tych bogatych na południu, ale to mały kraj (ludnościowo) no i mają więcej więzów gospodarczych z anglosferą czy ogólnie zachodem, a nie z RPA czy Ameryką Płd...
-stąd lot łączony bo więcej będzie klientów na lot Johannesburg-Dubaj-Sydney (przykładowo) - przynajmniej na jedną połówkę - niż bezpośredni Johannesburg-SydneyNie ma to sensu ekonomicznego. Bo zakładając, że na globusie lot Johanesburga-Sydney jest krótki (bo taki jest wg. globusa) rozwiązywano by to w ten sposób:
Latamy na trasach: Dubay-Sydney i Dubaj-Johanesburg, a od czasu do czasu (w zależności od proporcji pasażerów chcących lotu tylko pomiędzy Johanesburgiem a Sydney do pasażerów chcących tylko na północ), np co drugi, co trzeci co n-ty cykl ta sama linia lotnicza przelatywałaby na trasie Johanesburg-Sydney i potem znów to samo itd
To ma sens ekonomiczny bo:- Każdy przelot, na każdej trasie byłby po najkrótszej.
- Nie blokujemy sobie miejsc (ci mniej liczni, którzy chcą tylko na trasie Johanesburg- Sydney blokują miejsca tym co chcą tylko na trasie do Dubaju, czyli na północ).
Problem natomiast jest taki:
Nie ma globusa ziemskiego.Ten problem "rozwiązują" linie Qantas. {Zresztą od niedawna. Jest bowiem "złotym standardem" od początku lotnictwa, że aby lecieć na trasie dalekie południe-dalekie południe (międzykontynentalne) to trzeba lecieć...na północ i tam...przesiadka}
@Highlander napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Paranoja mode on, połączenia są, ale nie wiadomo, czy naprawdę.
Raczej są. (Chyba?) Tylko nie wiadomo jaką trasą lecą i nie wiadomo z jaką prędkością.
https://rumble.com/vnv31x-qantas-flight-q14-psyop-exposed.html
Proponuję od 15 min. Ciekawa hipoteza.
Może wyjaśniać dlaczego linie Qantas na trasie Johanesburga-Perth latają przez Sydney, czyli bez sensu wg. globusa.@Highlander napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Nikt nie zrobił afery, sprawa rozpłynęła się w powietrzu.
A nie, sorry, masoni ich uciszyliTe loty są marginalne, dominują loty na północ.
-
@Tomasz-Middle napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Ciekawe czy to jest w ogóle możliwe? Bo według oficjalnej wersji rzeczywistości na biegunie północnym nic szczególnego nie ma. Natomiast według różnych podań i legend biegun północny jest szczególnym miejscem, nie takim jak uczy oficjalna wersja świata. Byłeś kiedyś na tym biegunie? A ilu znasz ludzi którzy byli? A w ogóle ktoś tak naprawdę tam był? A jak zamierzasz to sprawdzić, że „naprawdę był”?
Czy zwyczajnie przyjmujesz te opowieści i zapewnienia na wiarę?
A jeśli na wiarę, to dlaczego nazywasz „wiedzą” te współczesne nauki i opowieści „ o biegunie północnym”? Bo…?To jest piękne u takich szurów jak ty. Nie wierzą w nic bo nie znają nikogo kto był na przykład na biegunie, czy gdziekolwiek indziej.
A znasz kogoś kto "był na biegunie"?
To oczywiste, że inny status ma informacja oparta na zeznaniach WIELU (np. milionów ludzi) i to ZWYKŁYCH ludzi, a inny status ma informacja o tym, że "jeden był na biegunie" (i to podobno na początku XX wieku).
Ty nie widzisz żadnej różnicy?Bo jeśli nie widzisz to kto tu jest "szurem"?
Od początku istnienia rodzaju ludzkiego są na świecie (w każdej epoce) ludzie opowiadający różne rzeczy, cuda i niewidy.
Można im wierzyć, można nie wierzyć. Ale nazywanie ich opowieści "wiedzą" to raczej nie jest objaw zdrowego rozsądku.Ale podania i legendy, oooo, tu jest coś na rzeczy! Tak Maciuś, jest na rzeczy, że szury takie jak ty wolą słuchać legend.
A czym się różni współczesna opowieść o "biegunie północnym" od legend?
Różni się tym...
No wymień!Opowieść o tym gdzie co do zasady nikt ze zwykłych ludzi nie był i nie będzie, gdzie jak mówią "było tylko kilku lub nawet jeden"- jest (z definicji ) legendą.
Moje stanowisko jest absolutnie logiczne: wszystkie legendy (i te starożytne) i te współczesne ("o biegunie północnym") traktuję jednakowo (jako rzeczy niezweryfikowane do ewentualnego przyjmowania na wiarę). A jak mógłbym inaczej?
Pisali te legendy ci >sami ludzie dla których pioruny zsyłał Thor.
I nie mylili się. Jak już pisałem elektryczność i magnetyzm są skutkiem oddziaływania diabła na naturę. A wszyscy bogowie pogan są diabłami.
Najbardziej zdumiewającą rzeczą dla większości ludzi w tym przełomie światopoglądowym, który przyjdzie jest to, że ludzie przekonają się, że współczesna "nauka" okaże się MITOLOGIĄ, a dawne mitologie bliższe prawdy niż współczesna "wiedza".@Tomasz-Middle napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Bo jeżeli w ten sposób, to dlaczego miałbyś "inaczej zareagować" na zamieszczoną w necie relację z takiego rejsu, która to relacja nie byłaby w zgodzie z oficjalną globusową rzeczywistością?
DLACZEGO? Bo...? Albowiem...?Niestety (dla ciebie) taka relacja nigdy nie zdarzy, bo, po pierwsze, żeglarze to nie idioci jak 99% płaskich, a po drugie, jakby się miała zdarzyć to już by się zdarzyła. Tylko że ziemia płaska nie jest, więc się nie zdarzy, koło się zamyka.
Już się zdarzyła. Patrz np. podróż kpt Cooka po morzach południowych.
@Tomasz-Middle napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Dlatego rozmowy z tobą tak wyglądają paranoiku.
To Ty jesteś paranoikiem. Ja w obliczu faktów (obserwacje powierzchni ziemi) zmieniłem myślenie (dawniej wierzyłem w "kulę ziemską")
Paranoik nie jest zdolny zmienić myślenia nawet gdy skonfrontowany z tym faktem, który wyklucza jego urojenia.@Tomasz-Middle napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
No tak. A przypomnij mi, czy to nie tek patologiczny, wielokrotnie ośmieszony kłamca,
Przecież to Ty jesteś kłamcą. Na ostatnim z omawianych przez nas jego filmów wymyślasz "odbicie chmur" lub "mgłę", by nie zobaczyć tego co widać.
-
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Paranoik nie jest zdolny zmienić myślenia nawet gdy skonfrontowany z tym faktem, który wyklucza jego urojenia.
Udana autodiagnoza.
https://www.youtube.com/watch?v=KzYsb3Bys9Y
https://www.youtube.com/watch?v=sGRvwftV5Ps
https://www.youtube.com/watch?v=O3ImKddDPak
https://www.youtube.com/watch?v=JbJrO6kOaWQ -
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
A znasz kogoś kto "był na biegunie"?
Marek Kamiński, Staś Mela, Mateusz Waligóra.
-
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
To oczywiste, że inny status ma informacja oparta na zeznaniach WIELU l
O ile pamiętam, gdzieś czytałem, że na zeznaniach dwóch lub trzech świadków. Ciekawe gdzie to mogłem czytać...
-
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Od początku istnienia rodzaju ludzkiego są na świecie (w każdej epoce) ludzie opowiadający różne rzeczy, cuda i niewidy.
Można im wierzyć, można nie wierzyć. Ale nazywanie ich opowieści "wiedzą" to raczej nie jest objaw zdrowego rozsądku.Więc zacznij szurze tę zasadę stosować do siebie.
-
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Już się zdarzyła. Patrz np. podróż kpt Cooka po morzach południowych.
Jesteś debilem? A jak niby wyprawa Cooka coś wnosi do twoich bajań szurze?
I tak, czytałem, dlatego twierdzę że jesteś szurem. -
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
To Ty jesteś paranoikiem. Ja w obliczu faktów (obserwacje powierzchni ziemi) zmieniłem myślenie (dawniej wierzyłem w "kulę ziemską")
Paranoik nie jest zdolny zmienić myślenia nawet gdy skonfrontowany z tym faktem, który wyklucza jego urojenia.Tak, pokazał widok na 350 kilometrów, powiedział że to 1200. Paranoja w czystej postaci.
-
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
I nie mylili się. Jak już pisałem elektryczność i magnetyzm są skutkiem oddziaływania diabła na naturę. A wszyscy bogowie pogan są diabłami.
Najbardziej zdumiewającą rzeczą dla większości ludzi w tym przełomie światopoglądowym, który przyjdzie jest to, że ludzie przekonają się, że współczesna "nauka" okaże się MITOLOGIĄ, a dawne mitologie bliższe prawdy niż współczesna "wiedza".Ale już szurze sobie to wyjaśniliśmy.
To dzieło boże z natury dobre. Nie usunie swojego dobrego dzieła. -
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
A czym się różni współczesna opowieść o "biegunie północnym" od legend?
Różni się tym...
No wymień!Są weryfikowalne
Młoteczek twojego Boga Thora nie jest. -
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Opowieść o tym gdzie co do zasady nikt ze zwykłych ludzi nie był i nie będzie, gdzie jak mówią "było tylko kilku lub nawet jeden"- jest (z definicji ) legendą.
To o biblijnym potopie piszesz?
-
@Highlander Albo o Arce Noego. Albo wygnaniu Adama i Ewy z raju...
-
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Moje stanowisko jest absolutnie logiczne: wszystkie legendy (i te starożytne) i te współczesne ("o biegunie północnym") traktuję jednakowo (jako rzeczy niezweryfikowane do ewentualnego przyjmowania na wiarę). A jak mógłbym inaczej?
Tylko że w te starożytne wierzysz skoro podajesz je jako przykład (chociaż to nie weryfikowalne legendy i baśnie) .A współczesne "legendy" można zweryfikować. No ale ty wolisz starożytne bo jesteś szurem.
Czysta logika, skoro Maciej zawsze wybiera A zamiast B chcąc poznać C, to nie dość że nie pozna tego C, to jeszcze ujawnia że jest szurem. -
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
A znasz kogoś kto "był na biegunie"?
To oczywiste, że inny status ma informacja oparta na zeznaniach WIELU (np. milionów ludzi) i to ZWYKŁYCH ludzi, a inny status ma informacja o tym, że "jeden był na biegunie" (i to podobno na początku XX wieku).
Ty nie widzisz żadnej różnicy?Na dnie rowu mariańskiego były tylko 3 osoby - mniej niż na biegunach, czy nawet na księżycu.
Czy to znaczy, że rów mariański nie istnieje? -
@jakubcjusz napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
@Highlander Albo o Arce Noego. Albo wygnaniu Adama i Ewy z raju...
Potop i Arka Noego to ta sama historia:
https://www.youtube.com/watch?v=j_BzWUuZN5w -
@Highlander Ajć... Faktycznie, mój błąd
Chociaż, jakby się zastanowić, to potop widziało więcej ludzi, niż Arkę
(Choć mniej przeżyło, żeby o tym opowiedzieć :D)
-
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Nie ma to sensu ekonomicznego. Bo zakładając, że na globusie lot Johanesburga-Sydney jest krótki (bo taki jest wg. globusa) rozwiązywano by to w ten sposób:
Latamy na trasach: Dubay-Sydney i Dubaj-Johanesburg, a od czasu do czasu (w zależności od proporcji pasażerów chcących lotu tylko pomiędzy Johanesburgiem a Sydney do pasażerów chcących tylko na północ), np co drugi, co trzeci co n-ty cykl ta sama linia lotnicza przelatywałaby na trasie Johanesburg-Sydney i potem znów to samo itd
To ma sens ekonomiczny bo:Każdy przelot, na każdej trasie byłby po najkrótszej.
Nie blokujemy sobie miejsc (ci mniej liczni, którzy chcą tylko na trasie Johanesburg- Sydney blokują miejsca tym co chcą tylko na trasie do Dubaju, czyli na północ).Czy planowanie operacji lotniczych, to kolejna dziedzina, w której jesteś ekspertem?
-
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Raczej są. (Chyba?) Tylko nie wiadomo jaką trasą lecą i nie wiadomo z jaką prędkością.
https://rumble.com/vnv31x-qantas-flight-q14-psyop-exposed.html
Proponuję od 15 min. Ciekawa hipoteza.
Może wyjaśniać dlaczego linie Qantas na trasie Johanesburga-Perth latają przez Sydney, czyli bez sensu wg. globusa.Nie hipoteza, tylko bredzenie nawiedzonego idioty. Na zasadzie, że skoro można oszukać, to na pewno oszukują.
Ponadto jak to zwykle u płaskoziemców, gościu miesza wiele innych tematów, nie wiadomo po co, bo to niby film o Qantas:
-ktoś w masce udaje Bidena
-duchowni dziwnie trzymają palce (to moje ulubione xD)
-dowód osobisty w sklepie z alkoholem
-na stronie o flightradar24 użyli "a" zamiast "the"
-nagrania ze stacji kosmicznej
-pilot zrobił za krótki film z lotu (a to autor filmu nie wie, że pilot ma inne zadanie w samolocie, niż robienie filmów?)
-zdjęcia z Apollo 17Wracając do lotu. Na filmie około 16:30 gościu bredzi coś w tym rodzaju:
"słońce porusza się nad płaską ziemią z prędkością 1000mph (i to mniej więcej zgadza się z rzekomą prędkością obrotu ziemi), a samolot leci 500mph i nie dogoniłby słońca.
Tylko dlatego, że leci przy brzegu płaskiej ziemi i korzysta z jet stream, może dolecieć szybciej.
Samoloty latają szybciej niż nam mówią."Niestety ten dzban nie wie o czym mówi, albo oszukuje, bo:
- samolot leci z prędkością 480kts (mile morskie na godzinę) - w lotnictwie używa się mil morskich, nautical miles - 1852 metry - a mila lądowa to 1609 metrów.
Po przeliczeniu prędkość samolotu to mniej więcej 550mph - Prędkość liniowa obrotu ziemi to 1040mph na RÓWNIKU.
A na innych równoleżnikach:
45 - 736mph
55 - 597mph
60 - 520mph
65 - 440mph
70 - 356mph
75 - 270mph
Z tej mapy z animacji flightradar, którą pokazał na filmie, widać że dużą część podróży samolot leci na szerokości 60-70S, nawet do 75S, więc jak najbardziej jest w stanie przegonić obrót planety. Pod koniec widać jednak, że jak leci bardziej na północ, to ziemia mu ucieka.
- samolot leci z prędkością 480kts (mile morskie na godzinę) - w lotnictwie używa się mil morskich, nautical miles - 1852 metry - a mila lądowa to 1609 metrów.
-
@Tomasz-Middle napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
A znasz kogoś kto "był na biegunie"?
Marek Kamiński, Staś Mela, Mateusz Waligóra.
Jakiś dowód na to, że "byli" lub, że "na biegunie"?
@Tomasz-Middle napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
O ile pamiętam, gdzieś czytałem, że na zeznaniach dwóch lub trzech świadków. Ciekawe gdzie to mogłem czytać...
To nie znaczy, że świadkowie "nie mogą być fałszywi". Ale znaczy to tylko tyle: by w ogóle wyrokować o (jakiejś) rzeczy to koniecznie potrzeba minimum dwóch świadków. Zuzannę oskarżało dwóch fałszywych świadków i to sędziów.
Bóg jest mądry. Potrzeba więcej niż jednego świadka: aby potwierdzić sprawę i aby zdemaskować fałszerstwo. Fałszywi świadkowie zawsze w czymś zeznają przeciw sobie i sprzecznie. Bo nie ma spójności w fałszu, ale sprzeczność. I aby utrzymać kłamstwo potrzeba ogromnej pamięci, takiej której nie ma nawet szatan.Tak jak ci fałszywi świadkowie:
https://www.youtube.com/watch?v=Y_fLkL_kS9U
Najwyraźniej nie pouczono ich co mają mówić lub nie pomyśleli o wszystkim, nie przewidzieli o co mogą być zapytani.
Kłamca zawsze o czymś zapomni i czegoś nie przewidzi. Nie ma doskonałego kłamstwa.
Tylko prawda jest doskonała. Tylko trzymanie się prawdy nie wymaga wielkiej pamięci.@Tomasz-Middle napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Od początku istnienia rodzaju ludzkiego są na świecie (w każdej epoce) ludzie opowiadający różne rzeczy, cuda i niewidy.
Można im wierzyć, można nie wierzyć. Ale nazywanie ich opowieści "wiedzą" to raczej nie jest objaw zdrowego rozsądku.Więc zacznij szurze tę zasadę stosować do siebie.
Mówisz do samego siebie. Czy to nie Ty nazywasz "wiedzą" niesprawdzone opowieści bardzo nielicznych, o miejscach do których i tak nikt ze zwykłych ludzi nie dotrze?
Ja odróżniam wiarę od wiedzy.@Tomasz-Middle napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Już się zdarzyła. Patrz np. podróż kpt Cooka po morzach południowych.
Jesteś debilem? A jak niby wyprawa Cooka coś wnosi do twoich bajań szurze?
Tak wnosi: płynąc dookoła ziemi po morzach południowych pokonał trasę o wiele większą, niż to wynika z globusa.
@Tomasz-Middle napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Ale już szurze sobie to wyjaśniliśmy.
To dzieło boże z natury dobre. Nie usunie swojego dobrego dzieła.To Twoje urojenie. Jest Twoim urojeniem to, że "elektryczność i magnetyzm to dzieło Boże i jest dobre". Ale przyszłość nas rozsądzi.
@Tomasz-Middle napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
A czym się różni współczesna opowieść o "biegunie północnym" od legend?
Różni się tym...
No wymień!Są weryfikowalne
Młoteczek twojego Boga Thora nie jest.A jak? Jak jest "weryfikowalne"?
@Tomasz-Middle napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
A współczesne "legendy" można zweryfikować.
A jak? Jak zamierzasz "zweryfikować" oficjalne, współczesne opowieści o Antarktydzie i o biegunie północnym?
No jak?@Tomasz-Middle napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Tylko że w te starożytne wierzysz skoro podajesz je jako przykład
A gdzie ja napisałem, że "wierzę"?
-
@Highlander napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
@Maciej napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Nie ma to sensu ekonomicznego. Bo zakładając, że na globusie lot Johanesburga-Sydney jest krótki (bo taki jest wg. globusa) rozwiązywano by to w ten sposób:
Latamy na trasach: Dubay-Sydney i Dubaj-Johanesburg, a od czasu do czasu (w zależności od proporcji pasażerów chcących lotu tylko pomiędzy Johanesburgiem a Sydney do pasażerów chcących tylko na północ), np co drugi, co trzeci co n-ty cykl ta sama linia lotnicza przelatywałaby na trasie Johanesburg-Sydney i potem znów to samo itd
To ma sens ekonomiczny bo:Każdy przelot, na każdej trasie byłby po najkrótszej.
Nie blokujemy sobie miejsc (ci mniej liczni, którzy chcą tylko na trasie Johanesburg- Sydney blokują miejsca tym co chcą tylko na trasie do Dubaju, czyli na północ).Czy planowanie operacji lotniczych, to kolejna dziedzina, w której jesteś ekspertem?
Jakiś błąd znalazłeś w tym co napisałem?
Ten schemat latania, który podałem jest najbardziej logiczny (jeżeli założyć prawdziwość globusa) Każde połączenie jest w tym schemacie realizowane po najkrótszej oraz każde jest celowe, nie blokujemy niepotrzebnie siedzeń w samolocie.
Natomiast Twój schemat jest nielogiczny (przy założeniu prawdziwości globusa). Wg globusa: Dubaj-Sydney to 12000 km, a Sydney-Johanesburg- 11000 tyś km. Według tego jak się to teraz odbywa z jakiegoś powodu pomijają trasę nawet krótszą o 1000 km, uparcie realizując trasę dłuższą, zmuszając tych co chcą z południowej Afryki do Sydney do latania nawet 19000 km z przesiadkami.
Powód jest taki: Sydney-Johanesburg jest dłuższą trasą niż Sydney-Dubaj, bo nie ma globusa ziemskiego (pomijając ten na biurku, czyli ten z urojoną wizją ziemi)
@Highlander napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Na zasadzie, że skoro można oszukać, to na pewno oszukują.
Coś złego w tej zasadzie? Nie wierzysz w istnienie oszustów? Sami prawdomówni i czyści? A to mamy już "raj na ziemi"? To dlaczego toczą się wojny i tyle płaczu na świecie?
@Highlander napisał w Jak udowodnic koledze ze ziemia jest plaska:
Z tej mapy z animacji flightradar, którą pokazał na filmie, widać że dużą część podróży samolot leci na szerokości 60-70S, nawet do 75S, więc jak najbardziej jest w stanie przegonić obrót planety. Pod koniec widać jednak, że jak leci bardziej na północ, to ziemia mu ucieka.
Po pierwsze nie ma żadnego "obrotu planety". Ziemia jest nieruchoma.
Po drugie: istotą jest to, że wykorzystywać mogą silne prądy powietrzne południa. ["jak albatrosy"- tylko oczywiście jeszcze silniejsze].
To tłumaczyłoby dobrze dlaczego Qantas realizuje trasę Johanesburga-Perth przez...Sydney zamiast lecieć przez Perth do Sydney.
Nie znasz swojego globusa? Przecież zgodnie z Twoim globusem latanie z Johanesburga do Perth przez Sydney to nonsens.
No chyba, że: mapy są fałszywe LUB dostają "kopa" (od prądów powietrza) i dlatego lecą nad Antarktydę.Nawiasem mówiąc Australia tak naprawdę jest szersza, niż na globusie.
Na przykład takie świadectwo:https://www.youtube.com/watch?v=gQaPyGbhUJI
(oglądać od 11:40)